Załogi Festung Breslau niekeszowe spacery urbexowe. Ponadregionalnie w towarzystwie SebMeta (Festung Posen) oraz gospodarzy wypadu: Gryzliego i Bestii.

Najpierw zamknęli nas w kiciu …

…potem były roboty przymusowe na kolei…

…a na koniec kazali wspinać się na jakieś lelewatorry. I tutaj, niejako przy okazji, trafiło się i keszo!

Miejscówka arcysmakowita - takie lubię! I nie ma w ogóle co opowiadać bo takie spacerowspinaczki to trzeba samemu, a i widok z dachu znakomity. Choć do zwiedzania także nie namawiam, gdyż teren mocno zastrzeżony (my dziś ogólnolegalnoprawilnie, ale nie każdemu tak się trafia). Gdyby nie lokalizacja to rekomendowałbym i złotą gwiazdą, a co! A tak tylko zwykłe, pospolite: R E W E L A C J A !

Bardzo dziękuję,

AER

P.S. Nasz wpis w tej skrzynce jest pierwszym po ponad trzech latach. Poprzednio na Górnym Śląsku logowaliśmy OP18A2 jako pierwsi po ponad sześciu latach. Smaczne tu macie keszokąski!

P.S. 2 W logbooku Gryzli i Bestia to Cycylio (czyjakośtakdziwnie), bo urbexowi i czarnobylscy wyjadacze na OC dopiero zaczynają i jakoś się zdecydować nie mogli... To tak jakby się komuś nicki nie lepiły. 

Dzięki ekipie Festung Breslau i SebMet'owi skrzynka znaleziona, mimo że miała być reaktywacja. Największa zasługa logów i największą odwagą (znaczy się ryzykiem...) oznaczyli się SebMet i AER ! Dzięki za wczorajsze mega zwiedzanko od naszej dwójki ;)

Nie mogę powiedzieć, że byłem, że rewelacyjny obiekt, że super okolica, a tym bardziej, że super widoki.

TFTC
SebMet

Skrzynka siedzi w terenie po staremu i czeka na zmianę. Zmiana przyjdzie, ale dopiero na wiosnę. Cierpliwości ;)

Wow. Wziąłem 601, wisi teraz dumnie na tablicy korkowej obok takiej czarno-białej karty..
Data jest celowo- realnie po zawodach InO w Pniowcu. Konsultacja z N. (chyba pierwszy keszofon w mojej historii) wykazała że nie ma się co gryźć;)

Wielkie dzięki, poproszę jeszcze!

Wielka gwiazdka za miejscówkę!!

Niedzielne keszowanie w wesołym składzie. Agata, Aneta, Łukasz i Michał :)

Dzięki

no tak - drugą gwiazdkę temu samemu osobnikowi i za prawie to samo miejsce??? No nie mogę inaczej :) 

Weszliśmy pierwsi z Miśkiem ( a co - o swoje kobiety trzeba dbać więc jak jakiś przypał to bierzemy na siebieWidok z góry jest piękny - faktycznie najlepszyjest to też dobre miejsce by wykonać telefon do założyciela i Mu nawymyślaća co - On wie o co chodziUspokoiwszy swoją chęć zatelefonowania można było rozkoszować się pięknymi widokami, ale nie za długo bo Żona z Agathą czekają na swoją kolej :) 

Było cudownie, było pięknie, było wartoNajwidoczniej nie tylko nam się podobało bo ktoś tu sobie niezłą impreze urządził - jakieś 12-15 butelek po piwie :) 

Pooooolecam :) 

Ciekawość wzięła górę. Kesz jest na miejscu i ma się świetnie. Muszę przyznać, że już chłodno się robi i powoli trzeba będzie myśleć o rękawiczkach w takich sytuacjach, ręcę sie namęczyło, ale było warto. Weszłyśmy z Agathą w drugiej - damskiej turzeDzisiaj powietrze miało niesamowitą przejrzystość więc widoki zapierdały dech. Tego mi brakowało od pewnego czasu, więc mogę śmiało powiedzieć że czuję się urbeksowo spełniona ;) 

W wesołej ekipie z Miśkiem, Nannette, Rubinem i Kajem. Tym razem trzeba się było podzielić na trzy drużyny. Pierwsza, męska wbiła się przed nas wcale nie z chęci chronienia słabszej płci, a dlatego, że nasze ciuchy w barwach maskujących (czerwień i fuksja) im nie odpowiadały. Drużyna właściwa nie napytała sobie biedy z powodu nieodpowiedniego stroju, mało tego... jest pod meeega wrażeniem miejsca! Drużyna trzecia podejmie kesza w innym terminie, bo basen bez dna póki co jest ciekawszy:) Dziękuję i pozdrawiam!

Ze względu na zgłoszenie tej skrzynki co COG przez użytkownika Mamut vel Charon7, skrzynka w przebudowie. Wróci w nowej, jeszcze trudniejszej formie ;)

Dzięki koledze z Warszawy (pzdr Stasiek!) te oto zdjęcie elewatora z "Warszawa Odolany"

http://i.imgur.com/4Za1r43.jpg

Bliźniaczka tej z TG

Plan był taki: chłopaki wchodzą, łapią kesza i schodzą. Pote druga tura wycieczki - krcr i ja wchodzimy, brixtom pilnuje psiaka. Plan nieco zmodyfikowali panowie SOK-iści, więc tylko udało się pierwszą część zrealizować. Mi na otarcie łez zostało dokumentowanie ich wspinaczki po szczeblach kariery drabiny :)

Początek... i nieco wyżej

Może przy kolejnej okazji się uda.

Mieliśmy pecha, bo zaraz po nas przylazły jakieś gimbusy z kamerkami nagrywać mrożące krew w żyłach wspinaczki w rytm gangstarapu, akurat kończyliśmy podejmowanie skrzynki.

SOK zjawił się jak już się oddalaliśmyno nic. Panowie wyrozumiali i rozstaliśmy się po przyjacielsku.

Gratulacje wielkie!

Obiekt - jak wiele innych tego typu obiektów - jest widoczny i bywa obserwowany. Dlatego też mocno wskazane jest zachowanie najważniejszych zasad eksploracyjnych. Przede wszystkim - warto zaparkować samochód nie bezpośrednio przy obiekcie, tylko w bocznej drodze prowadzącej do wieży ciśnień, dostosować kolor ubrania do obiektu, zachowywać się cicho i spokojnie, obserwować okolicę, odpowiednio wybrać porę eksploracji, a przede wszystkim - na szczycie zachować dyskrecję - nie stać! Pozwoli to ograniczyć ilość spotkań z służbami. Ja na elewatorze byłem kilkukrotnie, w tym raz ze swoją 11-to letnią córką i nigdy problemów nie miałem. Ale fakt, że dobrze się maskowaliśmy :).

No dobra, w keszu Zakład napraw taboru kolejowego - OP8814 pisałem, że było "trochę" adrenaliny, więc tu muszę napisać, że było jej TONYNaprawdę takiej przygody jeszcze nie przeżyłem, widoki z wieży niesamowite, a sama wspinaczka też czasami hardcorowa.Cieszę się, że podczas tego wypadu na kesze poznałem Krcr (Karol) i Pospii (Agnieszka) bo bez nich chyba bym się nie odważył go zdobyć. U góry już mój wrodzony upór się na coś przydał i udało się zdobyć tego bonusa. Niestety na dole jak to Krcr dobrze opisał, zwaliło się kilku młodych no i chyba dlatego Sokiści nas zauważyli. Po przyjacielskiej reprymendzie, musieliśmy "zakupić" bilet wstępu po 30 złAle i tak było wartoTutaj tak jak się umówiliśmy ja mam STFa, ale i tak super. Dzięki jeszcze raz. Pozdrawiam Krcr i Pospii. :)

Po prostu zabrakło mi kieszeni na certyfikaty

Bonus multaka potrafi zryć banię. Żeby nie było - click!

Dodatkowo panowie z SOK wręczyli mi STFa (FTFa dostal Borixon)

UWAGA! obowiązuje tam zakaz wstępu. SOKiści nastawieni są na wyłapywanie złodziei miedzi... My z Tomkiem dostaliśmy TYLKO po 30 zł, bo trafiliśmy na porządnych ludzi, normalnie ceny zaczynają się od 100 w górę... Idąc po kesza weź dowód osobisty, ułatwi to wypisywanie ewentualnego mandatu :P

Dzięki za miejscówkę. Przypadkiem trafiliśmy na kesza, który nie był jeszcze zdobyty.