"Złotym kobiercem wymoszczone góry
Jesień w doliny przyszła dziś nad ranem
Buki czerwienią zabarwiły chmury
Z latem się złotym właśnie pożegnałem..."
Pojawiła się geościeżka "Główny Szlak Beskidzki" - czas ruszyć na kesze!
Czas wykorzystać piękną polską jesień, by zobaczyć ją właśnie w górach.
Plan wyprawy sobota (mapa, z pominięciem odcinka w Ustroniu):
Charakterystyka trasy: ok 10 km, suma podejść 730m, trasa łatwa. Pierwsze dwa kilometry asfaltem przez Ustroń (chyba, że załapiemy się na inny transport między Ustroniem a Ustroniem Polaną). Następie dość strome i dłuższe podejście pod Czantorię - to najtrudniejszy odcinek trasy, ale spokojnie do przejścia rodzinnie. Od Czantorii do Soszowa szlak biegnie łagodnie, grzbietem wśród lasów. Ze schroniska na Soszowie Wielkim roztacza się piękny widok na Ustroń, Wisłę, Beskid Śląski. Schronisko na Soszowie jest małym, po sezonie zupełnie pustym schroniskiem (w odróżnieniu od paskudnie zawalonego turystami schroniska na Stożku). Wadą tego schroniska są toalety umieszczone w zimnej piwnicy - dość daleko od pokoi ;). Za to przed schroniskiem jest drewniana huśtawka.
Niedziela (mapa):
Charakterystyka trasy: ok 16km, suma podejść 500m, trasa łatwa, najtrudniejszy odcinek - krótkie, dość strome podejście pod Stożek Wielki, pozostałe odcinki bardzo przyjemne.
Intensywność trasy dostosowana jest praktycznie dla każdej osoby, która ma choć minimalne obycie z górami, można zabrać dzieci (jeśli są w stanie przejść 15-17km). Ze schroniskiem będę negocjował dobre ceny, ale dopiero gdy będę wiedział ile osób jest chętnych. Proszę zatem o jak najszybsze zgłaszanie się.
Dlaczego warto wziąć udział w tym evencie:
"Jesienią góry są najszczersze..."
Serdecznie dziękuję Atenie, za inspirację.