Nie wiem jak wyglądała oryginalna skrzynka, ale sam pomysł na wykorzystanie nazwy mi się spodobał - tak bardzo, że uznałem ją za odpowiednią do zaliczenia jako #500
. Zdobycie wymaga trochę wysiłku, ale na podstawie opowieści myślałem, że więcej... Wietrzysko było takie, że na drabinę pewnie bałbym się włazić, a tak to się wspiąłem raz dwa