2013-10-22 17:50
Pen-y-Cat
(3877)
- Znaleziona
Nie byłam w stanie wydostać skrzynki z miejscówki a nie chciałam się z nią szarpać. Poprzestałam na odkręceniu wieczka i wydobyciu logbooka. Przy zastosowaniu tego typu pojemników umieszczanie w nich dodatkowych dokumentów mija się z celem - zbyt trudno je wydobyć i po kilkukrotnym wyjmowaniu i wkladaniu będą one już zniszczone.
Projekt, w który zaangażowane są lokalne społeczności i przedsiębiorcy, z rozmachem przedstawiany jako ścieżka edukacyjna i proponowany jako gra terenowa, współfinansowany przez miasto... I co? I moim zdaniem - wstyd.
Miejsca ukrycia pojemników wybrane jakby na chybcika, nie przemyślane. Miejsca, które ów "projekt" ma pokazywać nie są ciekawymi elementami Ursynowa. Pojemniki...well... to chyba i tak najmocniejsza strona tego przedsięwzięcia - choć wszystkie jednakowe i dość mało wygodne (dość wąski "otwór").
Szkoda, naprawdę szkoda.
Rozumiem, że niemalże cała historia Imielina i Ursynowa od pradziejów po współczesność została już okeszowana przez rubeusa - ale może warto było najpierw nauczyć się czegoś na jego keszach zanim przystapiło się do wykonania dotowanej "ścieżki edukacyjnej".