Fabryka Wyrobów Bawełnianych Roberta Biedermanna
Od 1945 r. z Zakłady Przemysłu Bawełnianego nr 8 im. Szymona Harnama. (Rena Kord).
A właściwie to, co po niej zostało: wieża kurzowa, wieża wodna i fragmenty kotłowni.
Po przejęciu przez prywatnego inwestora, po zmianach ustrojowych następuje powolna agonia zakładów. W 2003r. pożar (podpalenie?) niszczy fragment budynków, następnie prywatny właściciel w 2008 r. większość hal przędzalni i tkalni nielegalnie rozbiera. Pracę wstrzymuje interwencja zwykłych ludzi, bo oczywiście konserwator zabytków zaspał. Na miejsce wezwano Straż Miejską, Policję... Zostało to co zostało, czyli niewiele.
tu jeszcze jakoś to wygląda
Niestety wiele zabytków w Łodzi znika w ten sposób. Scenariusz często jest podobny. Ba! Nawet biorące w tym udział prywatne firmy to często te same podmioty. Tak zniknęła Norbelana przy Żeromskiego czy zajezdnia przy Dąbrowskiego i wiele innych.... Zatem spieszmy się podziwiać to co jeszcze stoi.
SKS czyli Szybki Kesz Spontaniczny, bo widzę że właśnie zbudowano nowy wjazd na teren od strony ul.Północnej. Zatem coś się dzieje, może zaraz tych pozostałości też nie będzie bo się "samo zawali albo podpali". A może jednak właściciel zrobi niespodziankę i zrewitalizuje to, co pozostało? Tak, czy inaczej spieszmy się też łapać kesza bo zaraz może być niedostępny ;)
Uwaga! Teren prywatny, wchodzisz na własne ryzyko. Buda dla psa jest, psa chwilowo nie namierzyłem, może przymarzł do tej budy. Kesz umiarkowanie niebezpieczny, coś może na głowę spaść (szczególnie w wieży!). Ty też możesz spaść lub wpaść (na terenie dużo otworów w podłożu schowanych pod śniegiem!).
Skrzynka jest na poziomie -1, mniej więcej na kordach. Weź coś do pisania.