Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Ta skrzynka nazywać się po prostu "zagubiony", śmiało można pominąć "umysł" i zastąpić go słowem "kesz". Szukaliśmy z 15 minut kręcąc się po lesie. Potem zadzwoniłem do Izeq, która powiedziała jasno czego szukać. Kolejne 15 minut nie przyniosło rezultatu. Myślę, że po prostu ktoś się zlitował i kesza pochował.

 

Warto by go zawiesić i sprawdzić czy jest. Naszym zdaniem nie.

Skrzynki nie znalazłem, ale nie twierdzę, że jej nie ma. Szukanie w lesie nie wiadomo czego przy walniętych kordach uważam bez sensu. Trochę czasu zmitrężyłem na szukaniu intuicyjnego miejsca ale ostatecznie po lekturze logów i po sprawdzeniu dat odpuszczam... ostatnie półtora roku temu.

Pytanie 1: czy ciężko logującym skrzynki obok zalogować tutaj nieznalezienie?

Pytanie 2: czy jeszcze ciężej autorowi podjechać i sprawdzić co się dzieje z keszem i ustosunkować się do wpisów poprzedników?

Co nie zmienia faktu, że miejsce klimatyczne.

Hhahaha Pani za kratami w jednym budynku drze się do Pana za kratami w drugim budynku na przeciwkogenialne;) ,, Kocham cię! widzisz Mnie
choć trochę ? " I miedzy czasie jakiś Pan też się darł, ale tylko jedno wyrazowymi słowamiDorzucam zielone, teraz to jest kesz na miare tego miejsca :D

Będąc już na terenie przy okazji Podziemi, udałyśmy się z Maleską po Umysł-pierwowzór. Po drodze oczywiście Maleska naopowiadała mi, że skrzynka to taki i taki pojemnik i z kim to zbierała. Ale skrzynka została przeniesiona. Więc szybko udałyśmy się na kordy. Między krzakami kordy bujały i to nieźle. Ale uspokajały nas krzyki "I love you" dobiegające z bardziej zabudowanej części tego przybytkuPo jakimś czasie skrzynkę znalazłyśmy. Za takie maskowanie bez maskowania, które pasuje do tematyki tego miejsca daję gwiazdę. No trzeba przyznać, że jemu się nie udało ;p 

Wracając do samochodu uznałam, że Kochanówka o której tak często wspominała moja mama (w kontekście "przez was trafię kiedyś do kochanówki i będziecie musiały mnie odwiedzać" :P) nie jest takim złym miejscem. Jak się tu już trafi to przecież do keszy blisko, cisza, spokój i jacy interesujący ludzie. Idealne miejsce do spędzenia życia 

Skrzynka jest chyba w trzecim miejscu, ale opłacało się przeczekać ponieważ ... POLECAM, ale po kolei ...

Na teren szpitala weszliśmy bez problemów po godzinie 19-tej (już to powinno mi dać do myślenia). Miejsce od początku robi duże wrażenie. Minęliśmy dyrekcję, nieczynną fontannę z obsiadającą ją młodzieżą. (Skąd ta młodzież? Kolegę odwiedzali czy przyszli sobie posiedzieć w ciszy?). Przeszliśmy obok: świetlicy, sklepu 5a, zajęć grupowych ... ja pierdziu, co to za miejsce. Niby wiem gdzie jestem, ale zaczynam się czuć jakbym stąd był Jakieś domki letniskowe, jakieś dodatkowe ogrodzenia, nieczynne latarnie, nieczynne budynki, a do tego jaki kolosalny obszar. Mijamy obcych ludzi zapatrzonych w siebie, dziewczynę o zielonych oczach paląca papierosa, pana z psem (pies nie palił) i w końcu GPS doprowadził nas mniej więcej w miejsce docelowe. Chodzimy, ślimaki mordujemy i nagle wśród liści dostrzegam ... chory SKARB - Puchatek nie wytrzymał
Jak zobaczyłem keszynę to uśmiech nie zszedł już z mojej twarzy - Lilalu musiała mnie prowadzić dalej. A dalej było już tylko lepiej ...

Polecam, gwiazdkę daję i mam nadzieję, ze następcy podłapią podobny klimat tego miejsca tak jak my :)

P.S. Miejsce, z tego co kojarzę związane jest II wojną światową, ale muszę sobie doczytać szczegóły.

P.S2. Skoko - czy tam faktycznie można sobie wchodzić jak kto chce, bez patrzenia na zegarek??

To moja pierwsza wizyta w tym osobliwym miejscu. Poszło wyjątkowo szybko i sprawnie, właściwie z marszu, a konieczność dobrania się do logbooka metodą hmm... lewatywy tylko dopełniła całości.

Krzaki, drzewa, krzaki, drzewa i dwa metalowe słupki - tak mniej więcej można opisać okolicę, którą metr po metrze przeczesywaliśmy przez dobre pół godziny. Wskazania GPS bujały się dość silnie, więc stopniowo nawet powiększaliśmy promień poszukiwań.

Zrezygnowani zadzwoniliśmy do Skoko po poradę, ale akurat pomagał komuś innemu w ważniejszej "życiowej" sprawie. W oczekiwaniu na oddzwonienie anoriell poszalała i oddaliła się ponad 25 metrów od pierwotnie wyznaczonego punktu i tam przypadkiem trafiła na nieszczęśnika.

W ten oto sposób udało się znaleźć skrzynkę, ale sugeruję poprawić chociaż trochę te kordy :)

TFTC!

Świetne maskowanie! 40 minut chodzenia po krzakach opłaciło się, żeby napotkać je na swojej drodze :))

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

kombinuje i szukam i nic. tłum ludzi wiec założyłem odblaskową kamizelkę i na bezczela już tam grzebię gdzie koordy i opis jednoznacznie wskazują i nic.

Akurat byłem w pobliżu (nie, nie dlatego), więc postanowiłem poszukać szczęścia tym razem. Kolejny raz nic nie wymacałem, a dam sobie uciąć rękę, że miejsce ukrycia trafione na 100%... czyżby mój umysł był aż tak zagubiony, że nie pisane mi jest znalezienie tej skrzynki.

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Kolega Damian chciał się zarchiwizować po prostu :D

Skrzynka będzie czasowo niedostępna. Jakiś pensjonariusz zajumał...

Byłem z samego rana i keszynki nie ma. Mało tego, przez chwilę myślałem, że zostanę tam na dłużej... z ciekawości wszedłem do jednego z pawilonów i zamknięto mnie na klucz. 

Jakaś ciemność umysłu dopadła, bo jasności nie uświadczyli...

Latarnia obszukana skrzynka niestety nie została ujawniona :(

Skrzyneczka znaleziona bez problemu,a reszta jest milczeniem

Miesce tak dziwne, że aż zaczą szwankować mi GPS jednak za drugim razem naprowadził mnie na miejsce ukrycia. TFTC

Skrzynka znaleziona bardzo szybko, niestety nie było nic do pisania i nie mogliśmy się wpisać. Nie długo wrzucimy ołówek.

Jakoś człowiek dziwnie się czuje w takim miejscu. Kesz znaleziony, wpisu do logbooka dokonam przy okazji, gdyż nie posiadałem ołówka

Kesz zlokalizowany z daleka gdyż... był otwarty. Dzięki pająkowi w keszu ostała się temperówka, Logbooka chyba nie chciał. Nie miałem przy sobie żadnego logbooka wiec szybki spacer do Panów pilnujących terenu: 
"czy Panowie nie mają jakiejś kartki, chciałem zapisać komuś swój nr telefonu" odpowiedź Pana: "ja bym tym ludziom namiarów na siebie nie zostawiał". W końcu kartkę dostałem. Wpis zmajstrowany już na miejscu. Dodałem też strunówkę i okleiłem pudełko dodatkową izolacją. 

Zdobyty z BlueAsia i errors-1987

Weszliśmy na teren na bezczelnego, główną bramą :)

Kesz wypatrzony i podjęty bez najmniejszego problemu, jednak, tak jak poprzednik mieliśmy drobne kłopoty z odłożeniem. Chyba około 19.00 jest zmiana personelu, bo nagle, nie wiadomo skąd w spokojnej dotychczas okolicy zrobiło się tłumnie …. Jednak w końcu udało się wyczekać moment kiedy nikogo nie ma i bezpiecznie odłożyć skrzyneczkę na miejsce.

p.s. pomocnik zamykacza umiera ze starości …. Nam pękł i musieliśmy sztukować. Nie mieliśmy nowego na zamianę

Dzięki za keszynkę.

Zdobyty z BlueAsia i piostu :)))

Coby nie wchodzić od frontu ani od tyłu,kulturalnie wszedłem sobie z boku przez teren kościoła. Kto by się czepiał człeka wchodzącego ze świętej ziemi

Miejscówka zlokalizowana szybko, szkrzynka podjęta bezproblemowo.

Z odłożeniem było gorzej, bo sie nagle ludkom spacerów zachciało, i to w takiej sekwencji, że jak jeden znikał i się robiło bezpiecznie to nagle wyłaniał sie następny

W koncu chwila spokoju, zamyła na upuszczone kluczyki od samochodu i krzyneczka wróciła na swoje miejsce

 

Zdobyta z Piostu i errors-1987

Na teren dostaliśmy się bez najmniejszego problemu, aż się zdziwłam ...

Keszyk podjęty szybko i bez problemu z odłożeniem było gorzej. 

Samo miejsce odwiedzone po raz pierwszy, całego terenu nie zwiedziliśmy ze względu na dość późną godzinę i plan dalszego keszowania.

Muszę przyznać, że ten widziany przez nas fragment robi wrażenie zwłaszcza przy akompaniamencie krzyków dobiegających z jednego z budynków.

Dzięki za kesza :D

 

Znaleziona przy okazji dzisiejszej wycieczki. Pozdrawiam

Najlepiej podejmować od tyłu szpitala. Skrzyneczka mi się nie podobała w ruchliwym miejscu i na trenie szpitala a do tego słabe magnesy, ciekawe czy nie odpanie zaraz z powodu rdzy ;|.

Ośrodek zrobił na mnie przerażające, a zarazem przygnębiające wrażenie, zwłaszcza te opuszczone i popadające w ruinę pawilony. Całe szczęście, że byłam tam tylko przez moment w charakterze gościa, a nie pacjenta. Dzięki za pretekst, aby wreszcie odwiedzić to legendarne miejsce. TFTC!

Dobrze, że w majtkach nie miałam jeszcze mokro! szybko poszło i nawet przez warunki super szybko:D dzieki za kesza i za szwedanie sie po dziwnych teranach:P

No jak tak dalej będzie to wyląduje tutaj szybciej niż podejrzewałamKesz podjęty razem z Maleską "chodź, chodź idziemy już prawie nie pada" taaa byłyśmy na zewnątrz mniej niż 10min a kurtka, bluza i koszulka jakby właśnie z pralki zostały wyjętedzięki!

Ciarki po plecach przeleciały jak pomyslałem, że mogę tu zostać :)

Keszyk podjęty, pozdrawiam.

Skrzynka prosta do znalezienia, pan z ochrony przy bramie bacznie nas obserwował jak wychodziliśmy, zastanawiał się chyba czy ma nas wypuścić, czy może jesteśmy mieszkańcami :-)
----------------------------------------------
Logged from my android phone using columbus

Tak jak napisał yoshio, mieliśmy mały epizod który mógł sprawić, że autentycznie wylądowalibysmy w tym szpitalu;D.

No faktycznie potencjał miejsca nie do końca wykorzystany. Po Skokowym Kameleonie spodziewałem się czegoś oryginalnego ale domyślam się, że kesz kręcony na biegu:). Ale może warto zastanowić się nad czymś ciekawszym? Teren z pewnością ma potencjał. Może mulciak?

A sam teren? Byłem pierwszy raz (w sumie czemu niełbym być wczesniej? Chociaż patrząc na to co ostatnimi czasy odwalamy z yoshio to chyba już niedługo tam skończymy;P). Ale tak szczerze... to chyba nie miałbym nic przeciwko:D. Kurde, cisza, spokój, ptaszki śpiewają, żadnych krzyków (mimo wszystko;)), żadnych hałasów:).

Dzięki za zaciągnięcie w miejsce gdzie pewnie sam bym nie przyszedł:). Choć niegdyś byłem przed bramą w poszukiwaniu innego kesza, który mieścił się przed Szpitalem. I macałem rynnę z 5 minut nim kapąłem się, że filuje mnie taksówkarz:).

między tą skrzynką, a poprzednią był mały epizod, który musiał zakończyć się wizytą w szpitalu dla obłąkanych! ale nic więcej nie zdradzę. niedługo i tak się okaże. całkiem sympatycznie u czubków. co do kesza, to chyba można było wymyślić coś lepszego (bo okolica ku temu sprzyjająca), a tak tylko zwykły magnetyk... tak czy inaczej - TFTC!

Fajny keszyk schowany na całkowitym przypale  Ale czy kogoś to tam dziwi ... ???  Pzdr.  

Z Plebkiem i Budgetem na świątecznej trasie :)

Szybko i sprawniei już ;-)

Szybko i sprawnie z Efedryną i Budgetem :)

Miejsce odwiedzone z Madziarką i Hanu. Nigdy nie miałem okazji zobaczyć miejsca od środka. Dzięki za pokazanie ciekawego miejsca, które robi duże wrażenie. Panuje w nim dziwna atmosfera. Ocena znakomita!

Jest FTF :)

Znaleziona w doborowym towarzystwie hanu7 i Nefryta.

Dzięki za kesza:)

Kesz zdobyty szybko bez problemu w towarzystwie maDZIARKI i Nefryta :)

No i jest nawet FTF :D

TFTC!! :)