KSIĘSTWO BYTOMSKIE- ZAMEK KSIĄŻAT ŚLĄSKICH 

- ,, GASIĆ OGIEŃ , MOŚCI PANIE , BO PÓŁNOCEK ZARAZ WSTONIE '' - ROZLEGŁ SIĘ GŁOS STRAŻNIKA 

NA MURACH , RYCERZ GNIEWKO , POPRAWIŁ KOŁNIERZ . NOC BYŁA ZIMNA I CIEMNA . CISZA . WOKÓŁ MIESZCZANIE  DAWNO POKŁADLI  SIĘ DO SNU JENO PSY , OD STRONY WSI ROZBARK , CIAGLE UJADAŁY . 

- WŚCIEKŁY SIĘ CZY JAKIEŚ INNE LICHO '' - POMYSLAŁ STRAZNIK. 

WTEDY ZOBACZYŁ JAKIŚ RUCH OD BRAMY KRAKOWSKIEJ . JAKOWEŚ POWOZY I JEŹDŹCY ZMIERZALI KU GRODU . MIAŁ JUZ SKRZYKNĄĆ BY WEZWALI KASZTELANA ALE ZE ZDZIWIENIEM ZOBACZYŁ GO JUŻ U BRAMY . CZYŻBY OCZEKIWAŁ GOŚCI ? 

    OGROMNY POWÓZ Z ZASŁONIETYMI OKNAMI WJECHAŁ NA DZIEDZINIEC TUŻ POD SAMĄ WIEŻĘ . OTACZALI GO ZBROJNI . EWIDENTNIE NIE BYLI TUTEJSI . NA RAMIONACH MIELI BIAŁE PŁASZCZE Z CZERWONYM KRZYŻEM A NA PROPORCU ŻÓŁTY KWIAT JAKOBY LILIA  ALBO KACZENIEC . 

   POMIMO ŻE BYŁ ODDALONY , GNIEWKO  ZDOŁAŁ ZOBACZYĆ ŻE Z POWOZU PRZEMKNEŁA POSTAĆ OBLECZONA W PŁASZCZ A DŁUGIE WŁOSY OPADAJĄCE NA RAMIONA ZDRADZIŁY ŻE TO NIEWIASTA  . ZNIKNEŁA WE WNETRZU WIEŻY.

     PO CHWILI PODSZEDŁ DO NIEGO KASZTELAN ;

- ,, JEŻELI ZYCIE TOBIE MIŁE , ZAPOMNIJ COŚ WIDZIAŁ '' - JEGO GŁOS I WZROK WYSTARCZYŁ BY STRUCHLAŁ , SPRAWA BYŁA WAŻNA . 

       GNIEWKO DOTRZYMAŁ TAJEMNICZĘ PRZEZ DŁUGIE LATA  A PRZEZ TEN CZAS NIE WIDZIAŁ JUŻ WIĘCEJ TAJEMNICZĄ POSTAĆ . JEDYNIE W OKNACH WIEŻY CIĄGLE SIĘ PALIŁO ŚWIATŁO A WEJŚCIE DO NIEJ PILNOWALI OBCY RYCERZE . TRWAŁO TO DO CZASU GDY POD MURY ZAMKU PODESZLI WOJSKA HUSYTÓW . POMIMO BOHATERSKIEJ OBRONY MIESZCZAN  WTARGNELI ZA MURY . WIEDZIELI GDZIE BIEC , ZDRAJCY MUSIELI DONIEŚĆ . ALE SPOTKAŁ ICH ZAWÓD . KOMNATY WIEŻY BYŁY PUSTE , JEDYNIE NA ŚRODKU LEŻAŁ ŻÓŁTY KWIAT . NIE Z TEJ ZIEMI ...

BYTOM - CZASY WSPÓŁCZESNE 

     MŁODY ARIZONA JACK OD DŁUŻSZEGO CZASU KRĄŻYŁ PO TERENIE . CZEGOŚ SZUKAŁ . WYPATRYWAŁ . LATA SPĘDZONE W ARCHIWACH I BIBLOTEKACH NAPROWADZIŁY GO NA ŚLAD . BYŁO TO POKŁOSIE PRZYGODY KTÓRĄ PRZEŻYŁ W MŁODOŚCI , W NIEODLEGŁYCH WOJKOWICACH ( OP87ZN )  A KTÓRA ODMIENIŁA JEGO ŻYCIE RAZ NA ZAWSZE . MUSIAŁ POZNAĆ PRAWDĘ .

    W KOŃCU JEGO WZROK PADŁ NA COŚ . UŚMIECHNĄŁ SIĘ . JEST . 

                            PRZYGODA TRWA ....

PO PARU LATACH ZAPRASZAM WAS PONOWNIE  DO ZABAWY , JEST TO KONTYNUACJA TAJEMNICZEJ HISTORII  NA TLE PRAWDZIWYCH MIEJSC ( NIEKTÓRZY BYLI ZAWIEDZIENI JEJ ZAKOŃCZENIEM) WIĘC UZBROJCIE SIĘ W CIERPLIWOŚĆ I DOBRE BUTY ( PONOWNIE PRZECIORAM WAS TROCHĘ PO BYTOMIU ) ZABIERZCIE COŚ DO PISANIA I NOTES . MOŻE TEŻ PRZYDA SIĘ INTERNET . ABY DOTRZEĆ DO CELU MUSICIE SAMI NIECO POBUSZOWAĆ PO HISTORII MIASTA  ( może niektórym to w niesmak ale chodzi o naukę) 

 TO CO GOTOWI PODJĄĆ RĘKAWICĘ ? ....je też zabierz

TWORZENIE TEGO MULTAKA ZAJĘŁO MI SPORO CZASU I TRUDU WIĘC ZA KAŻDYM RAZEM ZANIM PODEJMIESZ KOLEJNY ETAP SPRAWDŻ CZY NIE JESTES OBSERWOWANY A SWE DZIAŁANIA MASKUJ , RAZ SPALONA MIEJSCÓWKA NIWECZY CAŁOŚĆ 
NA FINALE ZACHOWAJ SZCZEGOŁNA CZUJNOŚĆ I ZOSTAW GO DOBRZE ZABEZPIECZONY BY NIE SPARSZYWIAŁ I NIE ZOSTAŁ ZMUGOLONY 
 USZANUJ MÓJ WYSIŁEK A KESZ BĘDZIE CIESZYŁ KOLEJNYCH POSZUKIWACZY