Jak niżej

11-godzinna keszerska wyprawa razem z tsalarioth i mktos.

Własnoręcznie udało mi się nie znaleźć kesza ....

Pozdrawiam!

Pierwszy DNF podczas jedenastogodzinnego keszerskiego maratonu z MKtosiem i Gmiterem.

Niestety, w środku drzewa jest z półtora metra próchna, natomiast kesza niet ;(

Ponieważ jest to kesz zagadka, to niestety nie mogliśmy zreaktywować ;(

W końcu jakaś większa skrzynka na lubelskiej ziemi, warto było się przejechać, do tego emocje i pogłębienia mojej wiary, bezcenneJedyne czego się obawiam, że kesza zastałem poza dziuplą, jakieś zwierzę wyszarpało, albo mohery podczas ogarniania okolic krzyża. Ale spokojnie rzeczy w środku są na swoim miejscu. Za taką dawkę wiary dorzucam gwiazdę, dzięki !!!:)

Genialna sprawa z hasłem. Ogólnie bardzo fajna skrytka. Malownicza trasa jadąc od Głuska bocznymi drogami. Polecam :)

Serdecznie dziękujemy Witoldzie :)

Militarny duet chełmskiego Ducha- Bielucha. Dziękujeza kesza.

Militarny duet chełmskiego Ducha - Bielucha. TFTC. Zawilgocone wnętrze zostało wysuszone i przewietrzone.

Skrzynka znaleziona.

Tylko zapomnieliśmy o haśle :(

Będzie trzeba kiedyś wrócić.

Jeżeli chodzi o dyskusyjną szmatkę to raczej nie jest potrzebna, w środku trochę wilgotno.

Monety wrzucone zeby coś brzdąkało :) 
W sumie wiadomka, ze nie są tam potrzebne, jeśli odwiedzimy kesza zabierzemy je. 
Drugim czynnikiem był fakt, ze portfel mi od nich rozsadzało i na miejscu zostały tam porzucone :)

Ze szmatką sam nie wiem, za krótko keszujemy by przewidzieć 'wytrzymałość' skrzynek na różne warunki. Umieściłem ją tak, bo mocno irytowało zamykanie pudełka bez niej, jakoś strasznie luźno. 

PS: Mam nadzieje, ze po zimie dopiero sie ockniemy na dobre, chociaz jest obawa, że nie wytrzymają tego nasze nogi gdyż jak narazie około 90% keszy zdobywamy rowerowo, a wiadomo, że krąg 'zdobytych' bedzie coraz obszerniejszy.

Pozdrawiamy!

Popołudniowa wycieczka na skarby w rodzinnym składzie. Dzięki za kesz. 

Ps: znakomity kesz, rozmiar, sposób ukrycia, fajny sposób na hasło no i w końcu można sobie pogrzebać wśród skarbów. Monety obiegowe współczesne to śmieci . Tylko szmatka zastanawia. Nie rozszczelni aby skrzynki? Trzeba by sprawdzić po deszczach. Czekamy na następny keszyk ;). Rekomendacja odemnie/

Bardzo fajnie wykonany keszyk. Zastanawia dlaczego ocena taka niska... Rozmiar i sposób na hasło zapewniają gwiazdkę.  Atrybut łopatki jest nie potrzebny. Rękawiczki w zupełności wystarczą. Polecam i dziękuję za fajny keszyk. Obyście więcej takich zakładali i nie zniknęli po zimie jak większość keszerów jedno-sezonowych ;)

STF dzięki za keszyk i trochę roboty przy jego tworzeniu. 

Fakt. Robiac opis caly czas mialem przed oczami zdjecia kosciola ktorych sporo narobilem, stojac po drugiej stronie ulicy stad lewa w podswiadomosci. Mam nadzieje ze baddzo Was nie wymeczylo. Nasze pierwsze kesze i duzo podekscytowania, a opis czytalem z 10 razy.

Jak już Jonasz777 wspomniał - było wesoło z kierunkamidaliśmy radę, fajne zadanie. Dzięki :)

Oj chyba powtórzyć sobie, która to strona lewa a która to prawa. Po modlitwie przy krzyżu przykościelnym zgodnie z instrukcją "po odwrocie i modlitwie, wychodząc na chodnik przy ulicy, skieruj się w lewą stronę do skupiska drzew, w których znajduje się drugi, spory krzyż" doszliśmy do chodnika i poszliśmy w lewo. Szliśmy i szliśmy, skończył się chodnik a krzyża jak nie było tak nie było. Po ok. 200-300 m znaleźliśmy krzyż na rozstaju dróg ale nic nie wskazywało że kesz jest tam ukryty. Wróciliśmy więc do punktu wyjścia. Poszliśmy więc w drugą stronę na zwiady i okazało się że to ta druga "lewa strona". Potem już jak po maśle. Trochę kłopotliwe te wszystkie fatałaszki ale udało się keszynę poskładać do kupy. Dzięki za skrzynkę. Zbiorowy FTF z Poziomką 0307.