Skrzynka została zarchiwizowana. (Zgłoszenie #13208)

Dzisiaj mama wraz z siostrą postanowiły wybrać się do Twinpigsu. Szkoda byłoby zmarnować taką okazję, więc zabraliśmy się razem z Margot2909 na podbój żorskich keszy.

Etap1
Tutaj nie mieliśmy większego problemu. Szybko zlokalizowaliśmy koordynaty. Poszczęściło się również z mugolami, ponieważ pomimo niedzieli handlowej okolice świeciły pustkami.

Etap2
Chwilę zajęło nam dotarcie tutaj. Na początku próbowaliśmy iść górą, jednak szybko się zorientowaliśmy, że tą drogą możemy mieć problem z dojściem, więc zawróciliśmy i poszliśmy inną drogą. Gdy dotarliśmy na miejsce chwilę nam zajęły poszukiwania. Odnaleźliśmy miejsce ze spojlera więc patrzę i... nic.

Zaczynamy już wracać, jednak po drodze czytam wcześniejsze logi. Postanawiam spróbować jeszcze razu i dostosować się do rad w nich zawartych i ... znajduję go. Podjąłem go z delikatnym niepokojem, ponieważ wokół było pełno wielkich pajeczyn. Magnes rzeczywiście bardzo silny. Przy odrywaniu go wszystko wyleciało ze środka, ponieważ okazało się że brakuje zakrętki.

Kesz znaleziony z Posejdon2412 

Dziękuję za skrytkę.

W drodze do miasteczka Twinpigs Dzięki

Pierwszy dziś. Malowidła trochę się zmieniły, ale i tak bardzo pomogły przy szukaniu. Dzięki.

Pierwsza na dzisiaj. Wielkie dzieki.

Nie do końca rozumiem, czemu ma służyć tak duża odległość pomiędzy etapami. Meneli nie było. Dzięki.

1 etap zgarnięty dawno temu, już jego lokalizacja była nieco dziwna, ale to jeszcze nic przy miejscu ukrycia finału, które jest cuchnącą moczem meliną... Obrzydzenie brało przy podejmowaniu tej skrzynki, ohyda. Znaleziona z Zyfiką na szczęście względnie szybko, bo długo by tam człowiek nie wytrzymał... Żory powinny się wstydzić, że mają takiego kesza

Pierwszy etap zdobyliśmy z Unieskim już wcześniej, dziś tylko po finał. Na miejscu zastaliśmy legowisko, dobrze że nie jego właściciela, smród moczu unosił się w powietrzu i był tak intensywny, że gdyby dłużej zeszło nam się z keszem to pewnie zwróciłabym tam śniadanie... 

Kesz znaleziony po kilkuminutowym poszukiwaniu. Najpierw szukałem fotohinta ale już go najwidoczniej nie ma. Miejsce troche śmierdzące.

Znaleziona, dziękuję! Chociaż miejsce śmierdzące. :D

Znaleziona podczas spaceru w wolne czwartkowe popołudnie

Kordy wcześniej obliczone dziś tylko podjęcie i wpis. Znaleziona z Martusią w drodze do Śląskiego Ogrodu Botanicznego koło Mikołowa. Dzięki za kesza !

Razem z Aynsley podczas powrotu z nart. Dzięki.

Finał  sprawnie namierzony w ciemnościach, miejsce ukrycia takie sobie... Dzięki

znaleziona ... dzięki za kesza ... ☺ STF niestety ale po Bikusi ... ☺

Przeprowadzono serwis projektu Turysta Ziemi Rybnickiej.

Nowy logbook oraz ołówek. 

Zapraszam do szukania

Kesz znaleziony z quietus1 - tftc !!!

No, sama skrzynka schowana ok. Ale co ten kesz pokazuje? Znaleziona dość szybko, ale bez większego entuzjazmu. 

Zdobyta w dużej mierze dzięki spojlerowi.

Najwięcej trudności sprawiło dojście od auta do skrzynki, później chwila moment i kesz jest nasz.

Z freneyem.

TFTC

Przy tym keszu wykazałem się sporym lenistwem, które jak się później okazało nie wyszło mi na dobre. Skoro po spoilerowych zdjęciach widać, że finał pod mostem, to odpuściłem sobie startowy etap i od razu udałem się na finał. Niestety pokarało mnie za cwaniactwo i zaliczając po kolei wszystkie w Żorach wiadukty, skrzynkę znalazłem pod ostatnim

20 kwietnia 2016 14:42
W zasadzie zrobione na dwa razy. 1-szy etap podjęty 15-go kwietnia, pojechałem na finał, ale geoślepota dopadła totalnie. 20-go stwierdziłem, że jeśli tu jestem, to sprawdzę dokładnie. I jest! Tyle tylko, że stwierdziłem częstą bytność mugoli zajmujących się podmostingiem, oraz lecho-kasztelanizmem .
Za pierwszym razem tego nie było... Pierwszym razem były puszki (puste).
O keszu: cyt:"...Obydwa etapy magnetycznie..." - Tjaaa... Drugi i owszem, MOCNO magnetyczny, ale pierwszy?
I pytanie pomocnicze do ownera: Te 3 klucze na finale należy skopiować? To będzie jakaś extra finałowa skrzynka serii? Kurcze, nie wziąłem z sobą mydła na odcisk klucza...

Pozdrawiam

Znaleziona dawniej. TFTC!

Znaleziona przez męska połowę MMJ z kolegą po szkoleniu 

niedzielny wypad z Gleiwitz na ziemię rybnicką. 

pierwszy etap znaleziony ekspresowo po małych zakupach w pobliskim sklepie później tylko dojazd tzn dojście na kordy i szybki wpis dzięki 

Okolica nieprzyjemna, ale kesz znaleziony.

Mam nadzieję, że mój GPS żartował, że start tego multaka jest w szafce gazowej hipermarketu na zadupiu. A final jak widzę - pod mostem. Jeśli tak, to ten kesz zdecydowanie wygrywa mój plebiscyt na najbardziej bezsensownie okeszowane miejsce TZRa. To ja już wolę multaki między sosenkami w lesie... Błagam - zmień tego kesza. I tak nie ma pierwszego etapu...

Fajnie ukryty kesz. Tylko zastanawia mnie brak kodu do bonusa.<br /> 21 lipca 2015 19:10<br /> Ionka

Ten kesz to w sumie jakoś przypadkiem został dzisiaj przeze mnie znaleziony - nie był w planie. Przy poprzednich dwóch poszukiwaniach odchodziłam stąd z niczym - za pierwszym razem kesza nie było, a za drugim nie spojrzałam wszędzieDzisiaj jakoś dosyć szybko - oby utrzymał się w tym miejscu :)
dzięki!

Kordy finału spisałam sobie już kiedyś, ale był taki czas że wzięło mnie na czyszczenie w keszerskiej aplikacji, więc dzisiaj podejmowanie tego kesza zacząć musiałam znowu od tego miejscaZ dotarciem do finału miałam trochę problemów - niestety, moja mapa nie jest 3d i musiałam chwilę rozkminać `jak tam dojechać`Na miejscu co kawałek znajdywałam elementy skrzynki - podchodząc znalazłam logbook, potem resztka ołówka, ostały się nawet gadżety z kesza i taśma z kawałkiem magnesu - niestety, po pudełku ani śladu. A nie miałam żadnego, żeby kesza zreaktywować.

Fajny spacer i znaleziona :)

Dziś było pusto - żadnych randek pod mostem, żadnych pijaków itp.
Jeszcze udało mi się wypatrzeć schodki, więc się nie musiałem wspinać
Wygodnie się uzupełnia logbook na takiej stalowej konstrukcji.

Rubin dobrze napisał: "ZNaleziona w duużej, mocnej i zgranej ekipie przyjaciół. dzięki za kesza." :)))) Podziękowali

ZNaleziona w duużej, mocnej i zgranej ekipie przyjaciół. dzięki za kesza.

Znaleziona w mocnej ekipie, podczas słonecznej soboty. Dziękuję i pozdrawiam ;)

Skrzyneczka znaleziona w fantastycznej ekipie. Fajnie tak się od czasu do czasu powspinać.  Dziękujemy i pozdrawiamy

Dziwne to miasto, oj dziwne;)]TFTC

Tu to mi się podobało na przykładTrzeba było się troszeczke wysilić ;)

TFTC :)

kesz ok geokret dodany do skrzynki finałowej

Pierwszy etap rozpoczął pechową serię tego wieczora. Niestety - macane, świecone, sprawdzane 3 razy i hmmm nic. 

Pierwszy etap poszedł szybko i sprawnie. Drugi już taki ekspresowy nie był. Na szczęście latarka była pod rękąDzięki za kesza i pozdrawiamy.

Daliśmy radę! Dzięki!

Jako że nie wiadomo było gdzież nas multi wyrzuci, to podjechaliśmy najpierw na pierwszy etap. W sumie nie jest tak źle, są dłuższe multaki, a miejsce ukrycia z całkiem ładnym widokiem na okolicę. Dzięki i pozdrowienia. Ania i Marcin

W sumie bardzo sprawnie poszło :)

dzięki! :)

Dzień obfitujący w multaki, chociaż ten przebił wszystkie poprzednie odległością do finału. Na szczęście udało się podjechać praktycznie pod na same kordy. Dziękujemy i pozdrawiamy.

Pierwszy etap poszedł dosyć sprawnie na finale były kłopoty z dojechaniem koszowozem.

Krótki spacerek nie zaszkodził.

Dzięki za kesza.

Świetny pierwszy etap, na finale trochę przekombinowaliśmy z wyborem drogi, ale i tak dobrze, że nie poszliśmy na azymut, bo mogło by się trochę nabrać do butów . A tak tylko został przeprowadzony test przyczepności obuwia do podłoża. Dzięki.

 Podjęta wspólnie z duna verde. Pozdrawiam i dziękuję za kesza.

Tak bardzo wystraszyliśmy wiewiórkę idąc na finał, że chciała popełnić samobójstwo rzucając się pod samochódPrzeżyła :)

Dzięki :)

Nie lubię Netto. Dzięki

 

Pierwszy etap bez problemów, he he wiedziałem że to to. Po wklepaniu koordów finału, uuu, daleko. No ale jedziemy.

Na miejscu Art_Bi próbował rozwalić oponę keszowozu parkując ale nie udało się. Rzut oka na fotospoiler bo to raczej będzie tu, tak, dokładnie ;-)

No to wspinaczka (kolejny raz dzisiaj) i do skrzynki. Art_Bi wlazł gdzie trzeba a ja znalazłem ciekawy spoiler z mottem dla skrzynki.

Wiewiórka akurat nietypowa bo ruda była i cudem przeżyła a nie tak jak ta w Kazimierzu...

A tak na poważnie po co pierwszy etap? Ostatnia na dziś. Dzięki

Oj się działoNajpierw Atena znalazła dziwną fiolkę z lekami, i dała mi, bo myślała że to pierwszy etap, i żebym coś z tym zrobił. Później, moja mapa nie ogarnęła rzeki, i już chciałem ładować się do kesza na pałęOstatecznie jednak wszystko legalnie, łącznie z parkowaniem :)

Dzięki :)

Pierwszy dzień roboczy projektu TZR a właściwie już noc. W mocno - nocnym składzie poszło szybciutko. Na pierwszym etapie najpierw znaleźliśmy coś co mogło być keszem a nie było i zostawiłam tam gdzie stało, no co można się pomylić ale wszyscy żyją. Dalej już poszło szybciutko. Dziękuję

Druga skrytka z serii TZR i już tylko certyfikat DRUGIEGO znalazcy. Ale na pocieszenie spotkanie na szczycie z SmudoPL - czyli pierwszym znalazcą.