Skrzynka została zarchiwizowana.

Dłuuuugo szukaliśmy boberów. Zwalone drzewa są, tamka również (na południe od kordów), ale jeśli źwirz był, to raczej zdechł:/

Znalezione! :)

Pogrzebałem komuś w salonie i udało się wpisać.

Ale reszty nie rozumiem.

Inaczej mi się kojarzy żeremie

Warto było iść zobaczyć żeremie bobrów.Dzięki za pokazanie fajnego miejsca.

Znaleziona od razu po dotarciu na miejsce. Tereny zdecydowanie budzą dwuznaczne uczucia.

Znaleziona na wycieczce z linfallas . Dziękuję za skrzynkę 

Znaleziona na wycieczce z fire0wner . Dziękuję za skrzynkę

Kesz jak najbardziej ogólnodostępny.  Drogi są co najmniej dwie. 

Znaleziona! Wieczorową porą można się tam najeść strachu.

 

Czy na pewno skrzynka jest ogólnodostępna? Do kesza prowadzi jedna droga i znak z napisem: "Droga prywatna. Wstęp wzbroniony".

Bobry handlują częściami samochodowymi . Dzięki za kesza.

Szybkie podjecie przed pracą. Bobrów nie widziałem. Dzięki

Bobrów z Zyfiką nie spotkaliśmy, za to nieopodal kordów kręcił się jakiś człek rozbierający części samochodowe na czynniki pierwsze

Bobrów nie było, za to kesz owszem Znaleziony z Unieskim, dzięki

Misja Łagisza z Ateną i Mangusemdzięki 

Dziękujemy za kesza,pozdrawiamy kazio i lila.

Podjazd na współrzędne... widok poobgryzanych drzew troszkę dalej robi wrażenie.

Dziękujemy i pozdrawiamy

Niedzielny spacerek po Łagiszy. Pogoda iście wiosenna. Pozdrowienia dla wszystkich spotkanych i poznanych ekip :)<br /> Przyroda bardzo szybko odzyskuje to co kiedyś zabrał człowiek. Ale bobrów 13 km. od domu się nie spodziewałem :)

Kto pójdzie po skrzynkę zobaczy syf, śmieci opuszczony barak i gruzowisko.

Kto się pofatyguje ciekawością i zrobi jeszcze 30 m spacer ten zobaczy to co powinien zobaczyć w tym miejscu. Wow!

Niesamowity kolaż syfu i dzikiej natury. Jestem pod wrażeniem i jednocześnie dziwię się, dlaczego akurat tam sobie mieszkają. Dzięki

 

tam jest istny bobrolandtotalne zaskoczenie dla mnie, bo myślałem że to będzie jeden mały boberek, a tam mieszka chyba populacja całej środkowej Europy :)

Dzięki :)

Od Dąbrowskiej praktycznie drive inbobrów nie stwierdziłem, tylko ptak się nadzierał w niebogłosydzięki za kesza.

Rowerowo znaleziona. Okolica hmm troszku brzydka.

Potwierdzam dogodny dojazd. Na samych koordach byłem po raz pierwszy. Elektrownia Łagisza popodziwiana już z każdej strony. Dzięki za skrzynkę.

Prawie drive-in. Ze zwierząt na miejscu spotkaliśmy jedynie sarnę. Bardzo ładny widok na Łagiszę. 

Dzięki, Tatiana

Którędy szliście do kesza??? Od ulicy Dąbrowskiej można zrobić wygodny drive in.

Pozdrowionka.

Super miejsce ! Niestety mieszkańców nie zaobserwowano ;)

Pepe - proponuję +1 do trudności terenu (pokonanie wagonów) i +1 do trudności zadania - ten dreszczyk czy spotkasz akurat sokistów ;). Kolor wody nie budził pozytywnych uczuć i gdyby nie "obrobione" drzewa to ciężko byłoby uwierzyć, że tacy mieszkańcy są w tej okolicy.

TFTC zdecydowanie. 

Gdzie tu żeremie? - zastanawialiśmy się z Mangusem, skacząc po wagonach w drodze na kordy! Kesz zlokalizowany, a Mangus woła: Patrz! Faktycznie! Szkoda, że nie spotkaliśmy "szablozębnych" przyjaciół:( Pięknie dziękuję

Szybko poszło w niedzielny poranek. Dzięki.

Zaliczona przy zakładaniu z Pepe1.

Dziwne  miejsce  sobie  bobry  znalazły . Na  drzewach  wyraźne  ślady  działalności . Udało  się  nawet  zaobserwować  autentyczną  KUPĘ  bobra. Dzięki  za  kesza .

Ciekawe miejsce oraz bobry. Dzięki za kesza! :D

Po Elektrociepłowni już z większym dystansem podjechaliśmy do tego kesza. No ale miejsce raczej nieuczęszczane, więc kesz pewno będzie i FTF. A tu mega zdziwienie, bo ekipa zza Brynicy już nas wyprzedziła (no kiedy !? jak !?) Mówi się trudno. Za to wpadł rodzinny STF. Dzięki za pokazanie miejsca. Kesz podjęty razem z Unkasem i Tris. 

Znaleziona na wypadzie rowerowym. I nawet odpocząć przy keszu można :)

Ślady działalności bobrów dobrze widoczne. Samych zwierzaków nie udało się namierzyć, ale keszyka jak najbardziej.

Trzyosobowy FTF! Trochę się naszukaliśmy niemal o północy wzbudzając tym żywe zainteresowanie ochrony i psów ochrony. Ale obyło się bez dotkliwego pogryzienia, pomimo paniki niektórych uczestników poszukiwań :P.

TFTC!

Że niby to ja panikowałam? Niemożliwe ;)

Drugi już mocno nocny FTF z deg i krótkofalówką !

Takiego spontanicznego nocnego wypadu na kesze to dawno nie miałam. Miała być tylko towarzysko - przyjacielska wizyta deg'a na kawusię, ja świeżo po cięciu łokcia a tu na mapie nowe skrzynki. Bardzo szybka zmiana planów i tele do krótkofalówki czy z nami jedzie, pewnie, że. Okolica ciekawa, nawet bardzo. Tutaj już poszło szybciej bo tylko jeden taki obiekt i o dziwo na kordach Dziękuję