Skrzynka została zarchiwizowana.

wybudowali walony atm i zburzyli, bo ziemie na kturej stał dom wykupił atm i bendzie tam parking, czy coś w tym stylu.

 

gruzowisko niestety

Ruiny, ruiny i jeszcze raz ruiny. Kupa gruzu i domku już ni ma :(

Hello,

Jechałem dzisiaj Wałem, ale po przeciwnej stronie. Na wysokości kesza widziałem jedno wielkie gruzowisko. Czyżby to pozostałości po miejscu ukrycia ? Pzdr, Wojtek

Nie bardzo lubię takie miejsca, dlatego zaliczona tylko dzięki cziriosowi, który wszedł na samą górę i wydobył skrzynkę. Dzięki:)

Dziewczyna miała trochę oporów przed włażeniem po schodach, więc do kesza udałem się sam, po czym zniosłem go na dół.

Ciekawe są historie takich ruin. Chodzić po czyjejś dawnej posiadłości, która z niewiadomych względów popadła w ruinę. Szkoda, że nie można się dowiedzieć, co się stało z włascicielami...

Faktycznie wysoko schowana.

dzięki za kesza ; bez wymiany

z początku myslałem że kesz na zewnątrz ale patrząc na spojler sprawa jest jasna ze to gdzies w srodku wiec od tyłu po scianie wszedłem oczywiscie obwąchałem każdy kąt z ciekawosci co moża tu zobaczyć ostatecznie wspięłem sie do kesza dzieki za niego

zaliczona.dzieki. :)

I ot pięknie zapowiadający się dzień poszukiwań w towarzystwie innego szperacza;), udało się znaleźć bez żadnych problemów. Miejscówka ciekawa - ale trochę niedosyt pozostaje.

Znalezione bez minimalnych problemów, bardzo pusty keszyk, a szkoda bo duuuży ;] OUT-nic IN-świeca zapłonowa, plakietka "Przemek" i pusta małpka JIM BIM

Kolejne superanckie miejsce. Lubimy takie opuszczone budynki-dzieki za skrzyneczke w ciekawym miejscu.

Znaleziona wspólnie z tATO i Czarkowatym na początek keszowego dnia. Czarek wskoczył od frontu, my zaatakowaliśmy od zaplecza.
Graffiti rzeczywiście fajne. Dzięki za pokazanie miejscówki.

Znaleziona z COZĄ i tATO

Tylko wpis

W ramach wyprawy z Cozą i Czarkowatym.<br /> Ten budynek musiał nieźle wyglądać kiedyś, wystarczy zobaczyć ten taras.<br /> Bardzo dziękuję za kesz.

na sam koniec keszowania po okolicach :)

tytulowego napisu nie widzielismy, za to kolo skrzynki znajduje sie calkiem profesjonalne graffiti (zdjecie). Kesza odnalezlismy bez wiekszych problemow, gorzej bylo z jego wyciagnieciem, bo poprzednich wrzucil go za gleboko. Korzystajac z rozmiaru skrzynki do srodka wrzucilam duze krety ocena znakomita

Znaleziona przy okazji. Zabrałem GK.

znaleziona bez wymiany

Podczas wypadu rowerowego z Radosnym.

Znaleziona rękami Radosnego.

Zaliczona! Wrzuciłam GK.

szybko łatwo i przyjemnie:)
a Claudia pilnowała rowerku :P
OUT: nic
IN: jakaś zabawka z kinder niespodzianki (taki uciesz chłopczyka lol)

znaleziona z Krzysiem, Zuzią, Wojtkiem i Arturem.

Dzieci były bardzo zadowolone i podekscytowane :)

znaleziona:) ale przy 30cm śniegu, dotarcie do skrzynki może być już ciut ryzykowne.

znaleziona :)

Dzięki Margolcia za dobre słowo... :-/

Egh... to nas nabrałaś... ale to wyjaśnia dlaczego taka byłaś pewna, że jest drugie wejście...

Wszystkim znalazcom gratuluję!

 

Znaleziona ze sw33t. teraz mogę się już przyznać - podejście drugie. w logu świeżutki wpis PUGów, ale czuję się FTF , bo byłam tam wcześniej, przełaziłam wszystko w tę i z powrotem i wydawało mi się, że tylko jakiś idio.. tzn. ktoś wysoce nierozsądny (przepraszam...) założyłby skrzynkę w tym właśnie miejscu, w którym się znajduje. a jednak nie doceniłam kolegów

PS I wcale nie jest jakoś szczególnie niebezpiecznie, po prostu sporo bałaganu, porozwalanych ścian itp.

 

Znaleziona z Miodkiem.Nazwa pasuje do obiektu,ale w sumie jest bezpiecznie,tylko na górze na szkła trzeba uważać.Tylko wpis ,nie oceniam skrzynek.

Klasa "A" 10 kolejka.

Burza Pilawa - PUG Bielany 1:1 (0:1).

heh... no cóż - rozumiem, że po Prudentialu i paru innych hardcore'ach dmuchamy teraz na zimne No dobra. Lepiej tak niż, żeby znów ktoś miał sobie zrobić krzywdę szukając skrzynek.

A swoją drogą... powinniśmy z Qbamo dostać Oskara - tak niepozorne miejsce udało nam się przedstawić jako niezły hardzior

Dyskusji na razie nie usuwam! Może przyciągnie do naszej skrzynki turystów! W końcu nie ważne co mówią, byle by mówili!

Pozdrawiam!

Dzięki za cierpliwość i za wyjaśnienia. Żeby nie trzeba było tego wyjaśniać drugi raz, to formalnie zgłoszę "problem" z tą skrzynką do RR, skopiuje wyjaśnienia z logów i zamknę sprawę - wtedy będzie można usunąć naszą dyskusję tutaj, żeby nie zaśmiecać logów skrzynki.

EDIT: Zrobione. Sprawa zamknięta. Jeśli masz ochotę, to usuń naszą dyskusję z logów. Ja tego nie zrobię, bo to Twoja skrzynka.Pozdrawiam.

Dzięki za czuwanie na straży bezpieczeństwa. Oczywiście gdyby miejsce było naprawdę niebezpieczne napisałbym o tym. Według nas budynek jest w dobrym stanie - nie ma zawalonych stropów, dziur w podłogach itp., które zdarzają się w innych miejscach tego typu. Jedyne ewentualne zagrożenia to:

1. potencjalni bywalcy - są ślady, że czasem ktoś sobie tam wchodzi posiedzieć przy piwku - jak to zwykle w takich budynkach bywa

2. wejście - jak widać na zdjęciu drzwi są zamurowane więc wejście jest możliwe tylko otworem okiennym - na wysokości parteru więc chyba nie jest to sport ekstremalny...

3. schody nie mają barierki, co przy skrajnym pechu i braku rozwagi może oczywiście zaowocować obrażeniami, podobnie jak ganianie po zniszczonym dachu, które jak wspomniałem nie  jest potrzebne do wyjęcia kesza. (Swoją drogą jakby ktoś nie mógł się powstrzymać i koniecznie chciał po dachu biegać to w razie jego zawalenia spadłby jak wspomniał Qbamo jakieś 40 centymetrów w dół...)

Pozdrawiam

Mało ostrożny keszer to może się potknąć o jakieś śmieci, spaść ze schodów lub wypaść przez otwór okienny, ale nie popadajmy w paranoję. Jak dla mnie skrzynka nie jest niebezpieczna, jeśli się porusza po budynku normalnie.

Dzięki. Generalnie chodzi o to, że jeśli tam coś niebezpiecznego może na mało ostrożnego keszera czekać, to żeby to było wyjaśnione w opisie skrzynki i żeby skrzynka miała włączony atrybut "skrzynka niebezpieczna". To wszystko

Ponieważ ostatnio jest sporo o bezpieczeństwie skrzynek to uściślę

Na ceglanym stropie jest drewniana konstrukcja dachu - około 0,4-0,5m nad stropem.
Dla mnie to on spalony nie był, ale była noc i wszystko było czarne
W każdym razie część murowana jest ok, po starej drewnianej konstrukcji dachu chodzić nie trzeba, a na głowę się przez murowany strop nie zwali.

Myślę, że on ma już to nawet za sobą :-)

Ale serio - tak gwoli ścisłości - chodzenie po dachu lub czołganie się pod nim nie jest potrzebne do wyjęcia kesza i ten sport bym odradzał.

Ten dach się nie zawali ?