Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Edit: chyba coś pomyliłam. W każdym razie zdjęcie nie działa.

Przeprowadzono procedurę adopcji skrzynki. Dotychczasowym właścicielem był poszukiwacze zaginionej wiertarki . Nowym właścicielem został użytkownik Zabel.

W końcu finał! Fajnie się logować do skrzynki ponad półtora roku po poprzednikuZ Lirielą zrobiliśmy serwis, wzięliśmy fanty do suszenia bo mokro było w środku, zostawiliśmy tylko logbooka. 

Finał zrobiony trochę na pałę :P, bo nie mam jeszcze Malty i Warty (tu byłam! ale kesza nie było ;)) - aleeee nadrobię zaległości! Towarzyszyłam po prostu @Zablowi - tiptopującFajny pojemnik - ileż on przetrwał nieznaleziony!! 2 lata prawie że. Fanty się suszą teraz - niedługo suchutkie i świeże wrócą na miejsce :)

Miał być Kórnik, ale nie wyrobiliśmy się czasowo i wpadła Malta z Wartą.

Umówiliśmy się na Dębcu w dość zakręconych okolicznościach, bo w końcu trzeba ratować bliźniego ale obrali my kierunek Sołacz.

Gdy już myślałam, że Kierskie to istne wariactwo wędrując po nocy, po omacku, w pełni ufając towarzyszowi i finał podejmiemy jak ludzie, okazało się, że nic z tych rzeczy... Co to były za widoki, ja cię kręcę!!! Totalnie niecodzienny obraz Rusałki, kiedy jeszcze było widać cokolwiek, bo z minuty na minutę słabła widoczność, a wędkarze wyglądali jakby mieli przed sobą otchłań, przepaść ogromną i jedną wielką nicość. Życie im niemiłe czy co, czy jak? Jeszcze czegoś takiego nie widziałam aaaaa, genialnie!!!

Po przeanalizowaniu całości stwierdzam, że jesteśmy zdrowo szturchnięci z Naruu! Jeszcze na takim spontanie z takim nieogarnięciem nie przerabiałam żadnego projektu. Rozważnie nie było na pewno, o nie! romantycznie hmmm, być mogło, bo widoczki takie i owakie, ale generalnie Monty Python z domieszką thrillera Seria "mistrzowie horroru" wpasowuje się doskonale. Dobrze, że kolega Marass swego czasu wyperswadował nam pomysł szukania finału nocą, co też świtało nam po głowach, nie powiem...

Bardzo miły projekt taki w sam raz na jesienne... zastanowienie się nad sobą Standardowy trampkarz był pod ręką, a dzieciaki zazdrościły zabawy w "mamo, mamo ile kroków dać". Mleczka nie wypili my, mleczna kraina była nad nami, przed nami... no dobra - obok i za też.

A skrzyneczce finałowej chyba przydałoby się ubranko, mokro w środku. Mały serwis był, woda wylana, Naruu pieczołowicie powkładał fanty w strunówki.

In: zestaw do szycia, out: GK.

Dziękuję

Ah, co to był za dzień.Skrzyneczka podjęta (jak zwykle zresztą jeśli chodzi o ten projekt) mega spontanicznie wraz z Buniaczkiem. Najwyraźniej przyroda nieożywiona postanowiła za wszelką cenę urozmaicić nam podejmowanie każdej skrzynki z tegoż projektu. :)) Jak to w ogóle wygladało. Każda pośrednia skrzyneczka to znaleziona albo w jakichś dziwnych okolicznościach, albo w nocy (szczególnie kierskie ;))) ) . Dzisiaj nie mogło być inaczej, więc w ten dzień Rusałka pokazała najbardziej posępne oblicze. Niczym Styks zapraszała zabłąkane duszyczki do zagłębienia się z nią...

Chyba nigdy w życiu nie widziałem takiej mgły w godzinach... szczytu! I to była zdecydowanie najładniejsza mgła adwekcyjna jaką widziałem.Człowiek był wręcz omotany przez siły sprawcze..

Daliśmy się popaść w obłęd i wykonywaliśmy posłusznie polecenia - po dotarciu na miejsce, czym wprawilismy w wielki niepokój przypadkowych spacerowiczów, a i dzieci pokazywały na nas ( w sumie na mnie bardziej..) palcami. :DD

Mój bucior okazał się być buciorem wzorcowym (42.5 :DD ) i praktycznie wszystko ładnie pasowało i zgrabnie dotarliśmy do celu.Uroczy był jeden z elementów po drodze.A i bylismy zaskoczeni formą pojemnika.wybilismy z nim na miejsce startu i tam otworzylismy. Niestety zawartość nieco tam w środku pojemnika pływała - i trzeba bylo wylać wodę, nieco osuszyć pojemnik i powsadzac wszystko co sie dało w strunówki.Może będzie lepiej z zawartością tym razem.

Dzięki bardzo za cały - bardzo nietypowy projekcik. Co prawda chyba bardziej spontanicznie od nas tego nie szło podejmować, ale dzięki projektowi zostały zapewnione wycieczki po całym mieście.. Cóż my będziemy teraz podejmować dla spontanu? ;))

Idea panoram była fajna, podobał mi się motyw - a i w pewnych miejscach było nieco trudniej niż się na początku wydawało. Bardzo przyjemnie sie bawiłem z tym projektem i czekam na kolejne skrzyneczki od was!

In: 2 kamyki, brelok

Out: takie dziwne zwijotko ;)), GK

TFTC!!!

Bardzo ładne i miłe oczom panoramy i w realu i na fotkach. Projekt pozwala chłonąć miejsca relaksu " w szerszej perspektywie "-naszukaliśmy się tych miejsc trochę, ale przynajmniej bez pośpiechu, spacerowo z dużą przyjemnością i satysfakcją. Finał był najtrudniejszy i gdyby nie ta "packa na muchy"to nie znależlibyśmy chyba, bo tiptopy tiptopom nierówne jednak.TFTC

Z dużą przyjmnością, spacerkiem wybraliśmy się na zakończenie pięknego krajobrazowo cyklu. Dokonaliśmy uśrednienia tipów i topów oraz przydatnych obliczeń, a poszlismy, jak trzeba,  czyli "tak jak twórcy chcieliby, żeby wszyscy chodzili" - czyli po prostu na miejsce. Mogiłka opencachingu nas rozbawiła . Szkoda, by było gdyby zardzewiał mechanizm otwarcia, a sam pojemnik lepiej delikatnie podejmować.
Za pomysł całości, nakłonienie do panoramicznego spojrzenia na miasto oraz duzą skrzynkę i zabawę w mieście dajemy zielone. Dzięki

Hello,

Cd. wyprawy PYRONJA TEAM: Dziadki się wybrały na rympał  Dobrze, że Najwyższy był w pobliżu, a stadko dzików poszło sobie w drugą stronę   Złaziliśmy się strasznie, nogi jeszcze mnie bolą. Poczyniliśmy trochę obserwacji w temacie "biegających". Szczególnie zaintrygowało nas dziewczę z pieskiem, które to - niczym satelita - obiegło nas kilka razy. A może to były już majaki z wycieńczenia ? Zostawiłem autko. Wydawało mi się, że wymieniłem GK, ale rzeczywiście - tylko wydawało. Pzdr, Wojtek

Oj nachodziliśmy się tu z Wojtkiem, nachodziliśmy...

Zwiedziliśmy krzaczki z prawej ... z lewej ... wokół...

Podążanie za instrukcjami z etapów pośrednich nie było takie proste. Znaku szukaliśmy nie tam gdzie trzeba ale po kilku próbach "stała się jasność" i kesz był nasz

 

Wróciłem zapłacić za radochę zielonym :)

Choć podobnych miejsc jest nad tym jeziorem kilka, drugie wytypowane trafione. Pewien problem miałem z nr buta, ale dałem radę. Ciekawe jak będzie sprawdzał się pojemnik w różnych warunkach atmosferycznych.
Cały projekt bardzo się podoba, fajna zabawa z szukaniem miejsc, tym bardziej, że raczej były znane, z inną częścią miasta pewnie miałbym większe problemy.
out: kostki, 2xGK
in: 3 kulki, kangurek, kropelka 396

po wpisie Algidy  przypomniała mi się moja babcia ,która godała po naszymu i jej powiedzenie " kochom Cie jak funt leberki "

Ten projekt jest dla mnie idealny na wiosenne zakochanie, letni romans czy jesienne uderzenie Amora. Piękne widoki, romantyczne miejsca, cudowne zachody i wschody słońca, nic tylko trzymać się za rączki, patrzeć sobie głęboko w ślypka i tam dalej ;)) A my? Wszystko biegiem!! Ze świadomością rywalizacji z zacnymi przeciwnikamiPodobało mi się, zatem polecam i rekomenduję :)) TFTC! 

Nocny powrót do Poznania, finał odłożony na kiedy indziej. Zaraz, przecież wiemy gdzie to jest, a w kieszeni czeka komplet wskazówek ;). Nocny spacer nad jeziorem po upalnym dniu pomimo zupełnie nieoutdoorowych wdzianek okazał się bardzo przyjemny i owocny. Jeszcze małe zapętlenie i stanęliśmy nad...pupilem. Wpis, wymiana GK i do domu.

Projekt bardzo nam się spodobał. Kilka drobiazgów rozwiązałbym inaczej ale to szczegóły. Ukryte z pomysłem i jajem. Pojemnik bardzo fajny. Mimo patentu ukrycie może okazać się zbyt bezczelne.

A jednak z Algidą na podium. Niedługo wrócę z rekomendacją.

PS. Projekt robiliśmy samochodowo, a finał na pieszo jednak całóść jest idealna na rower :).

FTF!!! Spontaniczny wypad z prjdTo było bardzo przyjemnie spędzone popołudnieSzukanie miejsc z których zrobione zostało zdjęcie bardzo mi się podobało- zawsze to coś nowegoZabawa w tip topy także mi się podobałaByło trochę śmiechuOkazało się, że Piotrek ma właściwy rozmiar buta, ale i tak konkretnie w punkt nie doszlismy. Miejsce ukrycia skrzynki jest jednak naprawdę bardzo wyraźnie zaznaczone, czy nie zbyt wyraźnie? Martwię się też o rodzaj pojemnika, jak ktoś za mocno użyje łopatki, to mogą być szkody. To jednak tylko drobnostkiOgółem przeprzyjemny projekt, trochę inny od pozostałych i za to wielkie dziękiBawiłam się pysznieTFTC! In: GK

w końcu upragniony finał całość trochę czasu nam zajęła ale było warto super popołudnie ;] początkowo nie szło i nie mogliśmy odnaleźć kesza o co chodzi z tym oznakowaniem jednak po chwili szczęki w dół tak jednoznacznego znaku się nie spodziewałem tu już z górki było kesz wpadł raz raz Z NTU. Mamy tylko nadzieję że pojemnik przetrwa bo mimo że jest bardzo szczelny nie jest trudno o jego uszkodzenia a przy okazji i jeszcze kogoś :(

out: Latarka  i gk

in etui na zapałki, kauczuk i skipass

Stan początkowy skrzynki:

-smycz

-wazonik z kryształu

-2 kostki do gry

-Latarka

-Listek Klonowy (GK)

-Logbook z ołówkiem