Pewnie ze mną sie mineliście bo ja was widziałem
tak patrze taka zachartowana w bojach parka ciśnie z górki gdzie jest kesz który lezy pod moim nosem i mnie denerwuje bo obiecałem nie tykac bez rozwiązania zagadki, myśle "cholera ftfa mi zgarneli" i mimo usilnego myślenia, że może jednak tylko na spacer poszliscie to mialem racje :C Gratki :)
EDIT: pozdrawiam STFowiczow którzy znaleźli skrzyneczke i przypadkiem sie spotkaliśmy :)