Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: 3 m n.p.m.
Województwo:
Polska > pomorskie
Typ skrzynki:
Tradycyjna
Wielkość:
Mała
Status:
Zarchiwizowana
Czas:
0:20 h
Długość trasy:
0.20 km
Data ukrycia: 14-07-2012
Data utworzenia: 09-07-2012
Data opublikowania: 14-07-2012
Ostatnio zmodyfikowano: 20-07-2015
94x znaleziona
8x nieznaleziona
5 komentarze
3 obserwatorów
13 odwiedzających
68 x oceniona
Oceniona jako:
dobra
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Na imię mi Gerard i jestem rybakiem. Właściwie to byłem rybakiem, bo nie sposób nim być bez łodzi. Trwający już trzecią dobę sztorm roztrzaskał ją niczym kowalski młot skorupkę orzecha już pierwszego dnia. Morze łapczywie zabrało resztki, tak jak wcześniej uczyniło z chatami moich towarzyszy rybaków.
Rok pański 1558 zaczął się nad wyraz spokojnie i nikt nie spodziewał się, a już na pewno nie ja, że po niecałych 2 tygodniach rozpęta się tu piekło! Nawałnica niszczy domy jeden po drugim i wyrywa z korzeniami potężne drzewa. Wszystko czego nie zabierze woda, morze przykrywa tonami miałkiego piasku. Mój dom stoi na wzniesieniu nieopodal kościoła, więc jak na razie opiera się siłą żywiołu. Nie wiem jednak jak długo to potrwa. Na wszelki wypadek schroniłem się wraz z rodziną i innymi mieszkańcami w kościele. Tutaj, dzięki grubym murom i opiece Święty Mikołaja patrona ludzi morza, jesteśmy względnie bezpieczni…