Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Je moet ingelogd zijn om deze cache te loggen of te bewerken.
stats
Toon cache statistieken
Podwieczorek Żywych Trupów - OP83CN
Eigenaar: HaCek
Log in om de coördinaten te kunnen zien.
Hoogte: 270 meter NAP
 Provincie: Polen > śląskie
Cache soort: Multi Cache
Grootte: Klein
Status: Kan gezocht worden
Geplaatst op: 24-07-2014
Gemaakt op: 24-07-2014
Gepubliceerd op: 24-07-2014
Laatste verandering: 22-01-2019
67x Gevonden
0x Niet gevonden
5 Opmerkingen
watchers 4 Volgers
69 x Bekeken
58 x Gewaardeerd
Beoordeeld als: uitstekend
20 x Aanbevolen
Deze cache is aanbevolen door: anka221, Aresgracz, Chochlik., Danio.Ł, deg, Doc with the dog, ForgottenSilesia, karwdo, Mario&Monia, mirtis, Nannette, payut89, Pigeonlkg19, Ploska, raven1989, Raven4555, rubin, silentium, Tisia, Whatever
Om de coördinaten en de kaart te zien
van de caches
moet men ingelogd zijn
Cache attributen

Dangerous Cache  Offset cache  Access only by walk 

Lees ook het Opencaching attributen beschrijving artikel.
Beschrijving PL

Logo
 To był długi i wyczerpujący piątek, wieńczący kolejny pracowity tydzień. Tego dnia musiałem zostać dłużej w pracy, bo z powodu rozliczenia kwartalnego miałem do wykonania całą stertę raportów za ostatni miesiąc. Byłem totalnie zajechany i jedyne o czym marzyłem o tej porze to prysznic, a po nim butelka dobrze schłodzonego pszenicznego Primatora.

Dzień powili dobiegał końca i na jego miejsce przystępował wieczór… Jak zwykle zaparkowałem samochód na parkingu obok skate parku, choć tym razem postanowiłem przyjrzeć się jeszcze zachodowi słońca, który czerwienią swych promieni pięknie rozjaśniał zapadający zmrok.  Przeszedłem kilkadziesiąt metrów w kierunku południowym, gdzie przystanąłem obok pierwszej latarni nad brzegiem jeziora i obserwowałem ostatnie chwile tego zjawiska, kiedy za moimi plecami usłyszałem przeraźliwe dźwięki. Włos zjeżył mi się na głowie i odruchowo przykucnąłem za krzakiem, którego miałem po swojej prawej stronie. To co zobaczyłem, było najbardziej makabrycznym widokiem, jaki dane mi było oglądać w życiu! Pod płotem, biegnącym obok pobliskich garaży, stała postać ubrana w brudny i podarty garnitur oraz pokrwawioną białą koszulę – w ręku miała coś dziwnego, ociekającego krwią! Kiedy postać oderwała zębami fragment trzymanego w ręku przedmiotu, zrozumiałem że to ludzkie przedramię! Zmroził mnie ten widok do szpiku kości!

Zombiak

Po chwili postać zeszła kilkanaście metrów w kierunku jeziora, rozejrzała się na boki i ruszyła w głąb pobliskiego lasu… Przez chwilę walczyłem ze swoimi myślami, zastanawiałem się co to za potworna postać? Kanibal? W XXI wieku, w centrum dużego miasta? A może jakiś seryjny morderca, który z jakiegoś względu upodobał sobie tę  okolicę i dzięki dziwnym zbiegom okoliczności – ciągle nie został złapany…? Nie da się ukryć, że zacząłem obawiać się o swoje bezpieczeństwo. Skoro przed momentem ta bestia obgryzała czyjąś rękę – jaką miałem pewność, za chwilę to ja nie stanę się jego kolacją?

Wrodzona ciekawość wzięła górę nad zdrowym rozsądkiem – poszedłem za nim wybrukowanym chodnikiem, który prowadził lekko pod górę… Wprawdzie zapadał już zmrok, ale zauważyłem, że pomiędzy drzewami 61 i 62 biegnie ścieżka w głąb lasu. Poszedłem tą ścieżką około stu metrów w kierunku południowo-wschodnim, aż doszedłem do dwóch brzóz… W tym miejscu las nie był już tak gęsty, dlatego rozejrzałem się nieco dokładniej. Za brzozami, po prawej stronie znajdowała się ścieżka, nieco dalej zobaczyłem światło… Poszedłem tą ścieżką około 73 kroków w kierunku rzeki do miejsca, gdzie ścieżka rozchodziła się na dwie strony.  Po lewej stronie zauważyłem dogasające ognisko - dlatego skręciłem w lewą ścieżkę. Paliło się ono pod brzozą, która rozeszła się na trzy części.  Wokół ogniska porozrzucane były dziwne przedmioty, pośród których dostrzegłem szczątki ludzkich zwłok!  Poczułem w tym momencie jak kropla zimnego potu spływa po moim kręgosłupie. Nie miałam jednak zbyt wiele czasu do zastanawiania się nad tym co się dzieje, ponieważ z okolicznych zarośli zaczęły dochodzić jęki i głośne mlaskanie… Poszedłem dalej ścieżką, która biegła równolegle do rzeki - podążałem nią jakieś 54 kroki w kierunku południowo-wschodnim. Po chwili znalazłem rozkopany grób, na jego brzegu ciągle stał krzyż!  Rozejrzałem się wokół i jakieś dwadzieścia kroków dalej, nieco po prawej stronie dostrzegłem spory głaz a za nim kucającą postać, odwróconą do mnie tyłem. Postać obgryzała jakąś połać mięsa... Cicho zakradłem się do niej od tyłu, ale zanim doszedłem ktoś (lub coś) uderzyło mnie w tył głowy i straciłem przytomność… Obudziłem się po pewnym czasie przy głazie, wokół nie było nikogo. Zauważyłem, że POD GŁAZEM było coś dziwnego... Jakiś pojemnik ociekający krwią! Nie odważyłem się zajrzeć do środka. Uciekłem stamtąd i już nigdy więcej tam nie pójdę. Wam też nie radzę zbliżać się do tego miejsca!

Extra waypoints
WP nummer Symbool Soort Coördinaten Beschrijving
Parkeerplaats --- W tym miejscu startujesz, możesz tutaj również zaparkować.
Extra hints
Je moet ingelogd zijn om de hints te zien
Afbeeldingen
Etap 1.Skatepark
Etap 2.Pierwsza latarnia
Etap 3.Krzak po prawej stronie
Etap 4.Wejście na ścieżkę w głąb lasu
Etap 5.Dwie brzozy
Etap 6.Dogasające ognisko
Etap 7.Krzyż przy rozkopanym grobie
Etap 8.Głaz
Blisko
Logs: Gevonden 67x Niet gevonden 0x Opmerking 5x Afbeelding 1x Alle logs Galerij