Wpisy do logu Pałac Radziwiłów z końca XIX wieku 3x 3x 1x 1x Galeria
2013-01-09 04:30 SYSTEM (0) - Skrzynka została zarchiwizowana
2012-07-06 15:36 burak (1772) - Skrzynka będzie czasowo niedostępna
2012-06-07 14:09 MalaMiDuzyMiki (18) - Nieznaleziona
2012-06-07 13:30 Namietne_Zyrafy (54) - Nieznaleziona
Dotarcie w miejsce wskazane przez gps nie nastręczyło nam problemów. Jednakże skryte podejście w wykonaniu Żyraf i ich współtowarzyszy zakończyło się krótką wymianą zdań z panem ochroniarzem i opuszczeniem prywatnego (jak się okazuje) terenu.
Sam pałacyk jest piękny, żal że stoi nieużywany miast tętnić życiem :(
2011-11-02 12:00 michael50 (4709) - Nieznaleziona
Ostatnie znalezienie miało miejsce 1,5 roku temu i przez ten czas sporo się pozmieniało. Nie ma już ogrodzenia, bo rozkradli. Rada Ministrów nie użytkuje już pałacyku, więc stoi on pusty. Od ochroniarza, który mnie namierzył, dowiedziałem się, że teraz teren jest całkowicie zamknięty i wchodzić nie wolno. Mówił coś o jakimś przekazaniu, ale kiedy i komu, nawet on sam nie wiedział. Ostatecznie zgodził się, żebym polazł w krzaki poszukać skrzynki, ale uważnie mnie obserwował. Znalazłem powalone drzewo i miejsce, gdzie najprawdopodobniej była skrzynka. Była, bo już jej nie ma.
Sugeruję archiwizację kesza. Trochę szkoda, bo pałacyk wyglądał cudnie, ale bez sensu pakować się raz po raz w łapy ochroniarzy.
2011-05-03 15:42 rer (150) - Komentarz
Pierwsza (lecz zapewne nie ostatnia) próba zdobycia skrzynki zakończyła się niepowodzeniem, ale i tak było warto :)
My wraz z undine i trójką znajomych przez przypadek rozpoczęliśmy rowerowy atak od ul. Przy Parku, co okazało się strzałem w dziesiątkę - po przejechaniu przez ok. 30 m prywatnej drogi prowadzącej do leżącej przy niej posesji, przez kawałek lasu i łączkę dojechaliśmy do punktu 52° 29,120' 21° 3,275', gdzie znajduje się zachęcający ubytek w ogrodzeniu rezerwatu. Ścieżka prowadzi prosto w miejsce, w pobliżu którego (wg współrzędnych) znajduje się kesz. Ze względu na pośpiech i brak gps-a (przed komputerem zawsze wygląda to łatwiej ) odpuściliśmy, objeżdżając jeszcze tylko pałac. Zainteresował się nami wtedy pan ochroniarz (z wściekle ujadającym psem o białych oczach), ale jedynie odpowiedział "dzień dobry" i nie zatrzymywał. Za to przy głównej bramie wjazdowej nie było nikogo, więc musieliśmy również wrócić lasem.
Miejsce jak najbardziej godne polecenia!
2010-06-10 12:06 Drzazga (3737) - Znaleziona
2010-04-17 18:00 coza (3102) - Znaleziona
2010-04-17 14:08 tATO (4035) - Znaleziona