Legenda o Płaszewskim i jego domu
Dawno, dawno temu, pewien szlachcic o imieniu Kręposław, pochodzący z rodu Płaszewskich, przyjechał na działki bardzo szanowanego magnata - Kusa z rodu Głobińskich. Działki te zostały wystawione na sprzedaż - nie wszystkich jednak było stać na tak drogie, żyzne ziemie, a Płaszewski do tych niewielu należał. Po obejrzeniu terenu stwierdził, że musi być jego właścicielem. Zapłacił więc Kusowi należytą sumę, a kosztowało go to 3/4 swojego majątku.
Od razu po kupnie terenu Płaszewski zabrał się za budowę swojego domostwa. W tym celu z leżącej nieopodal wsi o nazwie ,,Podsłupska" wynajął kilka rodzin chłopskich, które miały pomóc mu w budowie jego domu. W zamian obiecał im darmowe działki na swoim terenie.
Budowa trwała. Dom Płaszewskiego powstawał. Wykopano już piwnicę, postawiono już ściany, jednak wciąż było daleko do sukcesu. Pewnego wieczora, gdy władca terenów, na których trwała budowa, leżał w tymczasowej altanie wymyślił sobie, że chciałby mieć w domu ładny, ceglany kominek. Zaplanował sobie w głowie jego wygląd oraz wyobraził sobie zimowe wieczory, gdy siedząc naprzeciwko owego kominka popija ulubioną, ciepłą herbatę z pokrzyw, pochodzących z jego własnego ogródka, rozmyśla o życiu i o jego przyszłej wsi.
Płaszewski od tamtego wieczora zaczął spisywać postępy budowy, jego samopoczucie oraz historię w dzienniczku. Postanowił również ukryć skarb dla przyszłych władców jego ziem, ale tym postanowił zająć się kiedy indziej.
Budowa domu Kręposława dobiegła końca. Również rodziny, które pomagały Płaszewskiemu w budowie jego domu powoli kończyły budować swoje chaty. Wszyscy byli bardzo szczęśliwi z tego powodu, iż razem stworzyli tak związaną społeczność. Pewnego dnia, podczas wieczornego, luźnego spotkania, władca ziemi i jej mieszkańcy postanowili stworzyć swoją własną wieś. Teren ich wsi był mniejszy, niż znajdującej się nieopodal Podsłupskiej, ale to niczemu nie przeszkadzało. Założyli wieś i obwołali Płaszewskiego królem. Wieś nazywała się ,,Nowa".
Odtąd wszyscy z Nowej żyli sobie w spokoju i zgodzie. Władca wsi, według swoich marzeń, zasiadał wieczorami przy swoim ceglanym kominku popijając swoją ulubioną herbatę z pokrzyw, które rosły w jego ogrodzie. To Kręposław robił bardzo często. Woda dla całej wsi pochodziła ze znajdującej się naprzeciwko domu Płaszewskiego rzeczki. Wszystko szło spokojnie i szczęśliwie.
Jednak pewnego poranka do Nowej przybyli Podsłupszczanie. Podjechali oni wozami konnymi pod dom Płaszewskiego i zaczęli krzyczeć: ,,Żądamy przyłączenia Nowej do Podsłupskiej! Nie macie prawa być większą wsią od nas! Gdyby nie rodziny z naszej wsi, to waszej by nie było!". Mieszkańcy Nowej nie zgodzili się. Wyszli przed dom Płaszewskiego i razem z nim próbowali wyprzeć Podsłupszczan ze swojego terenu. Jednak oni nie dali za wygraną. Przygotowali się na protest i zaczęli podpalać drewniane chaty i niszczyć te solidniejsze, takie jak naprzykład dom władcy Kręposława. Oprócz tego wzięli zakładników i dożywotnie uwięzili Płaszewskiego. Wygrana Podsłupszczan była oczywista.
Dziś na miejscu Nowej jest wieś Płaszewko, a na miejscu Podsłupskiej znajduje się Krępa Słupska. Nazwano je tak na cześć Kręposława Płaszewskiego. Obok tych wsi powstały również dwie nowe - Głobino i Kusowo, na cześć Kusa Głobińskiego.
Płaszewski za życia schował skarb. Wy, keszerzy, macie możliwość go odnaleźć. Tym skarbem jest multak, którego opis właśnie czytacie.
Kesz
Kordy wskazują na dom Płaszewskiego. Gdzieś w nim jest I z II etapów multaka. Dokładnie przeanalizuj historię i zacznij szukać I etapu. I etap to jeszcze nie skarb! W I etapie znajdziesz wskazówkę i kordy jak znaleźć II etap, który jest skarbem.
Jeśli nie wpadniesz na pomysł, gdzie może być ukryty pierwszy etap, zajrzyj w podpowiedź.