Nieznaleziona . Dzięki .

Posprawdzamy i zobaczymy co da się z tym zrobić. Za kilka dni powróci.

Chyba brak 1 etapu. 

Epicka skrzynka. Wg mnie to raczej 3 etapów multak. Ostatni etap lekko zniszczony. Dolna część urwania. Jednak myślę, że można owinąć sznurek wokół śrubki, a nie spadnie i zdobyć na prxepychacza. Dzięki za kesza.

Fajny multaczek zdobyty spacerowo- rowerowo. Szkoda że spadochroniarz już nie wyskakuje. Zamiast roweru mogłem zabrać psa, bo teren i widoki ładne. Podobało mi się. Dzięki.

Niestety finał zastałem uszkodzony. Guma była urwana ale nie przeszkodziło to w podjęciu kesza. Mimo wszystko podobało sięDzięki!

Już wszystko działa :):):)

Znaleziona, ale... mugole chyba sobie upodobali to miejsce i zabawkę, chyba tu byli po reaktywacji, bo znaleźliśmy trzymadło na ziemi, osobno, a chyba nie tak miało to być

Z uwagi na dłuższy wyjazd i brak czasu na serwis skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Oj pechowa coś dla mnie ta skrzyneczka, pechowa...

Najpierw jak powstała to nie było mnie na miejscu. Potem jak już chciałem na nią ruszyć, to się straciła. Jak się znowu pojawiła, to jakoś dziwnie nie była po drodze. W końcu jednak się zawziąłem i ruszyłem w teren...

Na pierwszy etap musiałem podjeżdżać dwa razy, bo za pierwszym jakiś złomiarz ulokował się tuż przy samej miejscówce.

Dziś czas na etap drugi i co ? Oczywiście ZONK . Ładuję na kordy z narzędziem z jedynki i szukam, szukam i szukam kaj to można wciś i nic. W końcu w desperacji telefon do Założycieli i potwierdzenie, że etap zdążył zniknąć. Paweł ulitował się nade mną biednym i podpowiedział gdzie szukać finału, co bym nie jeździł już kolejny raz - dzięki Ci o dobry człowieku !!!

No to idę sobie, wszystko pasuje, już widzę kesza, już gęba mi się śmieje, już zdejmuje co mam zdjąć, już naciągam hm...gumę, a tu dup! No i nie polatałem.... Niestety patent "przerdzewiał" czyli zbutwiał i desant musiałem kołkiem wypchnąć. Dobrze, że moja najstarsza jest mocno militarna i mamy cały oddział w domu, więc już się napatrzyłem na te zrzuty.

Oj pechowo, pechowo, ale gwiazdka za pomysł, wykonanie i nowatorstwo się należy .

Poszczególne etapy sprawnie namierzone, na finale zatkałem uszy bo działo solidnych rozmiarów. Cichociemny wylądował. Dzięki za skrzynkę.

Rewelacja - zwłaszcza mglistą nocą! (no dobra, wieczorem ;)) Pomysł, opowieść, wykonanie, dopracowanie każdego z etapów - mega, bardzo się podobało!

Do tego wspomniane przez arepo pociągi, kotliny, światła - był klimacik!

Dzięki!!

Świetne!

Nawet (..szczególnie?) we mgle robi wrażenie. Odpaliliśmy 3 reflektory baterii przeciwlotniczej śledzące nalot, i te krzyżujące się na zrzucie snopy światła.. mmm :)

A jeszcze pociąg pancerny nas minął. Przejechał jakby po drugiej strony wielkiej kotliny, której dna nie było widać w tych warunkach.. szkoda że kilka minut za wcześnie. I ni-to-owcy-ni-to-wilka nie było:/

Wielkie zdziwienie że zapomniałem zalogować tego kesza. Dziś pozbierałem parę skrzynek w okolicy, więc loguje też i tego. Wielkie dzięki za taką super zabawę, jedyny taki kesz jaki widziałem.

3 miesięczna przerwa w geocachingu i potem sie zapomina wpisywać skrzynki. Każdy z etapów jest bardzo uroczy. Sam finał byliśmy z Mauri16 zachwyceni ! BRAWA dla twórców kesza ! ! ! A klimat wokół jest megadziękujeee bardzo ;)

Niedzielne rowerowe keszowanie zacząłem od tej skrzynki i od razu wprowadziła mnie w doby nastrój- przyjemny multaczek z super zakończeniem - rekomendacja za pomysł, duży nakład pracy fajną zabawę i fantastyczne widoki na koniec - dzięki za skrzynkę i pokazanie miejsca

Zmrok mnie zastał na rybach, ale jak tu przejść obok dobrze zapowiadającego się kesza obojętnie. OK, zobaczę pierwszy etap - fajny, pachnący, dobra idę dalej, znowu milutko. Teraz to już trzeba było iść i na finał dojście całkiem przyzwoite w świetle czołówki. Na miejscu obawiałem się tylko czy dostrzegę w świetle latarki strefą zrzutu.

Jednak wszystko zakończyło się pomyślnie, sztuczne oświetlenie Bytomia pomagało i tworzyło ciekawy nastrój w tym terenie. Wracając zadowolony uświadomiłem sobie, że te świetna skrzynka była moją jubileuszową. Dziękuję za tego klimatycznego kesza.

Dla takich skrzynek warto bawić się w geocaching!

Świetny pomysł - z jednej strony prosty, z drugiej niespotykany, zaskakujący i wspaniale pasujący do narracji w opisie. Bawiłem się wspaniale, a przy okazji zaliczyłem przyjemny, choć mroźny spacer po Żabich Dołach. Miejsce finałowe nieco kosmiczne. Kawał dobrej roboty!

Jedyne co martwi, to sposób traktowania kesza przez keszerów. Przeczytałem logi, widziałem pojemnik finałowy po 19 znalezieniach i smuci mnie fakt, że nie każdy traktuje kesze z szacunkiem, czy jest w stanie się wysilić na przeczytanie opisu :(.

Dzięki za wspaniały spacer i przyjemność podejmowania tego kesza. Nie miałem ani chwili zastanowienia nad zieloną gwiazdką.

PS: To kolejny kesz z serii pachnących. Nawet narzędzie z 1 etapu pachniało :P

krótka wycieczka po pracy , tak dla uspokojenia 

skrzynka dla mnie nowatorska i inspirująca , zasłużona zielona , dzięki i pozdrawiam 

Niestety były problemy z wydostaniem pojemnika finałowego (chyba nie był zbyt głęboko wciśnięty) za pomocą tego urządzenia, aż za bardzo poniosła nas siła i popsuliśmy mechanizm "wyrzutniowy"Zabezpieczyliśmy jakoś pojemnik ale potrzebny serwis bo w pierwotnym zamyśle działania nie będzie się dało wyciągnąć kesza.

Sprawnie znaleziona wieczorową porą. Fajnie zrobiony finał :)

Wiele razy chodziło mi po głowie zainstalować jakiegoś kesza w tej okolicy i całe szczęście że tego nie zrobiłem.

Start fajny. Drugi etap zdziwienie, jak się to tutaj jeszcze utrzymało. Finał powalający. Wielkie dzięki za kesza w sentymentalnej okolicy.

Bardzo fajnie klimatycznie i tematycznie przygotowany multak. Nastrój juz mieliśmy w tej tematyce po wzgórzach 304,7.

2 etap - super patent bardzo fajnie się prezentuje

3 etap - rewelacja aż się tym patentem 3 razy pobawilismy!! Za całość oczywiście gwiazdka. Dzięki za świetny kesz

Bardzo fajny spacer po Żabich Dołach. Nie ukrywam, że do drugiego etapu podszedłem stanowczo. Na finale kobieta wzięła sprawy w swoje ręce, co przyniosło oczekiwany efekt.

Pozdrawiam i dziękuję, Sebastian.

Będąc przy nurku postanowiliśmy z sebastianem, że i po tego kesza podejdziemy, bo jest blisko no i wielkimi krokami zbliża się moja 2000 skrzynka. A że mało ostatnio keszuję, to byłam pewna że padnie jakoś może dopiero w grudniu. Ale sebek "wziął mnie do keszerskiego galopu"  i oznajmił że ma dla mnie propozycję kesza na 2000 znalezienie i zrobię go teraz podczas tego pobytu. WOW , bo takiego obrotu sprawy to się nie spodziewałam...No więc nie pozostało mi nic innego jak dobić do 1999, więc - jak ja to nazywam - "masowe zbieranie wszelkich parapetów", których zostało mi około 20

Tu czułam, że będzie coś extra, więc z zaciekawieniem doszłam (w moich eleganckich butach z trudem, bo się mocno ślizgałam)na kordy startowe. Nasze stroje były tego dnia niezbyt keszerskie, bo z urzędów i sądów wracaliśmy, więc ja w pantofelkach na te skarpy i hałdy...ale co tam, czego się nie robi dla keszy. 

Już 2 etap mnie rozczulił, bo taki uroczy i fajny. Sebek oczywiście zrobił tam zagładę,  ale przywróciliśmy wszystko do stanu pierwotnego. Finał to chyba nie do końca działa jak powinien, bo ręcznie wywlekałam pojemnik z logbookiem, bo nic nie chciało wystrzelić.  Niemniej pomysł baaaardzo super fajny i dokładnie kilka dni temu na takiej samej zasadzie podejmowałam kesza u nas w Gdańsku, więc zaskoczenia nie było, bo wiedziałam już co i jak.  Niemniej bardzo fajne multi umieszczone na bardzo fajnych terenach, jak lubię... Pustkowie, odludzie... Dla mnie- BAJKA !!!! 

Bardzo mi się podobało, dziękuję za świetną zabawę!!!!

* jeszcze 16 skrzynek do 2000*

Skrzyneczka wyhaczona w towarzystwie Założycieli podczas rewizyty.

No co, kazali przyjechać, potem kazali obowiązkowo przejść na spacer bo niby Alegra musi się wychasać... Dobra pójdziemy.

I tak szliśmy alejką, potem przy jakiejś kałuży, potem po hałdach...

No i pierwszy etap szybciutko, następny także. A na finale bawiliśmy sie doskonale, mieliśmy niezły fun

Dziękujemy

Razem z descaradodziękuję 

Służbowo w Bytomiu, 300 m od kordów startowych to co było robić jak tylko podreptać, tym bardziej, że zachwyt w logach jest to pewnie i jest powód. Start łatwizna, sprzęt wzięty i tak już kombinuję do czego. Pierwszy etap dla mnie rewelacja, lepszy od finału, padłam na kolana, dosłownie. Finał znalazłam uszkodzony i po tele do Craizoli, troszku pozbierałam do kupy. Loggbok na szczęście cały i zdrowy. Dziękuję

Zielona gwiazdeczka za całość.

Od A do Z przeszedłem wszystkie etapy kesza. Niby fajnie, ale szału nie było. Potem przy samochodzie nawiązała się ciekawa konwersacja:
- I co, było bum ?
- Jakie bum ?
- No zrobiłeś bum keszem ?
- Nie no, patykiem go podjąłem...
- Ty Januszu!
I Unkas wracał ze mną na finał żeby mi pokazać że ten kesz robi bum.
No cóż, nawet mi nie przyszło do głowy by zrobić tym keszem bum.
Ale jak się okazała że jednak można.... Fajny pomysł, tego jeszcze nie było!

PS A to wszystko dlatego że nie przeczytałem dokładnie opisu i instrukcji, za co z góry przepraszam :(

Świetna keszynka. Pierwszy etap nie był niczym odkrywczym. Na drugim już było fajnie - a ten ..... to by nam tak na działkę pasował. A tu lipa - se ktoś etap do niego przymocował i cały misterny plan w p....Finał wymiataŻonka dwa razy sobie kesza "wyciągała" tak się podobał. Ja ino razAle też było fajnieSię troszkę bałem, że to tyle siły będzie miało, że .... zrobi się kolejny etap na 100 metrów ale na szczęście nie trzeba było dużo chodzićdzięki za kesza 

Łaaaaaaaaał! Ale świetny finał! Aż dwukrotnie go "odpalałem" bo taką miałem frajdę z tego2 etap też super wymyślonyodrazu to miejsce rzuciło nam się w oczyrazem z kolorteczydzięki!

Genialne;) Mogłabym jeszcze długo nie odchodzić z finałuNo cóż, to nowy poziom geokeszingu, szacun!!!! Znaleziona z Rubinkiem ;)

Rewelacja!! Świetnie przygotowany multak! Finał zarąbisty we wspaniałym miejscu. Mieszkałem przez krótki czas na osiedlu obok i uwielbiałem spacery po hałdzie przy zachodzie słońca. W ogóle miejsce kojarzy mi się z afrykańską sawannąTakie safari dla ubogich. Dzięki za super kesza i ponowne sprowadzenie mnie w to miejsce.

Miły multaczek. Każdy etap inny. Finał zaskakujący i bardzo zabawny. Pomysł zupełnie nowatorski, bardzo przypadł mi do gustu. Daję gwiazdkę za tą pomysłowość. Dzięki.

Pomysłowy, przemyślany i tematyczny keszyk, jedyne do czego mogę się przyczepić to trwałość i wytrzymałość finału. Długo nie pociągnie. Krajobrazy afrykańskie wokół :)

Dzięki wielkie :)

Maskowanie ledwo się kupy trzyma , ale zabawa świetna. Bardzo fajny multak. Finał powala. Oczywiście leci gwiazdka. Dzięki.

Zaczęło się dobrze a skończyło doskonale. Lotnik przechwycony, misja zakończona sukcesem.  Świetny pomysł. Dzięki

Ps. maskowanie finału się rozpada i będzie coraz gorzej.

Misja wykonana, pełen sukcesNocą to taki zrzut bardzo fajnie wyglądał :)

Wielkie dzięki :)

Ps. Maskowanie finału wymaga kobiecej dłoni ;)

Budzę się rano i dostaje powiadomienie, że w okolicy jest nowa skrzyneczka. No to hop na rower i jadę. Przy finale jak ciągnąłem w dół to prawie całe maskowanie spadło  Zrzut ukończony pomyślnie. Maskowanie naprawiłem (myślę że jest OK). Fajny, przyjemny, szybki multak. Piękne widoki z finału, gdyby nie skrzynka nigdy bym się tutaj nie wybrał. Załapałem się na FTFa. Dzięki!