Nieistniejące obecnie stawy usytuowane na przestrzeni od „Traktu Wąwolnickiego” obok rzeki Kurówki do ul. Puławskiej i drogi w kierunku Klementowic swymi wodami napędzały młyn przy ul. Puławskiej wybudowany w1900 r. Pierwotnie podobnie jak stawy stanowił on własność kurowskiego dworu. Sprzedany w okresie międzywojennym został własnością Szulima Rubinszteina, a następnie jego syna Arona. Napędzano go parą, a następnie energią elektryczną. Po II wojnie światowej został znacjonalizowany i pozostawał w zarządzie Centrali Rolniczych Spółdzielni „Samopomoc Chłopska” w Warszawie – Zakład w Puławach, a następnie Okręgowego Przedsiębiorstwa Przemysłu Zbożowo–Młynarskiego – „PZZ” w Lublinie. Obecnie jest to własność prywatna.
Nieczynny od połowy lat dziewięćdziesiątych XX w.
Kesz to dość duży mikrus. Zawiera Logbooka, ołówek, certyfikat dla pierwszego oraz kilka mikro gadżetów. Podjąć go można z zewnątrz. Nie ma potrzeby forsować płotu.
I UWAGA ! Kręci się tam dużo ludzi więc oczy dookoła głowy.