Po zdobyciu jednego z pobliskich keszyków kilka dni temu mieliśmy zamiar odnaleźć również ten - niestety było już ciemno i nie zaryzykowaliśmy wpadnięcia do wody
Po raz pierwszy wybraliśmy się na keszykowanie rankiem i było to przeżycie wyjątkowe. Mimo, że nie znam miejsca intuicyjnie zatrzymaliśmy się autem we właściwym miejscu
Znalezienie właściwej sosny zajęło tylko kilka minut, a rozmiary skrzyneczki i jej niezwykle bogate wnętrze okazały się dla nas wyjątkowo zaskakujące. Dosłownie kilka minut po zakopaniu skarbu na miejscu pojawili się wędkarze... Zabraliśmy geokreta