Natchniona poszukiwaniami (w ramach "rozgrzewki") znalazłam to DZIEŁO.
Nie znam jego nazwy i autora, więc pozwoliłam sobie nadać mu imię w ramach OC "Rozgrzana Inspiracja".Jest to rzeźba osiedlowa z czasów PRL-u, taka sztuka miała pewnie urozmaicać monotonię, czy zdobi-rzecz gustu.
Keszyk zrobiony w locie , więc bez certyfikatów, szybki- do zaliczenia, komu się spodoba może zrobić sobie fotkę. Ukryty ok 20m na płd. wschód od instalacji .
Życzę przyjemności z obcowaniem z tą jakby nie było unikalną i zanikalną"sztuką.