Skrzynka została zarchiwizowana.

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Nie ma.

Na stówę skrzynki już tam nie ma.

Chcę pokazać część miasta położoną z dala od miejskiego gwaru. Do niedawna zapomniane i mało znane rejony zmieniają się i stają się bardziej rozpoznawalne w związku z budową osiedla Na Smolnej.  Chodzi mi o Nadolnik na dzielnicy Główna. Kesz znajduje się w Parku im. ks. Tadeusza Kirschke, który pochodził z tych okolic. Najbardziej znany jest z tego, że w latach 1948-1952 kierował polskim duszpasterstwem akademickim w Londynie, a od 1952 pracował w RWE w Monachium. W radiu prowadził audycje o tematyce religijnej, m.in. "Wiadomości kościelne", "Kościół walczący".  Sam park do 2013 r. był zaniedbaną, ale cenną enklawą zieleni miejskiej. W tymże roku przeszedł kompleksową rewitalizację – wytyczono ścieżki pieszo-rowerowe oraz urządzono duży plac zabaw dla dzieci. Wiązało się to jednak z wycięciem wielu drzew i park zatracił swój naturalny wygląd. W parku znajduje się staw oraz przepływa przez niego rzeka Główna. W najbliższym sąsiedztwie znajduje się młyn z 1929 r. W ówczesnych czasach był to jeden z najnowocześniejszych młynów parowych w Wielkopolsce. Po wojnie obiekt przejęły Polskie Zakłady Zbożowe w Poznaniu. Po 1970 r. został zelektryfikowany i działał do 21 kwietnia 2015, kiedy to uległ pożarowi.

PODPOWIEDŹ: pieniek koło studzienki

Skrzynka zabrana.  Wkrótce będzie w nowym miejscu. 

Skrzynka przeniesiona. Pokazywacz pokazuje nowy znakomity mural na rynku Śródeckim.
Hint. Narożnik KIOSKU, nisko

1128- Pokazywacz dorwany bardzo szybko bo i podpowiedź Agaty była jasna i klarowna. Teraz pojawi się również przy muralu ale w zupełnie innej części miasta. Wszystko dosłownie będzie gotowe na dniachTFTC

Zaległy wpis - znakomity pomysł na skrzynkę, dzięki :)

Z racji "wyjechania" rzeźb pokazuję inne miejsce - 2 murale warte poznania ;)

Przerwa w krzakach, metalowe, naprzeciw zjadacza monet. 

Na kampusie Cieszkowskich można obejrzeć rzeźby plenerowe. Tyle że trzeba się spieszyć, bo te najnowsze jadą dalej, ale te starsze wciąż można oglądać. Kampus otwarty całą dobę, tylko w nocy strażnik może się pytać, czego tu. Za dnia skrzynka do podjęcia bez problemów - spojler: jasno niebieskie na winklu.

Zabrana, za kilka dni pojawi się gdzie indziej :)

Skrzynka przeniesiona, pokazuje jedną z rzeźb, których w okolicach rataj jest całkiem sporo. Idźcie i zobaczcie ją sami. Chciałam ją kiedyś okeszować, nie udało się, a dziś przychodzi z pomocą PokazywaczKesza szukaj pod pierwszym balkonem. Powodzenia :)

 

Wreszcie... Bardzo przepraszam za przetrzymanie skrzynkiMiałam bardziej ambitne plany ale niestety brak czasu, siły i weny, a jak już przyszły, to w miejscach które chciałam pokazać są już skrzynki i tak jakoś zeszło. Pamiętam jak tat prezentował Pokazywacza na jednym z WIO, wtedy byłam sceptycznie do tego nastawiona, z czasem dojrzałam :P

TFTC! Pozdrawiam, Nati.

Haha - było z tym zabawy Razem z Maleską (M) i Bramstengą (B)  Znaleźliśmy nieco przypadkiem nie wiedząc co to jest.

(M) - Ej co to??
(Ja) - Nie wiem, otwieraj ...
(M) - Logbook jakiś jest ... to co robimy ???
(Ja) - Jak to co?? Logbook jest?? Jest!! - no to się wpisujemy i wołamy Bramstengę z Internetem coby nam sprawdziła co to

... wpisywanie ...

(B) - Znalazłam.
(M) - To czytaj.

... czytanie ...

(Ja) - hmmm, czyli zabrać nie możemy. Ma zostać w Wielkopolsce
(M) - Ale przenieść możemy !!!!
(B) - No ba. Inaczej nam nie zaliczą

Także skrzynka został znaleziona i przeniesiona na terenie Wielkopolski
Kordów nie będę podawał, ale od miejsca znalezienia:
- jakoś tak 150 cm na wschód (albo na zachód?? - generalnie w prawo, patrząc na okno)
- jakieś 200 cm w kosmos
- keszyna pokazuje teraz jedno z ciekawszych urbanistycznych rozwiązań Poznania, jakie dane nam było oglądać

Dzięki.

P.S. Nie jestem pewien czy to wystarczy do zaliczenia skrzynki, ale zabawa była przednia

Keszynek zabrany. Na razie u mnie, dopóki czegoś nie wymyślę ;P

Pozdrawiam, Nati.

Tutaj w kierunku ul. Armii Poznań jeszcze w zeszłym tygodniu stał dom Hernesa - uczestnika wojny polsko-bolszewickiej, byłego powstańca Wilekopolskiego, właściciela sklepu rzeźnickiego i gospody, sołtysa Lubonia, osadzonego w więzieniu we Wronkach za nielegalny ubój mięsa podczas II wojny św. a ostatecznie przeniesionego do obozu koncentracyjnego w Mauthausen-Gusen. Po wojnie wrócił do Lubonia i uprawiał dzierżawione już ziemie. Zginął tragicznie – jadąc rowerem z Lubonia w kierunku Dębca dostał się pod koła ciężarówki.

Towarzystwo Rękodzielników w Luboniu na tle willi. Właściciel - Józef, siedzi trzeci od lewej. Skrzynki szukaj za niebieskim.

 

dobry pomysł. Miejsce znam z okazji kesza Armisa, który co prawda jest zawieszony i z jeszcze innych okazji ale o tym sza. Już jest plan co dalej tak więc wypatrujcie.

Pokazywacz przeniesiony do miejscowości Wiry Gmina Komorniki Województwo Wielkopolskie.

Historia budowy

Prawdopodobnie pierwsza świątynia parafialna w Wirach powstała już w XIII wieku. Miejscowa parafia swoim zasięgiem obejmowała okoliczne wsie pomiędzy Dębcem a Mosiną. Pierwsza wzmianka o istnieniu drewnianego kościoła w Wirach pochodzi z 1510 r. W XVII wieku kościół podupadał, dlatego decyzją Anny Zbijewskiej przeprowadzono renowację obiektu sakralnego, a posługę duszpasterską w kościele powierzono kapłanom z zakonu karmelitów bosych przybyłym zpoznańskiego klasztoru na Wzgórzu Świętego Wojciecha. Ostatecznie drewniany kościół nie wytrzymał próby czasu. W 1737 roku stan techniczny nie pozwalał na kontynuowanie służby Bożej w kościele. Z tego powodu podjęto decyzję o budowie nowej drewnianej świątyni. Fundatorami zostali Augustyn Działyński, wojewoda kaliski, wraz z małżonką Anną z Radomickich. Nowy kościół został poświęcony i oddany do kultu w 1782. Niestety ze względu na małe rozmiary nie zaspokajające zapotrzebowanie parafii, został on rozebrany w 1899. W tym samym roku, z inicjatywy ks. Karola Siechtera, podjęto budową kolejnego kościoła. Nowa, murowana tym razem świątynia w stylu neoromańskim została ukończona już w 1900 roku. Poświęcenia w tym samym roku dokonał bp Edward Likowski, ówczesny biskup pomocniczy poznański. W 2000 roku parafia obchodziła jubileusz setnej rocznicy poświęcenia kościoła.

Architektura

Kościół w stylu neoromańskim, trzynawowy, z transeptem. Prezbiterium zakończone dużą półkolistą absydą. Wnętrze z czasów budowy kościoła, również w stylu neoromańskim. Ściany polichromowane.

Pojemnik przyczepiony magnesem ( Podpowiedź K_m_n metalowy).

 

 

Skrzynka znaleziona i zabrana w trakcie zmiany miejsca swojej lokalizacji.

A co do miejsca znalezienia piękna okolica.

Pozdrawiam

Przeniesiona do miejscowości Racot Gmina Kościan.

Kesz znajduje się w malowniczym miejscu koło stadniny koni na terenie do jazdy konnej (dostęp 24h.)

W 1925 powstał Zakład Chowu Koni. 1 listopada 1928 roku, na mocy dekretu Prezydenta RP, w Racocie powstała Państwowa Stadnina Koni. Do 1993 działała jako Państwowe Gospodarstwo Rolne pod nazwą Stadnina Koni Racot^[3]. Od 1994 jako Stadnina Koni Skarbu Państwa Racot^[4]. Po przekształceniach, od 1995 do chwili obecnej stadnina dział pn.Stadnina Koni "Racot" Sp. z o.o., jest własnością

Proszę o hasło do logu jak można.

Pozdrawiam

Dzięki za pokazanie ciekawego miejsca.

Pozdrawiam

Stacja Plewiska 400/220/110/15 kV - największa stacja energetyczna zasilająca miasto Poznań i okolice, jedna z największych w Polsce. Stacja znajduje się na terenie dwóch gmin (Komorniki i Dopiewo).
Kesz na wysokości wzroku, w miejscu dobrego widoku na stację, od strony rozdzielni 220 kV.

Nie szukać na kordach!

Długo polowałem na tego kesza, ale zawsze jakoś mi się nie udało. Dziś też z lekkim powątpiewaniem, czy jest, wszak minął miesiąc od przeniesienia. Podjeżdżam na miejsce i jest! :)

Brama Ożarowska to miejsce spotkań grupy spotterów ze Stowarzyszenia Miłośników Lotnictwa Wojskowego "Krzesiny". Z tego miejsca można obserwować wyloty i przyloty myśliwców F-16. Kesz w oczywistym miejscu, dość nisko, niemagnetyczny.

foto ze strony http://www.krzesiny.org.pl/

Pokazywacza zabrałem z Parku Orientacji Przestrzennej i Ogrodu Zabaw. Świetne miejsce, bardzo mi się spodobałoDzięki!

Witaj.

Aby tym razem znaleźć skrzynkę zapraszam Cię w to urokliwe miejsce jakim jest w Park Orientacji Przestrzennej i Ogród Zabaw dla niewidomych. Nie będę się rozpisywał nad pięknem i urodą tego miejsca, po prostu przyjedź i sam zobacz to na własne oczy. Zaliczenie kesza nie będzie takie proste ponieważ składa się z trzech etapów:

1 - wejdź do "świątyni dumania" (jak dojdziesz na miejsce, będziesz wiedział co mam na myśli) i rozkoszuj się widokiem przez co najmniej kilka chwil;

2 - przejdź się po parku i oceń sam jego walory naturalno-artystyczne (choć o tej porze roku może być to trochę trudniejsze);

3 - usiądź na ŁAWCE (nie waż się zabierać ze sobą wędki) i pokarm trochę pływające w stawie kaczki.

I co? Masz już skrzynkę?

Z bliska robią one o wiele, wiele większe wrażenie...

Nie wszyscy wiedzą, że przy Pałacu w Biedrusku znajduje się prywatne Muzeum Wojskowe.
Od niedawna, na ogólnodostępnym terenie przypałacowym, znajdują się "kandydaci" na eksponaty. Dwa transportery opancerzone oraz samolot. Przy środkowym z nich, z widokiem na samolot, wylądował pokazywacz. Podjęcie powinno być bezproblemowe - obiekty duże, widoczne ze współrzędnych, plus fotospoiler.

Powodzenia!

Tylko 180 metrów różnicy koordynatów więc, dzięki dobremu opisowi, pojemnik znaleziony bez problemu.
Po drodze długiego spaceru do skrzynki spotkaliśmy, jeszcze na terenach Naramowic, ekipy keszerskie ze Śląska oraz Bydgoszczy - pozdrawiamy! Niedaleko samego pokazywacza grasowali panowie z innego serwisu - nie, no wcale ich nie było widać podczas poszukiwań .

Przeniesiony do Dębów Nadwarciańskich II
Oczywiście są to Pomnik(i) Przyrody
Znajdują się na trasie Nadwarciańskiego Szlaku Rowerowego (odcinek zachodni)
Mało osób tutaj było, niby takie pustkowie, ale jednak bardzo ciekawe miejsce.

Kesza można znaleźć w drzewie (nie w tej dużej dziurze, tylko w tej małej - patrz zdjęcie)
Kordy mogą być dużo (+/- 500m) przestrzelone, bo telefon nie chciał złapać syganłu GPS i musiałem z google maps brać. Stąd też tyle zdjęć, aby nie było problemu ze znalezieniem tego miejsca (na zakręci w prawo jadąc od Poznania)
Kesz specjanie w takim miejscu gdzie nie da się zrobić drive-in'a dlatego zdecydowanie polecam rower, ew. samochód a potem pieszo

Miejsce nieznane, chociaż wszystkie pozostałe 4 (a może nawet więcej) tego typu widziałem, kesz zabrany

Współrzędne mierzone telefonem, mogą być odrobinę niedokładne.

Pokazywacz pokazuje miejsce pamięci. Myślę, że nie ma co strzępić klawiatury, obcujcie z miejscem w terenie.

Schowek magnetyczny, nisko.

Zabrany z Wielkopolskiego Parku Narodowego - nie szukajcie go tam. Na dniach trafi w nowe miejsce - już upatrzone.

Pokazywacz stał się przypadkowo głównym punktem wyprawy narzucając solidną leśną marszrutę. Dobrze było się rozdeptać. :)

Założyciela proszę ślicznie o hasło celem dokonania stosownego wpisu. :)

Dziękuję!

I Pokazywacz znalazł nowe miejsce, by je POKAZAĆ :) 

Znajduje się obecnie w Wielkopolskim Parku Narodowym, do którego przywędrował ze mną i @Zablem na rowerkach. Pojawił się teraz w okolicy Jeziora Skrzynka, które jest rezerwatem. Czemu tu? Z paru powodów!

1) Wielkopolski Park Narodowy - śliczne miejsce, warte odwiedzenia - zwłaszcza idealne na jesienne spacery! A w pobliżu jeziora przebiega szlak turystyczny czerwony z Puszczykówka do Osowej Góry. Pokazywacz już tu był - jednakże teraz znalazł się w innym miejscu :) 

2) Z jeziorkiem tym związana jest pewna LEGENDA:

"Według legendy na dnie zbiornika zatopiony jest skarb rodziny Pożegowskich. W czasie potopu szwedzkiego Bronisława Pożegowska zebrała wszystkie rodowe klejnoty do skrzyni i wywiozła je na saniach w obawie przed rabunkiem przez żołnierzy Karola Gustawa. Jadąc po zbyt cienkim lodzie jeziora Skrzynka utopiła się jednak i spoczywa tam do dziś wraz ze skrzynią.
Edward Raczyński, zbieracz wielkopolskich legend i podań, zamówił u Adama Mickiewicza napisanie ballady o jeziorze Skrzynka. Przesłał nawet tysiąc franków wynagrodzenia na ten cel. Pomysł nigdy nie został jednak zrealizowany."

3) I nauczyć się czegoś można:

"Rezerwat przyrody Jezioro Skrzynka to obszar ochrony ścisłej. W akwenie brak jest jakiegokolwiek przepływu.

Przedmiotem ochrony jest flora i fauna zarastającego, bardzo płytkiego, dystroficznego jeziora, charakteryzującego się niedoborem tlenu i pokarmu (brunatne zabarwienie wody). Chronione są też obszary torfowiska przejściowego, wytworzonego wskutek zarastania akwenu. Jezioro jest najmniejszym i najwyżej położonym (67 m n.p.m.) ze znajdujących się na terenie Parku Narodowego. Jest całkowicie otoczone przez las. Charakteryzuje się zmiennością poziomu wód, znacznym tempem akumulacji osadów dennych (warstwa mułu na dnie ma do 4 metrów grubości) i przekształceniami roślinności wodnej i torfowej. Przez 80 ubiegłych lat powierzchnia Skrzynki zmniejszyła się o 42%, a objętość o 60%. Minimalna zawartość wapnia w wodzie sprawia, że woda jest tu bardzo miękka.

Pas roślinności torfowiskowej i pło (regionalnie także pod nazwą spleja – kożuch roślin torfowiskowych występujący na wodzie w formie zarastającego brzegu lub rodzaj pływającej wyspy, powstałej w wyniku odrywania się mszarów torfowcowych porastających brzegi jeziora. Stanowi etap zarastania zbiornika wodnego, tworząc trzęsawisko. Zwykle ma charakter torfowiska przejściowego.) jest ostoją wielu rzadkich dla Wielkopolski owadów, zwłaszcza ważek i prostoskrzydłych. Jest to jedno z dwóch miejsc w Europie, gdzie występuje gwiazdoszek pediastrum integrum var. scutum.

Parametry jeziora: powierzchnia - 3 ha (z tego lustro wody - 1,74), objętość - 24 tys. m³, głębokość maksymalna - 2,9 m, głębokość średnia - 1,43 m, długość linii brzegowej - 620 m, powierzchnia zlewni - 78 ha."

Co do kesza - podpowiedź - zachował swoje właściwości magnetyczne :)

Szybki wypad rowerowy z pracy, by zobaczyć piękną okolicę, w której kesz się znalazł i by się dotlenić. Rezerwat Meteoryt znam i bardzo lubię - od czasu do czasu szybkie biegowe dotlenieni z pracy tu uprawiamKeszyk zabrany, bo już nowe miejsce mu się szykuje! :)

szlag, o 17 tamtędy jechałem 

Ponieważ normalnych skrzynek nie powinno się umieszczać w rezerwatach przyrody (choć i tak ludzie zakladają) Pokazywacz jest idealny na takie miejsca. Szybko pewnie zostanie podjęty, a jednocześnie być może zachęci do odwiedzenia Rezerwatu "Meteoryt Morasko" nie tylko w celu zaliczenia skrzynki.

Rezerwat jest jednym z największych na świecie skupis kraterów pometeorytowych. Największy ma średnicę około 60 m i głębokość dochodzącą do 11,5 m. Kratery powstały w wyniku uderzenia w ziemię odłamków dużego meteorytu żelaznego (tzw.syderytu), należącego prawdopodobnie do roju Perseidów, które widać z ziemi zawsze w sierpniu.

Skrzynka ukryta magnetycznie, za dzikiem.

zabrana

Nowe miejsce ukrycia kesza może nie jest historyczne, ale zawsze wydawało mi się ciekawe, dlatego postanowiłem je pokazać.

Kesz jest teraz schowany przy wiadukcie/tunelu na ulicy Rubież w północnej części Poznania. Proszę o zachowanie szczególnej ostrożności w pobliżu torów kolejowych!

Zgarnąłem kesza. Jeszcze nie wiem, gdzie go schować, ale niedługo coś wymyślę.

Hello,

Pokazywacz zawitał do Kasyna Oficerskiego w Biedrusku. Okolice obfitują w wiele atrakcji - możecie sobie spróbować wyobrazić, jak tu było za bardzo dawnych czasów. Nadal widać pozostałości świetnej stolarki, sporo jest detali, w sam raz dla miłośników urbexów. Kesz schowany na kordach, przed budynkiem, pod metalowym kołnierzem studzienki kanalizacyjnej. Ostrożnie macajcie, bo krawędzie już skorodowane, a rąk szkoda. Pzdr, Wojtek

Hello,

Już go zabrałem - nasiedział się :)

Kesz ma naśladowcę: http://opencaching.pl/viewcache.php?wp=OP81E7

 

"Wieża widokowa na Gliniankach

Znaleziona, poszło gładko ale skok przez płot zaliczony. Zabrany bliżej Poznania.
Dzięki P.S.

Miejsce szybko namierzone podczas rowerowej wycieczki. Teren niestety jest ogrodzony dookoła. Bez forsowania ogrodzenia skrzynki się nie podejmie.

N52°30.756' E16°58.897'
Skrzynka przeniesiona do Owińsk, wsi która skrywa wiele tajemnic oraz miejsc wartych zobaczenia, a co za tym idzie okeszowania. Pojemnik schował się na tyłach terenu, będącym niegdyś szpitalem psychiatrycznym. Dziś obiektem zarządza Fundacja Srebrne Lata, która raz w miesiącu udostępnia budynki szpitala dla ciekawskich turystów, a nawet realizuje projekt Fabryka Horrorów.
cemrqavr yrjr xbłb

Keszyk zabrany na północ.

Cześć!

Skrzynka przeniesiona do Moraczewa, gdzie stoją trzy wiatraki.

OPIS:

Na wzgórzu, przy głównej trasie Poznań-Gniezno w miejscowości Moraczewo stoją trzy zabytkowe wiatraki - koźlaki z XIX wieku. Zostały tu przeniesione w latach 70-tych XX wieku ze Swadzimia (k. Swarzędza), Sołeczna i Sędziwojewa (k. Wrześni) w ramach zagospodarowania Szlaku Piastowskiego. Wiatraki zachowane są w bardzo dobrym stanie, mają kompletne skrzydła co nieczęsto się spotyka.

 

Sama skrzynka długo tutaj nie pomieszkała, bo jeden pan zabrał ją dalej w drogę.

Pozdro!

Natalia

Znaleziona i zabrana ze skansenu miniatur, przeniesiona do Moraczewa.

Dzięki za kesz.

Pozdro!

W Pobiedziskach

Skansen Miniatur w Pobiedziskach

Skansen otwarty został w maju 1998 r., w roku jubileuszu 950- lecia Pobiedzisk i jest to jeden z nielicznych tego typu obiektów w Polsce.

Na terenie skansenu zlokalizowanych jest 100 miniatur budowli Szlaku Piastowskiego i Wielkopolski, wykonanych w skali 1:20, z trwałych tworzyw, a niektóre fragmenty zrealizowane są z materiałów identycznych jak obiekty oryginalne. Podstawową funkcją skansenu jest ukazanie struktury przestrzennej Szlaku Piastowskiego w jego dzisiejszym i częściowo historycznym kształcie oraz procesu rozwoju osadnictwa i kształtowania się państwowości polskiej. Obiekty aktualnie znajdujące się w skansenie to między innymi: Pałac w Rogalinie, Biblioteka Raczyńskich, Zagroda wiejska Biskupin, Katedra w Gnieźnie i Stary Rynek w Poznaniu.

Kesz:

Schowany w banerze Skansenu Miniatur (magnetyk). N 52° 28.537' E 17° 14.932'

Warto okeszować bo to ciekawe miejsce na spacer i poznanie zabytków Wielkopolski. Pzdr. 

Zabrana z Sołtysówki. Pzdr. 

Zacznę od przeprosin, bo o wiele za długo Pokazywacza przetrzymałem. Plany były zupełnie inne, kesz rychło pokazać miał zupełnie co innego, mało znanego, ciekawego... ale proza życia i pogoda zrobiły swoje. Koniec końców nie wywędrował poza Poznań i trafił na Łazarz, gdzie przycupnął przy wyrzucie sumienia.

Warszawa ma taki na - nomen omen - ulicy Poznańskiej, (jest tam zresztą świetna skrzynka OP473A przez którą spać nie mogłem), a my mamy sołtysówkę przy Głogowskiej 37. Z górą stuletni budynek różni się od sąsiednich, jest pamiątką po wsi Św. Łazarz przyłączonej w 1900 roku do Poznania. Mieszkał tu jej ostatni sołtys, zasłużony Adam Jeske (w okresie międzywojennym część ulicy Niegolewskich nosiła jego imię).Budynek niszczeje, zawalił się już dach, trawią go pożary, służy za stelaż dla reklam sex shopu i chroni amatorów mocnych napitków przed wzrokiem przechodniów. Jesienią zeszłego roku gruchnęła wieść o rychłej renowacji i zaraz wszystko ucichło. Więcej informacji i doniesień na temat losów budynku znaleźć można na stronie www.lazarz.pl. Postęp zniszczeń można obejrzeć na stronie fotopolska.eu.

Pokazywacz ukryty typowo, kordy mogą być dokładne inaczej, bo cygan się zbiesił. Dlatego dodaję spoiler.

Zgarnięty w czasie WIO.

Nie szukajcie pojemnika na kordach. Głabnąłem go na dziewiątym WIO, czeka na wyjazd w ciekawe miejsce.

Punkt startowy kesza