13 stycznia 2022 10:20
http://opencaching.pl/viewcache.php?wp=OP818D
Dąb Zbójników

°.v.°
Sam dąb robi wrażenie...

Niestety DNF. Nie wiem, czy nikt tu nie zagląda, czy nie są wpisywane nieznalezienia...
Po długim kręceniu się w kólko, sądzę, że drzewo keszowe namierzyłem i na tym się skończyło. Pogrzebałem sobie w liściach, w korzeniach (różnych drzew i drzewek), poprzetzucałem cegły, pomacałem rozwidlenia gałęzi...

MIRO

Trafiony, dzięki za kesza

DZIĘKI WIELKIE ZA KESZA. 

Super dzięki za kesza.

Znaleziona z Kyioshi'm oraz jakimś mikro pieskiem, który zaprowadził nas do keszyka dość hałaśliwie. TFTC.

O mamo! co to za skrzynka na bagnach Dojście do kesza nie należało do najłatwiejszych ale po krótkiej walce się udało Dębu niestety nie ujrzeliśmy... Całe szczęście, że są zdjęcia w opisie hehe Dziękujemy za wesołą przeprawę oraz skrzyneczkę! ;)

Keszyk namierzony szybciutko, latem to chyba pokrzywy tam są po pas. Dzięki za keszynkę, wymieniłam worek zewnętrzny, bo był podarty w miazgę.

Dąb wypatrzony z całkiem niezłej odległości. Później trochę pod górę i mamy skrzynkę. Dziękujemy.

Znaleziona z przebojami ale się udało.

łatwo nie było, ale jakoś udało się dotrzeć do celu. Dzięki za pokazanie dębu.

Znaleziona podczas objazdu okolicy. Dzięki za kesza! 

ależ dębisko! dzięki za przygnanie nas w to miejsce i keszyka!

Pierwsza na dziś. Nie było aż takich problemów z dotarciem do skrzynki ale oczywiście wybraliśmy tą złą drogę. Dziękujemy za pokazanie miejsca i skrzyneczkę :)

Droga nie taka zła ale o tej porze roku to lepiej zaopatrzyć się w kalosze. Złapany ostatni cert znalazcy:)

Nie taka zła droga do tego kesza. Można iść cywilizowaną ścieżką bez ryzyka poparzenia  :)
Ostały się nawet dwa ostatnie certyfikaty, więc z Ewwką je przechwyciłyśmy
Dzięki za wtajemniczenie w bardzo ciekawą historię!

Po pracującej sobocie czas na przyjemności. Dojście do kesza dramatNajpierw z jednej strony... bagno i Dezerter na początku wycieczki już chodził mokryNo to z drugiej.. a z drugiej łatwiej nie było.. Udało się na całe szczęście. Dziękujemy za ciekawą przeprawę, miejsce i kesza!

Ok teren wybadany. Kesz na miejscu (cerciki jeszcze zostały).  Droga do kesza teraz częściowo skoszona :O (przyznać się kto nasłał kosiarkę??:), reszta drogi też już naznaczona nieźle:)

Reasumując, keszyk zostaje na miejscu (z poprawionym lekko opisem i skalą trudności terenu;) , pokrzyw właściwie już nie ma. Uwaga tylko na robactwa bo dużo tego, więc psik psik przed pójściem.

Powodzenia!

znaleziona po krótkim przedzieraniu się przez dżunglę, na szczęście pod sam kesz była już wydeptana ścieżkadzięki za kesza :)

Ok, to na razie zostawiamy skrzynkę dostępną dopóki tam nie trafimy raz jeszcze. Proszę do tego czasu uważać na kłująco-parząco-gryzące elementy natury ;) Powodzenia!

podjechaliśmy tam dziś z szym_asi i keszyk był na miejscu, Aśka się wpisała, a tu się okazało, że od rana niedostępny... dajcie znać, jak to w końcu jest:) pozdrawiamy:)

Szkoda, chciałam ją w piątek w drodze na zakupy zaliczyć.

kaczix - mistrz nawigacji. Najpierw zatrzymał się u podnóża góry i kazał wspinać, później poprowadził na około. Summa summarum udało się znaleźć, choć wróciliśmy pogryzieni, podrapani i z pasażerami na gapę  dzięki

Komary, kleszcze i co jeszcze ... oczywiście kesze keszeZnaleziona, lecz warunki były ciężkie, dzięki :) 

Trochę pokłóci, trochę pogryzieni, ale skrzyneczkę podjęliśmy. Dzięki.

Trochę się naszukaliśmy skrzyneczki, gdyż kordy latały nam jak szalone, a połowa składu wybrała się w sandałkach, więc nie wszędzie chciała stanąćJednak instynkt zaprowadził w odpowiednie miejsce:D Dziękujemy za pokazanie całkowicie nieznanego nam miejsca! Drzewo robi wrażenie. A i ta muzyka w tle... .

Trochę dużo komarów, ale udało się z wraz Szarlih po tańcowaniu w krzakach przy muzyce haha :) 

Troszeczke za dużo komarów, ale czego się nie robi dla keszów ;dd

Trochę dużo komarów, ale udało się z wraz Szarlih po tańcowaniu w krzakach przy muzyce haha   /Diabolo1010

ponieważ byłem w pobliżu, nie mogłem się oprzeć:) gdy wysiadłem z samochodu i ruszyłem na ostatnie 100m, moje gołe nogi i ręce mocno ucieszyły "zgryźliwą" florę i faunę, więc z wycieczki, poza cercikiem sponsorowanym przez literkę S, przywiozłem również całą kolekcję bąbli:)) a że najbardziej lubię skrzyneczki przyrodnicze, zabrałem również listek, który wam przekazuję:) dzięki:)

No tak Fochsztapler dał cynk i nowej skrzyneczce i to jeszcze postanowił troszkę porywalizować co jeszcze bardziej podkręciło stawkę. Na miejsce przybylismy prawie równocześnie więc również razem podejmowaliśmy kesza. Nasz pierwszy FTF-ik okupiony mnóstwem bąbli, zamoczoną nogą w bagnie i przywiezionym do domu kleszczemale i tak było warto. Dzięki wielkie za keszyka.

Nowa skrzynka i to tak blisko mnie - nie mogłem sie oprzećżeby podbić stawkę dałem cynk Aslawniak-owi. Miał przewagę samochodem ale ja rowerem mialem bliżejTo był piękny wyścig zakończony wspólnym FTFem. Dzięki piękne za kesza!