Logs Cy Cuś warszawski # 58 35x 1x 0x
2018-08-03 14:00 Dombie (1928) - Gevonden
Ach, co to był za dzień!
Ostatnio zdarzyły mi się dwie keszowe wyprawy z moim starszym Hobbitem, na co mogłem sobie pozwolić ciesząc się moim letnim urlopem. Dziś, na finał urlopu, wybraliśmy się na wyprawę w komplecie - czyli z dwoma Hobbitami, bo młodszy zdążył w międzyczasie powrócić ze swoich letnich wojaży - a w kilku keszach nawet w nadkomplecie (!) bo dołączyła do naszego chłopskiego towarzystwa Iwonia. Wyprawa miała charakter wielowymiarowy, bo oprócz keszownictwa zaspokoiliśmy dziś wiele innych potrzeb. Nie będę zdradzał szczegółów, ponieważ niektóre z nich dotyczyły miejsc, które mogą przypadkowo spojlerować lokalizację quizowych keszy, ale był to dzień naprawdę udany. Większość keszy obejmowała - można by rzec - takie cy-cusiowe dożynki, ale też trafiły się i Mariany, i kolejne zdobycze ze ścieżki Kod Leonarda, a wisienką na torcie był pewien quiz, którego rozkminiłem z milion lat temu, ale jakoś nigdy nie było mi tam po drodze (co zważywszy lokalizację brzmi dość zabawnie). Tradycyjnie loguję wszystko zupełnie nie w takiej kolejności i nie w takich godzinach, jak się odbywało podejmowanie :)
Przynajmniej z kilku powodów ten cy-cuś nie powinien mieć przede mną żadnych tajemnic. Nie będę tych powodów wymieniał tu, w miejscu publicznym, ale z pewnym zażenowaniem muszę się przyznać, że w pierwszej chwili po prostu go... nie poznałem :(
No obciach kompletny! Na szczęście szybko się zreflektowałem i poprawiłem, ale muszę chyba pomyśleć o tym, co tu zrobić, żeby się trochę odkręcić z mojego aktualnego zakręcenia, skoro takie wpadki mi się zdarzają...
Dzięki za tego kesza!