Co mieści się pod tym dziwnym tytułem kesza? Wszystko. Jest to na przykład legenda o pochodzeniu nazwy miasta. Nazwę wymyśliła żona władcy osady "bez nazwy", pod którym koczowali Germanie w oczekiwaniu na atak. Nie mogli jednak atakować grodu, którego nazwy nie znali lub nie mogli wymówić. A nazwa była iście szeleszczącaZ kolei powiedzenie "I co Germany? Lecim na Szczecin?" rzucił w kierunku koczujących wokół osady wojów syn władcy grodu. No i teraz mamy takie fajne powiedzenie.
Innym aspektem tego tytułu jest fakt, że te ziemie przechodziły z rąk do rąk nader często. Przez to mamy tutaj takie wymieszanie kultur, języków i ludność napływową z wielu rejonów...że na tych terenach panuje ponoć najczystsza polszczyzna. Oczywiście tu zdania są podzielone i zarówno Dolny Śląsk jak i Kraków będą się wykłócały...No ale u nas przynajmniej dziecko nie drze się "Mama, idę na pole!", tylko "Mama, idę na dwór!" Z kolei rodzicielka nie wyśle dziecka po zakupy "w rynek" a "na rynek" ;)
Kesz:
Maskowanie leśne czeka na kordach. Lećcie ;) Dla pierwszych trzech zdobywców okolicznościowe certyfikaty. Nie zapomnij spisać literko-cyferki!
EDIT:
Zmiana trudności zadania na 2 - latające koordy (2014-07-30)
Zmiana wielkości i podpowiedzi kodowanej (2014-09-18)
Zmiana powrotna: rozmiar, podpowiedź kodowana, foto-spojler; drobna korekta współrzędnych (2014-12-02)
Projekt Gryf został zorganizowany przy współudziale Nadleśnictwa Trzebież oraz Transgranicznego Ośrodka Edukacji Ekologicznej.