Kotojeleń wróci bo jest zajebisty :)

Dłuższy spacer, od sąsiedniego multaka, na którego w końcu nie wróciłem. Potwierdzam. Nie ma. Pzdr.

Kotojeleń chyba zdechł.

Za to ryjówek dużo w tym roku, bo okolica strasznie rozkopana ;)

Ugotowany Rower Podłódzki. Dzień #4 - Na patelni doo(pół)koła Łodzi

No i nie udało się spotkać słynnego kotojelenia... najbardziej podejrzany był pieniek przy bocznej ścieżce, który miał dziurę w korzeniach akurat na skrzynkę (ale pustą). Widzieliśmy tylko jego ślady na właśnie remontowanym mostku, widać przechodził po świeżej wylewce betonowej.

Obawiam się, że zaginęła, albo kordy są walnięte tak dalece, że nie idzie znaleźć.

Przeszukane okoliczne pieńki w promieniu 25 metrów i jedyne ciekawe miejsce znalezione to dziura o średnicy 10cm i około tylu samo głębokości :(

Świetny pomysł na skrzynkę, długo jej szukaliśmy, ale było warto 

Dobra kryjówka i ciekawa opowieść .

Najpierw obkopałem pieniek dobrych kilka metrów od miejsca ukrycia, a później dopiero popatrzyłem na GPS. Pudełko pęknięte, ale logbook ma się dobrze. IN: GK Płytka LEGO. TFTC.

Znaleziona szybko. Na szczęście żaden kotojeleń nas nie zaatakował ;)

Dzięki za kesza.

Pojemnik uszkodzony - potrzebny serwis.

Należy nadmienić,że kotojelenie są pod ochroną i w zimie należy je dokarmiać. Nie wiem tylko czy
 karma dla kotów czy dla jeleni będzie bardziej odpowiednia.
TFTC!

W pierwszej chwili poszedłem do pnia ale widziałem tylko głęboką dziurę. Przeszukałem inne pnie na wszelki wypadek jednak kordy uparcie wskazywały akurat ten pień. Więc spróbowałem jeszcze raz. Jednak był. 

Pudło pęknięte a strunówka od logbooka nie zamknięta. Oj chyba poprzedni znalazcy się nie popisali.

ciekawe jest to, co ten pan zażywał?:D na włoszczowskiej ziemi były też bobry mutanty:D dzięki!

cóż... chciałoby się rzec, że takie rzeczy tylko w Łodzi!choć u nas na włoszczowskiej ziemi grasowała kiedyś nie mniej spektakularna Chupacabra! ( gagu miałby tu wiele do opowiedzenia...)dzięki!

No wreszcie ! Dopiero za trzecim razem się udało i w sumie nie wiem czemu. Generalnie uważałam to miejsce za jakiś trójkąt bermudzki, gps po prostu świrował. Za każdym razem byłam z inną osobą i dopiero ta dzisiejsza wpłynęła na współrzędne jakoś pozytywnieTeraz szłam jak po swoje, znaleziona ino mig. Poprzednio krążyłam w zupełnie innych miejscach i zupełnie inne pieńki były penetrowane. Uff, wreszcie skreślone z listy. 

Skrzyneczka namierzona szybko, całe szczęście udało nam się dostrzec tą bestię. Nie polecam podejmowania w nocy, może być niebezpiecznie.

Skrzynkę znalazłem, ale kotojelenia jakoś nie. Były, owszem inne dziwne stwory grasujące po parku, jakby wiewiórkopsy albo psochomiki: takie małe, hałaśliwe i wszystkie ze wstążeczkami na głowie. Zaczynam się zastanawiać, czy przypadkiem na terenie parku nie było kiedyś wysypiska odpadów radioaktywnych. Ale kotojeleni ani śladu. Chociaż właściwie... przypominam sobie. W 2010 widziałem przecież kotojelenia na Festiwalu Designu. A przynajmniej tak mi się wydaje, bo to było otwarcie i wino było za darmo... W każdym razie dzięki za skrzynkę, która ma się całkiem dobrze zważywszy fakt, że jakiś mutant chciał się wgryźć do środka. Zapewne w celu zatarcia śladów i zmylenia tropów.

Dzięki! Pamietam jak o tym pisali w gazetach.... Hahaha xD 

Faktycznie pojemnik ulegl destrukcji, ale folie dobrze chronia wnetrze. Skrzynka znaleziona z Hola-94 :)

znaleziony po chwili poszukiwańpudełko jest całe połamane :(

Zostawiliśmy kolorową kuleczkę.

Skrzyneczka znaleziona ponownie  W sumie w okolicy jest bardziej charakterystyczne miejsce, które na początku za bardzo mi pasowało... Ale po sięgnięciu do pamięci udało się bez problemu  Dzięki za świetną skrzynkę! TFTC!!!

Wszystko OK, niestety pudełko jest zniszczone i wymaga wymiany.

Poprzednio zanotowaliśmy stratę w siodełku. Dziś poszliśmy krok dalej i zepsuliśmy cały rower. Dosłownie cały. Tzn. ja zepsułem, ale ćśśśśśśśśś... Kesz bardzo dobry, zdobyty w stałym składzie z radziu44 i Gremlin0505.

Niestety nie zaobserwowaliśmy po drodze żadnego kotojelenia.

Musieliśmy trochę się przejść po lesie w poszukiwaniu skrzynki ale się udało.

Skrzyneczka znaleziona razem z Biszkoptem podczas popołudniowego spaceru :)

Skrzyneczka znaleziona razem z Marti_96 podczas popołudniowego spacer.

Jedno z niewielu miejsc, gdzie ludzie się nie kręcą i można w spokoju podjąć keszaDzięki.

Wymieniłam potwora za sowęKotojeleń już jej nie obskubie, a z potworem może się dogada. Dzięki za skrzynkę :)

Znaleziona z Shetani.
Kotojelenia nie zastaliśmy, pewnie się spłoszył ;)

TFTC!

Szybciutko znaleziona Pudełko tak popękane Ze miałam problem z zamknięciemKotojelenia ani śladu :)dzięki

Sprawnie i szybkoPudełeczko zniszczone.

Kotka spotkalismy, kotojelenia niestety niePojemnik bardzo zniszczony. Zastalismy go prawie na wierzchu. Zamaskowalam porzadnie, ale serwis konieczny. Zaliczony podczas dzisiejszego 'zdrowego keszobrania'. Dzieki!

skrzyneczka w przyjemnym otoczeniu zieleni, z dala od wścibskich spojrzeń mugoli, takie lubię najbardziej, dzięki!

Szybki i przyjemny keszyk, dzięki :)

Kotojelenia nie spotkałam, ale dwie sarenki a i owszem:) Dzięki za miły spacer:) 

Znaleziona na spacerku po parku. Co do stanu kesza już nie będę pisał, ale jak ktoś nie umie się bawić to lepiej zrezygnować a nie niszczyć. Dzięki za kesza.

Byłem widziałem, ale nie byłem przygotowany na serwis. Dziękuję za potraktowanie kesza z glana, tak że popękał... Serwis na dniach.

Fajnie, fajnieNa początku szukałem nie do końca w dobrym miejscu i powyciągałem chyba wszystkie pajęczyny, ale w końcu udało się. Jak wspomniał przedmówca, pudełko w opłakanym stanie, tylko foliowe worki chronią wnętrze.

nie wiem czy właściciel świadom, ale pudełko popękane i w dwóch workach, przydałoby się naprawić, bo worki nie będą trwały wiecznie.

bardzo fajne zakamarki Zdrowia, ostatnio obok przebiegałem nawet :D

Udało się Kotojeleń nas nie dopadł a my podjęliśmy kesza. Nie znałem wcześniej wstrząsających przeżyć Pana Marcina... Dzięki za kesza.

Znaleziona. Część drużyny po raz pierwszy używała GPSu - ale w drużynie siła. Bonusowa przed namizdobędziemy ją następnym razem.

Razem z Drużyną Odkrywców, szczególnie dzięki pewnej młodej damie, która pierwszy raz keszowała, bez problemu odnaleźliśmy skrzynkę. Skrzynka świeciła pustkami, więc zostawiliśmy w niej nieco fantów by przyszli znalazcy mieli w czym wybieraćPo drodze nasz pies wytropił jednego kotojelenia, niestety zbyt szybko uciekł byśmy mogli zrobić mu zdjęcie. Natomiast mamy satysfakcję z samego faktu spotkania go :)

Ponowny wpis. Zajrzeliśmy do skrzynki, gdyż chcieliśmy wymienić fanty. Niestety skrzynka niemalże w połowie spękana. Włożyliśmy do kolejnego worka, aby nie dostała się do wewnątrz wilgoć. Sądzę, iż wymaga ona przeglądu.

Dobrze zamaskowana jednak pojemnik wymaga serwisu. Dzięki :)

Znaleziona bez większych problemów. Skrzynka fajna jednak uszkodzona. Wymagany serwis. Dzięki !

Znaleziony!Ze złej strony początkowo szukany ;)

Szybki kesz z grupką znajomych. Problemów brak. Dzięki!

Wreszcie, ten kesz był planowany od dawna, ale z jakichś wyimaginowanych powodów uznałem, że będzie trudny i czekał na podjęcie chyba z rok. Wreszcie przejeżdżając przypadkiem zobaczyłem znak ( nie do końca na niebie, nie był to też krzew gorejący ), w rezultacie punkt znika z mojej mapy. TFTC! 

Pojemnik namierzony szybko, bo widoczna była reklamówka. Potrzebny serwis. Pudełko pęknięte.Tftc

Solidna skrzynka znaleziona bez problemów. Dzięki za kesza! 

Lusia też wytropiła kotojeleniaDzięki za lokalną "ciekaowstkę" ;) 

Obrazki do tego wpisu:

Lusia pierwsza wyczuła ukrytego w krzakach kesza ;)

Kręciłam się wokół tego pnia i nie mogłam znaleźć; odchodziłam poszukać w innych, znowu wracałam, znowu grzebałam i tak ze 3 razy w ciągu 5 minut. W końcu znalazłam, niby proste, a w życiu bym nie pomyślała, że z 'tej strony' pnia też jest jakiś otwórehhh...

kotojeleń czmychnął, może przestraszył się tarcz strzeleckich zombie :)

Aż dziw bierze, że tego typu wydawnictwo utrzymuje się na rynku, działając na poziomie tego artykułu. No chyba, że czytelnicy to armia zgrywusów.
Rzeczywiście, byłoby lepiej gdyby gps pozostał w kieszeni. Las go onieśmielił mocno. Kiedy ruszyłem na nosa, poszło błyskawicznie.
W tym wyścigu na wykręcone maskowania, miło jest znaleźć tego typu skrzynkę. I choć po jej bogactwie poprzednicy nie pozostawili choćby cienia, bardzo mnie uradowało jej odnalezienie.

Dziękuję.

Znaleziona już jakiś czas temu. Najpierw szukałem w dobrym miejscu, tyle że ze złej strony. No cóż. W końcu znaleziona.  Razem z Mack Woo.

Nocą w miarę ciężka znaleźć :)

TFTC!

TFTC

Nie wiem czemu, ale ubzdurało mi się, że wczoraj jest 23.02 i wszystkie wczorajsze kesze wpisywałam z taką datą:P

Pojemnik troszkę połamany i pokrywka dobrze nie trzyma ale jak na razie w miarę sucho w keszzyku:)

Skrzynka znaleziona perfekcyjnie pod współrzędnymi co mi się podoba :). Miejsce dobre na spacer z browarem jeśli ktoś lubi to polecamZnaleziona w towarzystwie globe-trotter27 dzięki za towarzystwo :)

Spacerowo ze Skyqenem ;) 

ach, ten kotojeleń...

dzięki za kesza!

Znaleziony podczas łowów kotojeleni !

ZooiX & Grothin

No jak nie ma kotojelenia - jak jest i to nie jeden. Wydaje się że tutaj żeruje całe stado. Pamiętajcie że to bardzo rzadki gatunek.....

W związku z informacjami o uszkodzeniu pojemnika - jest mi niezmiernie przykro, ale niestety serwis będę mógł wykonać podczas jakiegoś pobytu w Łodzi. Może to być najwcześniej połowa lutego. Nie chcę na razie zawieszać kesza, może jeszcze komuś sprawi odrobinę radości.

PS. Tak autor widział że informacje zakodowane są niezakodowane - autor zrobił to całkowicie z premedytacją. żeby jeszcze trudniej można było znaleźć skrzyznkę.

Gratuluję dotychczasowym odkrywcom :)

Nie spotkaliśmy kotojelenia ani nawet sarny, ale i tak było trochę strasznie o tej porze. Skrzynka złapana z Ryjek+

O kotojeleniu słyszałem wielokrotnie, ale niestety nie udało mi się go nigdy zobaczyć.

Tak też było i tym razem - skrzynka namierzona, a kotojelenia brak :(

TFTC!

tym razem przedpracowa wycieczka rowerowa. o Kotojeleniu kiedyś czytałem, zamierzchłe czasy ciemnogrodu, stąd takie historie. tym razem obyło się bez spotkania stwora, ale wyniuchał mnie jakiś ześwirowany spaniel (piesojeleń?), który miast szczekać, wył jak do księżyca. ubaw miałem z niego, tak samo jak jego sympatyczna właścicielka. skrzynka słusznych rozmiarów, szkoda trochę, że tak blisko ścieżki, no i pudełko popękane, ale póki co sucho w środku (to pewnie zasługa ogromnego worka trzymającego całość i dobrego maskowania liśćmi). dzięki!

Boshe, co za bzdura... Nie wiadomo...śmiać się czy płakać? Co Ci ludzie biorą? Też chcę! ;P

Skrzynka sprawnie podjęta w towarzystwie...wiadomo jakim.. zaraz napisy mi się zetrą lub te konkretne klawisze zepsują od ciągłego pisania Olo i Lilalu ;P

Ale NIEEEE!!! Nie Olo!!! Bo już wiem co Ci zaświta w głowie. Sama łazić po skrzynkach nie będę, skoro mogę i chcę z Wami :P

Skrzynka już nie taka wypchana po brzegi ;/ ale nadal przyjemnaJakoś nie miałam problemów z jej namierzeniem

TFTC! Pozdrawiam, Nati.

P.S> Pudełko pęknięte i przez to pokrywka już słabo trzyma. Na razie nic jej nie grozi, ale z czasem pewnie będzie potrzebna wymiana.

P.S.2 Czy właściciel zauważył, że przy kilku swoich skrzynkach ma odwrotnie zaszyfrowane informacje? A raczej nie są zaszyfrowane wcale?

Szybko i sprawnieKeszyk jak wiele innych, historia hmmm..... faktoskaTFTC +1 Dzięki.

Piekna zimowa pogoda więc trzeba było wybrać sie na spacer do parku i przy okazji złapać skrzynkę. Znaleziona bez problemu.

Skrzynka znaleziona bez problemu, ponieważ wystawała folia. Tak jak pisali poprzednicy pudełko popękane jednak zawartość w bardzo dobrym stanie. Dziękuję.

Szybko i sprawnie, bez żadnych niespodziewanych spotkań z dziwnymi stworzeniami.

TFTC!

Keszyk namierzony bardzo szybko. Na szczęście nie wpadliśmy na żadnego kotojeleniapudełko niestety jest lekko połamane u góry przy zamykaniu ale w środku wszystko grało jak byliśmydzięki!

Aby nie zaskoczył nas żodyn kotojeleń zabraliśmy na wyprawowe jednego piesokeszera.Spacerek przez park i przez strumyczek jakże przyjemnyksiężyc świecił wokoło a kotojelenie pasły się stadamiSzybki wpis z Maleską by nie straszyć zwierzaków i z powrotem w drogę .... a może to były ... e nie to inna historia opowiadana przez Niflhela. Dzięki za kesza :)

Ładna duża skrzynka zebrana wraz z vulpeculądzięki !

Pierwsze keszowanie w nowym roku. 

Historia ciekawa...Skrzynka bardzo "bogata" - dzięki.

Pierwsza skrzyneczka w nowym roku, znaleziona bez problemu.

Bogata skrzynka, podobało się...

Dzięki bardzo, pozdrawiam  ocena znakomita...

Ostatnia skrzynka roku 2014...

Bardzo udany rok, fantastycznie rozpoczęty (Antykwariatem) i bardzo sympatycznie zakończony. Ogólnie rok pod względem skrzynkowym pełen sukcesów i mnóstwa pozytywów i keszowych doświadczeń. Z zakończonego roku jestem bardzo zadowolony:).

Kotojelenia już raz złapałem, teraz była okazja na rewanż. Znów złapany. Chwilka grzebania była bo jedno miejsce wygląda dużo bardziej kusząco niż to, które skrywa skrzynkę w rzeczywistości.

O tym, że skrzynka wypasiona jak zawsze u Autora nawet chyba nie muszę wspominać:).

Dzięki!

Zachodzę w głowę, czym mroczą się "redaktorzy" Faktu, że takie kwaśne jazdy mają - pojęcia nie mam, cóż to może być, ale musi być makabrycznie mocne;)
Mój faworyt, to to:

Dzięki!

Druga i ostatnia skrzynka tej mroźnej nocy. Chociaż reaktywacją nie można chyba nazwać zakładanie nowej skrzynki to i tak cieszę się że kolejna skrzynka pojawiła się w tym parku i znowu mogę się cieszyć że nic mi tu już nie świeci. Dzięki śliczne ocena znakomita leci na konto skrzynki! 

Taki ziąb, że nawet skrzynek nie szuka się aż tak miło, jak to zwykle. Na szczęście udało się.

TFTC :)

Skrzyneczka znaleziona bez problemu i można bez gps-u.Pieńki tak obrobione że z daleka widać gdzie to.Pozdrawiam

Ja tam żadnych Kotojeleni w tym parku nie widziałem... Za to często widywałem Człowiekodzika. To najczęściej mężczyzna, który porusza się na czworaka, ubrudzony jak świnia, strasznie ryczy, a jak już wstanie na dwie nogi, to za chwilę ryje w ziemię. Gatunek ten, wydziela specyficzny zapach etanolu, dający się wyczuć ze znacznej odległości.

Jeśli chodzi o skrzynkę, to najpierw szukałem w tym miejscu co wszyscy (szedłem po śladach). Dopiero później zadzwoniłem do Olo74_Lilalu, który mi wytłumaczył na którym miejscu pieńka powinienem się skupić. Po chwili wpis zrobiony i dalej w drogę. Dzięki i pozdrawiam.

Kolejna wypchana po brzegi, pachnąca nowością reaktywacja Podeszliśmy na kordy, ale z niewiadomych tajemnych przyczyn stwierdziliśmy, że to nie może być ten kotojeleń, więc szukaliśmy dalej. Ale sądząc po śladach to chyba nie tylko my Rzuciliśmy się na inny obiecujący korzeń. Jak już się połapaliśmy to poszło sprawnie, choć wspomnianych patyków nie ma.

Fajny spacer po parku, mroźna aura, tylko śniegu jednak brak.

Dzięki.

Błyskawiczna akcja w poświąteczną sobotę. Skrzyneczka nowiutka, worek czyściutki, w środku mnóstwo skarbów - czego chcieć więcej?

Dzięki!

Kotojeleń znaleziony, szkoda tylko że nie wiedziałem o nowej skrzynce 400m dalej...