Skrzynka założona wraz z Buggiem i Suzaną, ale FTF i kolejne certyfikaty zostały :)
Roztocze - to kraina ciągnąca się łagodnym pasmem wzniesień od Kraśnika aż po Lwów. Na obszarze Roztocza odsłaniają się skały różnego wieku - od wapieni, opok i margli z górnej kredy, przez utwory piaszczyste i węglanowe (neogen - miocen), po gliny i piaski z ostatniego zlodowacenia.
Opoki i margle kredowe to pozostałość po wielkim, ciepłym morzu, które w czasach dominacji dinozaurów rozciągało się na terenie Polski. Na obszarze Roztocza nie było to morze głębokie. W skałach, które się wówczas tworzyły można znaleźć szczątki morskich organizmów: jeżowców, łodzików, amonitów i małży.
Zdarzają się też świadectwa bliskości lądu - przeniesione przez wodę fragmenty roślin czy skamieniałe liście. Znaleziono na tym terenie np liście magnolii.
Przy zakładaniu skrzynki znaleźliśmy:
Skrzynka została założona w ogólnodostępnym nieczynnym już kamieniołomie. W pobliżu kamieniołomu znajdował się obóz NKWD.
Bludek (w niektórych publikacjach Blódek, Błotko, Błudko) - obóz zagłady żołnierzy Armii Krajowej, założony przez NKWD i UB w dniu l X 1944 r. Tutaj przetrzymywano i mordowano żołnierzy AK. Obóz położony był w lesie, przy trasie Józefów - Susiec. Został założony jako filia więzienia na Zamku Lubelskim. Nadzór nad nim sprawowało NKWD. Według relacji mieszkającego w Nowinach Bronisława Malca, dowódcy plutonu AK, do pobliskiej gajówki, zwanej "Błótko ", przyjechał oddział wojska. Żołnierze zbudowali trzy baraki (ok. 30 m długości i 12 m szerokości każdy). Teren ogrodzono płotem z drutu kolczastego. Ogrodzenie miało wymiary ok. 200 m x 150 m. Pierwszych więźniów (kilkadziesiąt osób) przywieziono prawdopodobnie już jesienią 1944 r. Wybudowali łagier. W Błudku byli więzieni głównie byli żołnierze Armii Krajowej, ale też innych organizacji niepodległościowych. Byli to ci, którzy wstąpili do Wojska Polskiego i przyznali się do swego rodowodu, a także ci, którym nic nie udowodniono, ale podejrzewano o przynależność do AK. Do czasu wykonania wyroku żołnierze pracowali w pobliskich kamieniołomach. Obóz został zlikwidowany 26 III 1945 r przez oddział AK. Podczas akcji zginął dowódca obozu Władimir Konowałow i rozbrojono 120 żołnierzy. Nie udało się jednak uratować więźniów. Jeszcze przed akcją zostali oni przeprowadzeni pod eskortą do stacji PKP w Długim Kącie, ich dalszy los jest nieznany. Obecnie na terenie obozu w Błudku znajduje się symboliczny cmentarz.
Więcej o tym obozie:
TU
Zdjęcie pobliskiej tablicy pamiątkowej:
Uwaga! Jesteś z okolic? Może chcesz przejąć tą skrzynkę? Chętnie oddam bo nie jestem zbyt często w tym miejscu. Mam tylko nadzieję, że świadomie i z odpowiedzialnością podejmiesz się zwykłych czynności właściciela skrzynki, przede wszystkim serwisu w razie potrzeby. Jeśli chcesz - ta skrzynka może być Twoja. Napisz.