Skrzynka została zarchiwizowana. (Zgłoszenie #8923)

Witaj, Alien_XIII,

wpłynęło do nas zgłoszenie #8923 dotyczące Twojej skrzynki Pierona jasnego!. Proszę o sprawdzenie czy kesz jest na swoim miejscu i o ewentualną reaktywację w innym dostępnym miejscu albo o odpowiednią zmianę statusu kesza.

W przypadku braku reakcji na tę wiadomość, po upływie tygodnia status skrzynka zostanie zarchiwizowana.

W razie pytań proszę o kontakt z Centrum Obsługi Geokeszera.

Pozdrawiam
uhuhu / COG

Duzo chaszczy. Nic nie wyglądało na pojemnik. Ciężko coś dostrzec.

Nie udało mi się do niczego dokopać, może kiedy indziej pójdzie lepiej. Dróżka nieźle wypukuje rower :D

Dla wszystkich, którzy nie będą mieć okazji podziwiać już drzewka, wrzucam zdjęcie.

Odwiedziłem dziś ze Szpaczką kesza celem zweryfikowania jego nieistnienia. Wyniki naszych obserwacji są następujące: poziom drzewa rzeczywiście zmalał praktycznie do zera, za to poziom maskowania kesza wzrósł znacznie, a sam kesz, mimo pęknięcia, ma się całkiem dobrze. Powodzenia w szukaniu!

PS

Wpisaliśmy do logu powtórną wizytę, miejsce było bezpośrednio pod naszym poprzednim wpisem z września. Po porównaniu tego z logiem internetowym, coś nam się nie zgadza...

Szkoda bardzo tego drzewa... I herbatki też szkoda, chociaż pewnie porządnie użyźniła glebę...
Ale, ale... Nie ma co się tak od razu poddawać! Pojemnik jest nieco popękany, ale poza tym kesz ma się całkiem dobrze :)

Szkoda herbatki - ale mimo błota kasina po liftingu wygląda zacnie

No niestety pod ok 1,5 roku miasto usuwa wszystkie drzewa jakie się da. Nie jest to pierwsza lokalizacja kesza usunięta przy okazji :/

Kesz nie istnieje

Uzupełnienie logów...

Edit: źle zaznaczone podjęcie 

 

Tak jest, Szpaczka znalazła w jednej z dziupli całe wiadro wspomnianej w opisie (?) herbatki, kolor niby całkiem w porządku, nie mniej wolałem nawet jej nie mieszać, że o kosztowaniu nie wspomnę. Długo już tam stoi i pewnie jest bardzo, bardzo mocna... A później trafiliśmy w skrytkę niczym ten pieron jasny :D

Fajne to drzewoZnaleźliśmy kesza razem z MSB_20. I herbatkę znaleźliśmy, tylko jakoś nikt nie chciał jej spróbować... 

druga wizyta i tym razem  wydobyte obie wersje, na co mam Dowód. Ta większa wróciła na swoje miejsce i ma się dobrze, ta mniejsza - zgodnie z zaleceniem - zlikwidowana

Ciekawe Miejsce W Pobliżu owszem, ładne, ale miejsce ukrycia też niczego sobie :)

hmmm, dzisiaj po ciemku znalazłam we wierzbie mikrusa, a tu wychodzi, że gdzieś coś powinno być większego? no nie wiem. Jak będę kiedyś w okolicy, a zapewne będę, to poszperam jeszcze raz. Może dla odmiany za dnia.

Idąc na kesza zawsze się zastanawiam co tym razem zastanę na miejscu, jakie będzie opakowanie kesza, lub jaka to będzie skrytka? Tu, z kilometra widać o co chodzi z tytułem kesza. To było niezłe rąbnięcie. Dzięki.

Droga do kesza przyzwoita jak na takie zad...pie. Namierzona w mig a z oddali już widać gdzie bedzie szperanie. Dzięki

Szybki kesz

#233#
Czas podjęcia 11:45.
Musiał minąć prawie rok, żeby wybrać się ponownie w tą okolicę. Dzisiaj poszło sprawnie, choć pogoda podobna jak przy pierwszej próbie. Razem z Lady__di. TFTC

Uzupełnianie zaległości.
Znaleziona razem z Sir_Jack. TFTC

Ciemno wszędzie, głucho wszędzie i w dodatku zaczyna coś padać. Gdyby ktoś się uparł z kesza można zrobić drive in, ale ja lubię sobie połazić więc ta opcja odpadła. W 2 miejscach sporo błota, ale nie tak, żeby nie dało się przejść - przezornie wziąłem "robocze" buty i dobrze na tym wyszedłem :D 

Jakoś w tym miesiącu kolejne drzewo które właściwie powinno już nie rosnąć, a ma się dobrze, ale to jak dobrze pamiętam wierzba, a one są nie do zajechania. 

Na polach stadko saren, ale na tyle daleko, że nie wchodziliśmy sobie w drogę. 

Dziękuję za pokazanie miejsca i za reaktywację kesza. 

Mimo, że rozpołowione, natura nadal walczy i drzewko, już jako dwa drzewa, rośnie sobie dalej. Coś niesamowitego. Kesz szybko zlokalizowany i podjęty. Brakowało czegoś do pisania, więc zostawilem dla następnych swój ołówek. TFTC !

Bardzo dziękuję za reaktywację.

Zgodnie z poniższym wpisem ale jeszcze dwie sprawy:

#1 w keszu zmieści się mały ołóweczek, niestety nie mieliśmy takowego, prośba do kolejnych znalazców o uzupełnienie w miarę możliwości.

#2 jak komuś uda się namierzyć mikrusa z reaktywacji xluda, niech sprzątnie z terenu, nam się nie udało, więc raczej go nie ma.

Wspólny spacerek z Pysiakiem celem kolejnej reaktywacji. Wszystko pasuje do atrybutów i poziomów trudności. Pojemnik mały. Dla niecierpliwych udostępniam spoiler.

Wspólnie z xytrasem co zostało już tutaj wspomniane. Miejsce niczego sobie.

Po prawie miesięcznej przerwie miałem 15 min na kesza. Spędziłem tu z jakieś 30 min i nic. Teraz czytam, że powinien to być mikrus z reaktywacji Xluda. W sumie to nic nie znalazłem po za kilkoma butelkami i puszkami po piwie.

Nie mniej spacer przyjemny, a okolica ładna. Dzięki za tą okazję.

Dnf

Kesz odnaleziony po ponad roku od ostatnich odwiedzin LumenSuchy. W sumie to wybierając się w miejsce ukrycia nie spodziewałem się, że znajdę tego kesza. A tu proszę!

Myślę, że kesz może migrować względem obiektu, w którym został ukryty. I nie poprzez sposób ukrycia, a zewnętrzne warunki atomosferyczne. Ja w każdym razie ukryłem go tam, gdzie go znalazłem. Ponieważ występują pewne problemy ze znalezieniem, trzeba przyznać, że kesz nie znajduje się w skrajnie wysokim i skrajnie niskim miejscu.

Miejsce: Dla mnie osobiście przyjemne, szczególnie w kwietniu. Zieleń, spokój, z dala od mugoli. Mijał mnie w między czasie jeden motocyklista. Czystość potoku dokumentuję zdjęciami.

Czas podjęcia 17:00. Szukałem rozmiaru mała. Robiło się już ciemno wiec odpuściłem. Bieganie wokół drzewa utrudniały porozrzucane gałezie i silny wiatr. TFTC

Kiedyś patrzyłam przez okno na jedną burzę.... na podwórku stała wielka na 5 pięter wierzba płacząca.... Stała. Łup. Leżała. Lol.

Kesz? 20 sekund, ale patrząc na rozmiar kesza + rozmiar miejsca do przeszukania - miałam widocznie wielkie szczęścieTFTC

Niestety nieprędko będę w okolicy, więc jeśli jest jakaś dobra dusza, która w moim imieniu reaktywowałaby tego kesza to byłbym wdzięczny. 

Keszyka odwiedziłem tak przy okazji powrotu z nieplanowanego wypadu na kesze. Keszyk był w rozsypce a miałem gotowego mikrusa więc reaktywowałem- jeszcze dwa dni przed notką właścicielaDla szczęścia na start wrzuciłem 5 groszy - wszędzie wcisnę swoje pięć groszy!

Keszyk wymaga reaktywacji - pozostało zniszczone pudełko i resztki logbooka.

Znaleźliśmy keszyka razem z Rufusem, ale niestety niewiele z niego zostało...Zostało tylko puste pudełko bez przykrywki. Wpisaliśmy się w resztki logbooka, i odłożyliśmy w miarę możliwości to jakoś tak jak daliśmy radę. Ale niestety kesz wymaga reaktywacji. Fajna droga i okolica. Dzięki! Pozdrowienia

Skrzyneczka łatwa, szybko znaleziona

Skrzyneczka zasilona zabaweczką. Następnych znalazców prosimy o zabranie pisadła.<br /> Razem z woolridge, dzięki za spacer;)<br /> AiT

Keszyna widoczna z kilometra! Pisadła nie było, więc posłużyłam się zwęglonym patyczkiem. Keszyna trochę bardziej ukryta. Dzięki!

dotarłem pod osłoną nocy, dzieki reaktywacji Janusa kesz szybko zlokalizowany

Kesz wymagał reanimacji. Po chwili szukania znalazłem na trawie wieczko, później drugą część. Zawartości w okolicy nie było. Obok trwają prace ,ziemne z ciężkim sprzętem.

 

Drzewo pięknie osmolone

Szybki drive in. Keszyk pływał więc wylałem z niego wodę. Logbook się trzyma ale wsadziłem go w dodatkową strunówkę bo go lekko wilgoć łapie. Dzięki. Pozdrawiam.

Idzie się niestety przez straszne śmietniskoMoże latem zieleń maskuje "nieposortowane odpady komunalne".

Oberwało się drzewu, oj oberwało.
Pozdrawiam i dziękuję - Sebek

Ładny staw obok, generalnie spokojne miejsce, dobre na spacer.Dzięki za kesza!

Fajny keszyk, wybrałem się na niego juz jakiś czas temu ale wtedy okolice były bardzo podmokłe i go nie zdobyłem ale dziś mi się udało ;)

a tak jakoś na listopad wyszło, raz w życiu też miałem story, idę z metalową tyczką, zbiera się na deszcz, czarne chmury... jak nie rypnie, myslałem,że we mnie , aż mnie połozył na glebę... dzięki bogu, nie trafiło w metal który niosłem, ale najadłem się strachu...

Dobry keszZabrałem ze sobą fant w postaci smyczy McDonald`s w zamian zostawiłem czerwone pudełeczko z zawartościąPoprawiłem maskowanie.

Zdobyta podczas niedzielnego rowerowania

miejsce fajne, szkoda tylko, że wokoło jest tyle śmieci. znaleziona z beatalyko

No drzewko potężne, ale błyskawica jednak nie dała mu rady...

Dzięki :-)

Znaleziona. Fajne rowerowe klimaty:) TFTC

Skrzyneczka podjęta wraz z Almarą. Wzruszyła nas Twoja historia, zwłaszcza, że drzewo faktycznie jest nadpalone 

No i dziwna ta droga, kończąca się w szczerym polu...

Dziękuję za kesza!!!

Znaleziona podczas keszowego świątecznego poranka. Skrzynka ma się dobrze. Dziękuję

Podczas spaceru z Oporowa, znaleziona bez problemu. Dzięki

Totalne odludzie, nie licząc pracujących maszyn na pobliskim polu. Zrobiłem sobie dziś ładną traskę wokół Muchoboru, i choć "Wędrowców" od Damantris nie podejmowałem, to wszystkie następne kesze wzdłuż JEDYNEJ drogi w okolicy podejmowałem. Na początek PieronSzybko zlokalizowana, łatwo odnaleziona, wpis dokonany :)

Podczas popołudniowego spaceru któregoś dnia (parę dni temu, nie pamiętam dokładnie, ale przyjemnie było :)). Uwielbiam tą okolicę! Dzięki za kesza!

Sprawnie poszlo,dziekuje

Faaaaantastyczne pola kukurydzy. Chyba kukurydzy. I wspaniałe widoki na lądujące samoloty! 15 minut straciłem nie przy tym drzewie, ale co tam! TFTC!

Skrzynkę znaleźć łatwo z dojazdem gorzejDziękujemy!

Szybko znaleziona, ale straszny syf w okolicy. Dzięki za skrzynkę.

PS. Piorunów nie spotkaliśmy:)

Autkiem pod samego kesza bo boimy się piorunów, nigdy nie wiadomo gdzie taki po walnięciu się schowa.  Na szczęście ten okazał się bardzo sympatyczny. Dziękujemy

Znaleziona;)  Podczas rowerowej wycieczki po nowych keszachSzybko poszło. Bez wymiany.

Dzięki :)

Znaleziona piorunemDziękujemy.

P- Gdzie my jedziemy?

M- za pyrkami w lewo i drzewo :)

Szybka skrzynka i dzida na koncert. TFTC!

Piorun jasny ale ślady to on ciemne zostawia. Zapomniałem o tym miejscu a warto było się przejechać. Keszyk to sympatyczny drive-in.

Pobrana z Kiddo.

Dzięki za skrzyneczkę!

Dryb, dryb,powoli dokulaliśmy się z kaawuu  na miejsce.Z samą skrzynką poszło już szybko.Dzięki!

Do pioruna !!! Coś nas podkusiło, żeby nocą jeszcze udać się po tego kesza ...  i nie żałujemy. Okolica w nocy robi wrażenie. Zapachy, księżyc i bardzo nisko latające samoloty szczególnie.. ; a skrzyneczka też niczego sobie..czyli sympatyczna i w ogóle.. Dziękujemy bardzo... (wymiana: in: kuleczka i muszelka, out: magnesik)