UWAGA ! UWAGA! PO KILKU LATACH PIERWOTNE MIEJSCE UKRYCIA TRAFIŁO W OBSZAR REZERWATU SIEGET , PRZEZ CO MUSIAŁEM PRZENIEŚĆ SKRZYNKĘ PO ZA JEGO OBRĘB , NIE CHCĄĆ ZABURZAĆ SKICU ZAMIENIAM PROFIL NA NIETYPOWĄ , KORDY SKRZYNKI SZUKAJ W DODATKOWYM WAYPONCIE !!!
Patronem tej skrzynki jest :
HUGO SOLGER
Podobnie jak wiele przedstawionych już w “Panteonie bytomskim” postaci, Hugo Solger nie był rodowitym Ślązakiem. Urodził się w Berlinie 8 lutego 1818 r., a zdobywszy wykształcenie (miał za sobą studia wyższe o profilu klasyczno-humanistycznym) rozpoczął typową w państwie pruskim karierę urzędniczą. W jego rodzinie byli ludzie znani i zasłużeni, m.in. filozof Karl Ferdinand Solger.
W 1856 r. objął w Bytomiu stanowisko referendarza (Regierungsreferendar),a później asesora (Regierungsassessor) w starostwie powiatowym (Landratsamt). Został najbliższym współpracownikiem ówczesnego landrata Adolfa Leopolda von Tieschowitza, który będąc właścicielem dóbr ziemskich w Rokitnicy sprawował równocześnie to odpowiedzialne stanowisko. Młody Solger od samego początku swojej kariery wyróżniał się ponadprzeciętnymi zdolnościami oraz zacięciem naukowca. Przez kilka lat zbierał dane historyczne i statystyczne, aby w końcu w 1860 r. opublikować we Wrocławiu dzieło swego życia pod tytułem “Der Kreis Beuthen in Oberschlesien mit besonderer Berücksichtigung der durch Bergbau und Hüttenbetrieb in ihm hervorgerufenen eigenthümlichen Arbeiter- und Gemeindeverhältnisse” (Powiat bytomski na Górnym Śląsku ze szczególnym uwzględnieniem spowodowanych w nim przez działalność górniczą i hutniczą specyficznych stosunków robotniczych i gminnych). Była to pierwsza monografia ziemi bytomskiej na przestrzeni dziejów (znana praca Franza Gramera o mieście ukazała się dopiero trzy lata później).
Publikacja Solgera przedstawiała powiat i miasto w przededniu jego największego rozwoju, kiedy jeszcze nie było tutaj wielu udogodnień cywilizacji. Nie mogą więc dziwić zdania typu: “Miasto Bytom odznacza się kiepskim brukiem, smętnym oświetleniem, nadmiarem brudu i kurzu oraz brakiem policji ulicznej. [...] Oświetlenia jest z reguły na tyle, aby można było w zimowe noce pokazać, jak ciemno może być w jakimś mieście. Brud jest tu przy wilgotnej pogodzie szczególnej jakości. [...] Budynki wyglądają niezbyt korzystnie. [...] Byłoby może za dużo żądać od takiego miasta jak Bytom, gdzie stosunki są jak w małych miasteczkach, czegoś więcej [...].” Wszystkie podobne uwagi, trafne i dokładnie opisujące bytomską rzeczywistość w 1860 roku, przestały być aktualne już dwadzieścia, czy trzydzieści lat później. Gwałtowny rozwój górnictwa węgla kamiennego jaki nastąpił już kilka lat później spowodował boom inwestycyjny w mieście, który całkowicie przeobraził jego oblicze. Była też w tym zasługa Solgera, który w roku wydania swej książki został mianowany w miejsce Tieschowitza landratem powiatu bytomskiego. Był to wówczas powiat olbrzymi, obejmujący m.in. Katowice, Mysłowice, Tarnowskie Góry i Zabrze. Siedziba starostwa (landratury) mieściła się wówczas w istniejącym do dziś gmachu przy ulicy Józefczaka w północnej pierzei placu Klasztornego; budynek ten po wypaleniu w 1945 r. został odbudowany i obecnie jest zajmowany przez część Zespołu Szkół Elektryczno -Elektronicznych.
Solger nie ograniczał się w swym życiu tylko i wyłącznie do urzędowania. Ponieważ jego pasją była kultura, organizował rozliczne publiczne odczyty na rozmaite tematy oraz popierał wszelkie badania naukowe i inicjatywy zmierzające do podniesienia kulturalnego poziomu okolicy. To dzięki niemu gościł w Bytomiu w 1860 r. znany śląski pisarz z Wrocławia Karl von Holtei, który zatrzymał się w ówczesnym hotelu “Zur Post” (w miejscu obecnego gmachu “Społem” na rogu pl. Kościuszki i Dworcowej).
Solger urzędował w naszym mieście przez trzynaście lat, aż do roku 1873. W tym czasie nastąpił podział wielkiego powiatu na cztery mniejsze, kiedy to wydzielono z niego osobne powiaty katowicki, tarnogórski i zabrzański. Jednocześnie sam Solger awansował do rangi nadradcy rejencyjnego (Oberregierungsrat). Rok później opuścił już na zawsze Bytom, by udać się na nowe stanowisko do Merseburga. W 1877 r. mianowany został radcą Wyższego Sądu Administracyjnego (Oberverwaltungsgerichtsrat) w Berlinie i na tym stanowisku doczekał emerytury w roku 1889. Ostatnie lata swego życia spędził również w rodzinnym Berlinie, gdzie zmarł 13 stycznia 1898 r. i tam został pochowany.
Bytom nie zapomniał o najwybitniejszym ze swych landratów i poświęcił mu ulicę (Solgerstrasse), którą niestety po II wojnie światowej przemianowano na Nawrata. Tylko gmach, w którym urzędował stoi do dziś koło kościoła św. Wojciecha.
NIE ZAPOMNIJ SPISAĆ LICZBY !
Symbol | Typ | Współrzędne | Opis |
---|---|---|---|
Interesujące miejsce | --- | TU ZNAJDUJE SIĘ FIZYCZNIE SKRZYNKA |