Skrzynka została zarchiwizowana.

Lokal niby jest, z keszem niestety gorzej, przynajmniej nam się nie udało go odnaleźć

Pamiętam, jak paręnaście lat temu, przy okazji remontu torowiska odsłonili tego Tobruka i zastanawiali się, czy go stąd nie zabrać, ale okazało się, że operacja zbyt kosztowna. Pojemnik zlokalizowałem grubo wyżej niż w podpowiedzi i odłożyłem zgodnie z jej treścią. Dzięki za przygotowanie skrytki.

Tftc. Pierwszy etap sprytny;-)

Mila przygoda.
Oj długo długo czekał Tobruk na podjęcie
Dziękuje :)

Reko za pomysł i wykonanie, a także za alternatywny łatwiejszy scenariuszPodobała mi się ta skrzyneczka, taka z jajem i pomślunkiem. Lubię takie, dzięki.

Rewelacja, wielkie dzięki za kesza. 1 - świetny pomysł (a już miałam dzwonić po pomoc), 2 - wracają wspomnienia z analogowych czasów, za co szczególnie dziękuję. Znalezione razem z lesheque

Takie kesze to najlepsza zabawa!

Pierwszy etap bardzo fajny przy drugim wyczułem że to dobre miejsce ale wkrótce zmysł czucia już mi sparaliżowało I odpuściłem

Dzięki tobrukowej serii poznaję kolejne miejsca, o których wiedzą tylko pasjonaci tematu. I za przekazanie tej wiedzy wielce Autorowi dziękuję.

Pierwszy etap bardzo sympatyczny i można się do niego "dobrać" bez zwracania na siebie uwagi. Przy finale współrzędne mną nieco miotały ale "na chłopski rozum" da się dość szybko wyknuć miejscówkę. Mimo weekendu miałam fart bo w obu miejscówkach było pustawo.

pierwszy etap ok. Zadzwonilem do napraw ale nie odbierali

To ładne o tych maszynach.

Drugiego etapu nie zmogłam samym GPS-em. Ale po spojrzeniu na mapę poszło już łatwo. Na miejscu - orgia zapachów.

Znalezione podczas czekania na tramwaj ;)

Pierwszy etap szybko wymacany, z drugim zeszło się o jakieś 30 sekund dłużej, bo kordy strasznie skakały.

Dzięki za kolejnego fajnego kesze pokazujący "tajemnice" Warszawy!

Kolejna świetna skrzynka pokazująca warszawskie tobruki. Ze znalezieniem ani I etapu, ani finału nie było problemu. Za trud przygotowania i bardzo ciekawe informacje o warszawskich bunkrach leci FAV. To prawdziwa przyjemność podejmować takie skrzynki.

Tak a propos Azji już nie ma, bardziej jakiś Zachód się ulokował.

Azji już nie ma ale nie stanowiło to utrudnienia.

THX!

pierwszy etap berdzo szybko drugi już nie tak szybko ale szybkoprzyjemny mini spacerek TFTC

Sprawnie poszlo na dwóch etapach. Slaba pogoda to i malo celebrytów sie kręci. Wilgoć niszczy fryzury itp. Wiadomo ;)TFTC

Mega

Znaleziona za 2 podejściem. Gdyby nie dziadoska aplikacja to dawno byłaby podjęta, a google maps na smartphonie nie chciało mi wyszukać na mapie potrzebnego adresu. Raczej niech Azji już nikt nie szuka w tym miejscu.

Znaleziona za drugim podejściem, wcześniej szukałam za nisko. Dzięki wielkie! :)

Z Dżastą23, tuż przed wejściem do jednej z okolicznych knajpek. Pierwszy etap poszedł bez problemu, z drugim chwilę się zeszło, ale ostatecznie odnieśliśmy sukces. Bardzo mi się podobał ten mini-spacer, historia z Tobrukiem również ciekawa. Dzięki  i polecam!

Pierwszy etap rozszyfrowałem błyskawicznie. Drugi etap przysporzył nam trochę problemów. Dzięki za przedstawienie ciekawej historii. 

Skrzynka znaleziona z Victorem podczas spontanicznego nocnego wypadu do stolicy. Rowerowe keszowanie uprzykrzał mróz i marznący deszcz.

 

Pierwszy etap dość szybko znaleziony przez Nefryta. Po udaniu się na kolejne miejsce ponownie Nefryt wpadł na pomysł z Europą, ale Azja została przez nas nieodkryta. Chyba trochę mózgi nam zaczęły zamarzać, bo teraz to wydaje mi się wszystko jasne. Skrzynka namierzona po dłuższym czasie tym razem przeze mnie. Wystarczyło znaleźć magnetyczne miejsce, które jest tylko jedno. 

Szaleńczy rowerowy wypad z Nefrytem na Warszawę Nocą w nocy z 26 na 27.11.2016r. Trudy ujemnej temperatury, zamarzającego deszczu ze śniegiem udało nam się wytrzymać przez 4,5h. Dzięki.

Skrzynka mega. Patent znany z innego kesza z tej serii. Wcześniej nie miałem szans nie spalić miejsca ukrycia, a dziś po Mińskich bojach i po zadymach z okazji 11.11 gdy miasto powoli zaczęło wymierać jak to przy długim weekendzie można było spróbować jeszcze raz. Ja znalazłem łatwiejszą wskazówkę, a Iwonia trudniejszą. Finał niestety wisiał ok 1m nad szczochem więc odłożyłem go trochę wyżej by jakiś kozak go nie zalał w trakcie "ja nie naszczam na sufit?". Zapraszam do wspólnego keszowania: odynsraven@gmail.com :)

Razem z Bambą, dzięki :)

Skrzyneczka super, w sam raz do podjęcia wieczorową porą w niepodległościowy weekend. Zasłużona gwiazdeczka :)

! etap super...finał..trochę woniało...ale długie ręce załatwiły sprawę. Świąteczne keszowanie z Serengeti.

Pierwszy etap znaleziony już dawno temu, natomiast do finału robiłem chyba z 3 podejścia, raz plątał się jakiś żul i nie było jak podejść, innym razem patrzyłem nawet we właściwym miejscu, ale jakoś bez przekonania (śmieci trochę odstraszają ale kesz jest nieco wyżej), raz też zacząłem już prawie rozbierać jakiś element, który jednak keszem nie był. Dopiero po podpowiedzi autora za kolejnym razem już poszło od razu.

Chyba mniej więcej wiem o co chodzi, ale za dnia w ładną pogodę i bez dzieci nie do zrobienia. Thx for cache. Zapraszam do wspólnego keszowania: odynsraven@gmail.com :)

Hulajnoga w mieście :). Trochę się zakręciłem, szybki tel. do Skarbnicy świętokrzyskieji na finał naprowadziłem się sprawnie. Fajny keszyk. Dzięki.

Potrzeba odpowiedniej pogody do podjęcia kesza. Dzięki za zabawa

Pierwszy etap bardzo nam się podobał, na drugim spodziewaliśmy czegoś bardziej wyszukanego, ale koniec końców kesz bardzo pozytywny. O tobrukach w tym miejscu przed pojawieniem się kesza nie miałem pojęcia. Dzięki więc i za kesz, i za edukację :)

Urodziłam się  i spędzałam spore kawałki dzieciństwa przy Pl. Zbawiciela. Tu także wykończyłam psychicznie pierwszego męża i poznałam drugiego (tego nie wykończyłam. Pewnie dlatego, że się przeprowadziliśmy). Ale do rzeczy...

Świat się zmienia i z mojego dzieciństwa na pl. Zbawiciela ostał się ino ten Zakład Naprawy Maszyn. Tu przez całe lata na wystawie stała maszyna mojej mamy, a  w zasadzie babci. Mama oddała ją do naprawy pod koniec lat 60-tych i zapomniała odebrać na czas (nic dziwnego- szwaczka była z niej taka, jak ze mnie kucharka, czyli zerowa, wiec po co jej maszyna?).Przypomniała sobie po pół roku, ale była tak zawstydzona faktem, że maszyna tyle czasu stała w zakładzie, że już nigdy jej nie odebrała...Stała ta maszyna  na wystawie jeszcze 15 lat temu...

Taka to moja "nietobrukowa" historia tego miejsca....

Dziękuję za kesza. Bardzo pomysłowy!

 

 

Brakujące elementy uzupełnione, można szukać.

Ktoś wchodził do lokalu kontaktowego i robił w nim porządek. Chwilowo zawieszam.

Z rubinem i Papą_Milo. Szukaliśmy, ale bez efektu - polegliśmy na etapie I. Mam nadzieję, że to nasze braki w umiejętnościach, a nie zaginięcie.

Znaleziono

Jest. Dzięki

Prosty szybki mulciak.Takie lubię.Dzięki

Etap pierwszy, jak i cały opuszczony obiekt robi wrażenie, ale bez tęczy to już nie ten sam plac.
Podczas spaceru z Phoebe. Dzięki i pozdrawiam!

Znaleziona podczas biegania z Lemacikiem

Skrzynka znaleziona w ramach przerwy w jesiennym bieganiu z Rudymnosem - zdecydowanie jedna z najlepszych z serii! Pierwszy etap bardzo pomysłowy, podobny jak przy zupełnie innych tobrukach przy Obozowej. Drugi też bardzo fajny, choć z jakiegoś powodu szukaliśmy dużo za długoPoprzednicy zostawili kesza wyżej niż wg podpowiedzi, poprawiliśmy. Przy takim logbooku to lepiej zaniechać naklejek, bo bardzo ciężko się zwija z powrotem... Przechodniów, niekoniecznie hipsterskich, tutaj ogromność, ale zupełnie niegroźni. Dzięki za kesza!

Podjeta z Bramstenga podczas spaceru po stolicy. Kesz namierzony, niestety zadnego hipstera nie udalo sie wypatrzec  TFTC

Podjęta w towarzystwie Skyqena, który zamiast szukać skarbu (bezskutecznie) wypatrywał hipsterów.

Lokalizacja finału niezbyt przyjemna wizualnie i zapachowo.

DzK!

Dzień raczej zimny i wietrzny, co widocznie nie sprzyjało lansowi przez miejscowych celebrytów. Mimo to wolałem najpierw zobaczyć pierwszy etap (trudno ale się da) a dopiero wyciągnąć. Z drugim etapem poszło trochę wolniej, bo mózg chyba zwolnił i nie skojarzyłem w sumie prostej podpowiedzi.

Pierwszy etap - ukrycie i miejsce - bardzo mi się podobał, drugi znaleziony dzięki hintowi i intuicji, bo cygan ciągnął na drugą stronę budynku. TFTC!

Z nieukrywaną satysfakcją  loguję ostatnią skrzynkę zaliczonej już ścieżki. Jesienna aura zdecydowanie ułatwia szukanie przeganiając mugoli do cieplejszych wnętrz, choć trzeba uważać na "lokalny element". Całość jak zwykle dopracowana i bardzo starannie wykonana. Dziękuję bardzo.

Pierwszy etap meeeegaNa początku pomyślałem sobie WTF? ale całe szczęście szybko wpadłem o co biega. Oby więcej takich multaków!! TFTC

Świetny multak, a wskazówki po prostu rewelacyjne! Pierwszy etap wymiataDziękuję bardzo!

na spacerze z Bazant. bardzo sympatyczny multak, zwłaszcza pierwszy etap, uśmialiśmy siędzięki!

dzięki:)

Z Sisterek. TFTCprosty ale bardzo elegancki multak. Dzięki

Świetny multak,  dzięki :)

Keszowa środa wraz z Pumą... przedpołudniowa godzina to odpowiedni czas na podjęcie tej skrzynki, knajpki jeszcze nieczynne, ruch w okolicy niewielki, więc pierwszy etap poszedł bardzo sprawnie... przy finale przeszkadzali trochę "celebryci", ale i tu po kilku minutach się udało... dziękuję i pozdrawiam... czajorek

Lokal kontaktowy jest dostępny raczej tylko przed otwarciem ogródka, później celebryci nie dają żyć zapewne do późnej nocy. Pierwszy etap całkiem fajny i dowcipny, drugi rozczarowująco standardowy. Ale przecież chodzi o tobruk, a ja jestem chory na betonofilię, więc więcej nie narzekam. Logbook fajny, ale to tak jak zawszeDzięki!

Tylko wpis o znalezieniu reszta później. Pozdrawiam

 Sobotni spacer szlakiem tobruków. Pierwszy etap namierzony dość szybko, jeszcze celebrytów nie widać . Fajne maskowanie. Z finałem łatwo nie było kordy zaprowadziły nas na manowce, czytanie logów i konsultacje aż wreszcie jest odpadł i przemieścił się ale bez spojlerowania  Dziękuję za pokazanie miejsca i kesza. Pozdrawiam . Leci gwiazdeczka

Bardzo mi się spodobało szukanie wśród mugoli no i celebrytów. Znów trzeba było się mocno maskować, ale udało się! Rekomendacja zasłużona!

Świetna zagadka, a wykonanie skrzynek pierwsza klasa! 16:53

Pierwszy etap poszedł nam dość sprawnie zapewne ze względu na święto było na placu dość pusto. Z samym keszem zesło nam się dłużej gdyż GPS troszkę szalał. Dziękujemy

Bardzo przyjemna skrzynkaCiekawe informacje przy tym i ciekawe miejsce ten punkt kontaktowy ;)

Pierwszy etap szybko podjęty, ale wskazówki bez GPS nie mogłyśmy od razu wykorzystać. Spisałyśmy dane, obeszlysmy plac, niestety bez skutku.

Po powrocie do domu ze wsparciem Internetu wytypowałyśmy miejsce, które po paru tygodniach, gdy znowu nas tu przyniosło okazało się właściwym. Zdobyta z Sejanką :-D . TFTC

Okolica nawet w nocy nie śpi, a straż czuwa 24h na tęczą ;)

"Co dzisiaj robisz? Pilnuje tęczy" ;P

Nocą , pod czujnym okiem straży miejskiej i nawalonych małolatów .

Znakomicie pokitrane .

Dzięki  

 

Ciekawy pomysł na kesza. Szczególnie podobał się etap pierwszy. Gorąco polecam wariant "A" przy etapie I. Ponadto, z dotychczasowych obserwacji, można powiedzieć że autor staranie przygotowuje swoje skrytki, za co też mu się należy pochwała. tftc

Szybki niedzielnowieczorny wypad na tobruki. Fajny multi. Pierwszy etap pomysłowy, drugi znaleziony sprawnie dzięki podpowiedzi. Dzięki za kesza.

Pozdrawiam
Art_noise

Pierwszy etap wywołał uśmiech na mojej twarzy. W pierwszej chwili spojrzałem w inne miejsce, ale po kilku minutach rozkminki doszedłem we właściwe :)

Drugi etap w moim przypadku był trochę trudniejszy. Gps pokazywał mi drugą stronę ulicy, ale podpowiedzi upewniły mnie w błędnych wskazaniach gpsa. Mimo wszystko dopiero za trzecim razem trafiłem na kesza. Znów przed południem. Dzięki temu chyba można było trochę dokładniej rozejrzeć się tu i tam i w końcu znaleźć keszyka.

Dzięki!

Zdaje się, że doświadczenie z multaka przy Obozowej zaprocentowało, bo pierwszy etap odnaleziony momentalnie. Z drugim chwilę potrwało, bo jak się okazało Europ ci u nas bez liku. Celebrytów nie stwierdzono, tęcza nie płonęła, a zabawa była przednia, więc kesz zasługuje na gwiazdę. Wielkie dzięki.

Pierwszy etap uparcie dopadła Phoebe która kombinowała jak się da przez długi czas.Drugi etap to brak naprowadzania.....Da się domyślić patrząc na kierunki geograficzne i odczytując podpowiedź.Na miejscu przekombinowaliśmy.Po odpowiednim ubrudzeniu się padło hasło..a może tam...Za całość wrażeń z kesza i przez nas doprowadzonych daję gwiazdkę.

Pierwszy etap - mistrzostwo! Przez dłuższą chwilę nie mogłam opanować radości ze znalezienia:) Przy finale moja arachnofobia wzięła górę i Kurier zajął się szukaniem. Dzięki!:)

SUPER pomysł na keszawielkie dzięki za kesza :)

Bardzo fajny multi zrobiony w towarzystwie EdyśQ. Poprzedni znalazcy odłożyli trochę za wysoko...

Celebryci o tej godzinie siedzą w klubach

Tym razem z Erykiemradkiem go rozkminilismy chociaż tez nie tak od razu. trochę sie nam Europa z Azją poprzesuwały a Erykowi na dodatek jeszcze Afryka się wtrąciła do walki tylko nie wiem czy była po stronie Azji czy Europy. Mimo tych przeciwności udało się nam jednak pokonać wroga kimkolwiek by on nie był. bardzo serdecznie dziękuje za tą skrzyneczkę która atakowałem już wczesniej ale zostałem odparty. 

 Pomysł na pierwszy etap świetny. Super się bawiłem przy tej skrzyneczce i za to najwyższa ocena :)

Bardzo przyjemny multaczek. Tylko jakoś miałem przy nim totalne zaćmienie umysłu i zeszlo mi się chyba z pół godziny... Dzięki za kesza!!

Przyśpieszona lektura podpowiedzi po przypadkowym odszukaniu "Tęczy" .   ... a teraz to już łatwo poszło :)  Przydała się znajomość globusa i wiedza, że pomiędzy - jest jakaś czarna ... dziura  :)  Dzięki za multaczka.

Pierwszy etap odnaleziony po przeczytaniu podpowiedzi. Bardzo dowcipnej i trafnej podpowiedziNie wiem tylko do dziś, czy jestem w grupie lubiących adrenalinę, czy nie. Bez hinta było by ciężko, kordy oczywiście pływały... Pierwszy etap bardzo zacny. Drugi mniej (obrywa czasem od ptaków). Dzięki za kesza!

Mój pierwszy multicache:) do tej pory ostatnia skrytka, jaka pozostała mi bez żółtej buźki w okolicach placu Zbawiciela;) trzymana na dłuższą wolną chwilę:) świetny pierwszy etap! Chwilę szukałam i kręciłam się tam, widząc wciąż pierwszy etap, ale jakoś do mnie nie dotarło, że to może być to i nagle olśnienie!;) drugi etap utrudniony przez wieeeelką arachnofobię:P ale w końcu się przełamałam:) dzięki, na prawdę świetny kesz:)
PS: w lutym o godz. 10 celebrytow nie zarejestrowano:P;)

Hahahahaa to dobre!to było cos takiego:

-może tam?

-no co Ty...

:D

Wspólnie z aniolekdiabelka! Dzięki!

Znaleziona.Ale bajer ! Nie, nie powiem, ale podobało się.TFTC. :)

Pierwszy etap bardzo fajny.I drugi szybko podjęty. My byliśmy późną porą, ale oba da się złupić także w dzień.Dziękuję za kesz.

Znaleziony tylko punkt na torowisku gdzie jest właz do schronu. Niestety innych magnetycznych wskazówek do kolejnego etapu nie znaleźliśmy. Jest notatka na jednym lokalu, że przeniesiony na Wspólną ale to chyba nie to i nie magnetyczne. Może następnym razem.

Byliśmy w okolicy, musieliśmy sobie czymś wypełnić czas, a przypomnieliśmy sobie o tym keszykuPierwszy etap łatwy i fajny. Tak fajny, że chcielismy z nim w kieszeni odejśćW dalszej podróży zajechaliśmy aż na wyspy Pacyfiku, ale szybko znaleźliśmy lot powrotni i kesza teżZostawiam znakomitą i dziękuję :)

P.S. TTF po 2 miesiącach od pierwszego znalezienia? Wstydź się Warszawo :P

Skrzyneczka znaleziona razem z martuś

Pierwszy etap świetny!

dzięki za keszyka i pokazanie miejsca!

Bardzo fajnie pomyślany multak. Historyczne miejsce. Wesoły komentarz do sposobu podjęcia. Ciekawy pierwszy etap. Starannie wykonany logbook. Wszystko zasługuje w mojej ocenie na zieloną gwiazdkę. Dziękuję.

Ciekawy patent I etapu. Dzięki za kawałek historii i FTFa.