Wszystkie etapy oprócz pierwszego prawdopodobnie znajdują się dalej w terenie, a pierwszy etap raczej prędko nie powróci, może więc ktoś byłby w stanie zaspoilerować miejsce ukrycia drugiego etapu?

Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Brak pierwszego etapu. Z wpisów wynika że od ponad roku. Konieczny serwis

Nie chce nikogo urazić ale ta skrzynka nie jest wcale taka rewelacyjna. Po pierwsze kiepski kontakt z jej właścicielem. Nie mogłem się doprosić by pomógł mi wystartować bo pierwsza wskazówka (KONIE) zaginęła. Późniejsza zabawa - mimo szumnej lotniskowej nazwy - nie opierała się na infrastrukturze lotniska. Szkoda bo jest tu co oglądać. Poszukiwania tego kesza to prawie wyłącznie koncentrowała się na przeszukiwaniu - wśród śmieci - jakiś ruin jednego z budynków polotniskowych. Ogólonie bez polotu. Faktycznie to nie zabawa dla kogoś w białych rękawiczkach, ale i nie dla poważnych ludzi, ceniących sobie trud poszukiwań pośród ciekawostek, pięknych widoków czy chcących korzystać z własnego rozumu. W finałowej skrzynce pozostawiłem GK. Pomysłodawcy kesza proponuję mały przegląd serwisowy, bo choć wszystko (podpowiedzi etapowe) jest na miejscu to jednak momentami w kiepskim stanie.

 

Najlepszy keszyk jak do tej pory!!! Znaleziony z przyjacielem adamdobrzynski. Mimo małych kłopotów z pierwszym keszem w tablicy Konie!!!!! (Chyba go już tam nie ma!!!!) .  :-(  Zaczelismy poszukiwania z malutką podpowiedzią i zaczęła się ekstra zabawa!!!  !:-)  Uwaleni po łokcie z małą nutką strachu zaczelismy poszukiwania krok po kroku!!!! Coś wspaniałego !!!!! Polecamy i pozdrawiamy. Ps. Prosimy o serwis pierwszego miejsca (Tablica konie)!!!!!!!!!!

 

Znaleziona z liffka91. Mimo małych niezgodności bardzo mi się podobało. Urąbani po łokcie ale z bananem na ryjkuPrzy okazji miło było zobaczyć murale Titosa z PiłyDzięki za kesza !

 

Udało się ;)

Jednak było co nieco kłopotów. Np etap hangar + rozdzielnia, tam nie było niestety żadnej płyty, a wskazówka cała w wodzieudało nam się ją nieco osuszyć. Kolejne etapy były bezproblemowe. Dużo kłopotów było w łazience. Po przeszukaniu wszystkich dziur, dziureczek, szpar, szpareczek stwierdziliśmy że wskazówki zwyczajnie tam nie ma. Mieliśmy rację, pojemnik leżał w gruzie. Dobrze że sloniu01 gp zauważył, bo ja już miałam zamiar wychodzić. Umieściliśmy go w dziurce (mamy nadzieję że dobrej)wyszliśmy z tej zabawy cali uwaleniręce całe czarne, dlatego zalecamy zabrać albo rękawiczki albo coś do obmycia łapekmimo wszystko multi nam się bardzo podobałpomysły świetne, a i troszkę strachu też było czasami (do budynku weszłam z cegłówką w ręku) :p

Dzięki za przyjemną zabawę w majówkowy weekend ;)

Znaleziona razem z sloniu01

 

Warto dodac,że potrzebna jest latarka.

Do koni moza jezdzic. Z tego co wiem jedzenie po samym pasie jak i za znaki zakazu jest niedozwolone ;)

Poległem na etapie w schronie, 3 oprócz startu. Wydaje mi się, że przejrzalem wszystko, ale na nic nie trafiłem. Może innym razem... No i pytanko, czy po tym terenie można jeździć autem, czy jest to raczej mniej legalne?

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Przejeżdżałem dzisiaj obok, a tablicy z napisem konie już nie ma - więc pewnie etapu startowego też nie.. Dobrze by było się tym zająć :)

W tym przypadku mogę rzecz: w końcuMulti świetne, aż szkoda, że już zdobyte, bo z wielką chęcią po raz kolejny wracałem w te miejsca, a zdobycie finału zajęło mi ładnych kilka podejść w przeciągu kilku miesięcy. A to brak czasu, a to zbyt tłumnie, a to pogoda, a to wreszcie brak szczęścia czy nosa. Najgorzej było z pierwszymi dwiema, potem już poszło w miarę ok, co nie znaczy, że prościutko. Niemniej ode mnie absolutnie zasłużona rekomendacja. To multi ma w sobie prawie wszystko co najlepsze. Jeśli ktoś lubi błąkać się po lesie, zwiedzać ciekawe obiekty, poczuć dreszczyk emocji, rozwiązać ciekawe zagadki, odkrywać sprytne schowki to bez namysłu polecam. Nie jest prosto, ale daje satysfakcję. A końcówka - powiem tylko, że zdobywałem ją praktycznie na wieczór samemu i to niesamowicie dodaje klimatu i dreszczyku emocji.

Z kolei to multi z pewnością nie jest dla osób, które w białych rękawiczkach liczą na szybki drive-in i zapisanie +1 na liście zdobyczy.

Kolega Jaro, gratuluje pomysłu, wykonanej pracy, świetnego wykorzystania terenu. Dałbym dwie gwiazdki, ale mogę dać tylko jedno więc musi starczyć.

 

Aha, dla zdopingowania kolejnych żądnych przygody dodam, że przy schowku jednej z kilku finałowych wskazówek ukryłem kesza "Drive BOX - OP4B91". Na jego karcie jako miejsce ukrycie dałem wskazanie na ten multi, a więc należy pamiętać, że nie jest on ukryty w miejscu startowym MultiLot, ale na jednym z etapów. Zatem dodatkowa nagroda czeka, aczkolwiek i bez tego zdecydowanie warto zaliczyć MultiLot.

 

Jeszcze jedna istotna uwaga. Miejsce startu, jak dzisiaj zauważyłem, uległo zmianie. O fakcie poinformowałem właściciela skrzynki wraz podaniem kordów także lada moment pewnie zostaną wprowadzone poprawki na karcie kesza. 

super multi... pomysłowe polecam

Podobnie jak w kotłowni - pierwszy etap znaleziony, koncepcja znana, więc przy nadmiarze czasu dokończę multaka. Pzdr. 

Jak dla mnie multi jest epickie, z kolegą Adamem skrzyneczka odnaleziona, załapaliśmy się nawet na certyfikat :), poproszę więcej takich. Pozdrawiam

MegaRazem z Grzegorzem w końcu znalezionePierwszy i drugi etap trudny bardzo - potem już lepiej. Przy okazji obudziliśmy kogoś w jednym ze schronówMaskowanie ogólnie super. Potrzebna latarka i pęsetaNo i ostatni certyfikat TTF :)

Byłem w dzień z Pawłem. Wg wskazówki szukaliśmy czegoś "na drutach", niczego nie mogliśmy znaleźć przy tablicy "Konie". Czy źle to rozumiemy i kesz jest w innym miejscu? Czy tylko śnieg tak działa, że nie tak łatwo. Jakaś może podpowiedź?

Keszyk świetny!!!Momentami trudny,ale nam się udało!!!W 100%potrzebna latarka,no i oczywiście penseta!!!

Po "Kotłowni lotniska" przyszedł czas na kolejnego multi w tym dniu.
Najwięcej problemów przysporzył nam drugi etap - reszta poszła już gładko.
Wraz z odnajdywaniem kolejnych etapów dopadło mnie małe rozgoryczenie z powodu wykonania pojemników poczynając od trzeciego, w których umieszczone zostały wskazówki .
Rozumiem, że zostały wykonane w terenie, bo to widać lecz ze względu na warunki atmosferyczne (przede wszystkim wilgoć)tego typu rozwiązanie spowoduje, iż za chwilę będą nie czytelne co w efekcie uniemożliwi dotarcie do finału.

Co do sposobu ukrycia i pomysłu na kesza - znakomicie 
Mam nadzieję, że kolega Jaro_Piła dopieści temat 


By The Way.....

W chwili obecnej najlepszym dojazdem do kesza będzie jadąc od centrum miasta nie pierwsza lecz druga tablica z napisem "KONIE" przy R.O.D. 40-lecia Wojska Polskiego
(N 53° 9.275',  E 16° 41.431' - przybliżone koordy zjazdu z drogi wojewódzkiej nr 179) - to tak na marginesie.

Jako, że podjęty wraz z LadyB - TTF czeka na kolejnych poszukiwaczy.
STF-em podzielimy się na pół 

TFTC!!!

Dolacze sie jeszcze do dyskusji.
Keszyk jest fajny. Trudny ale przyjemny bo kazde niepowodzenie w znalezieniu podpowiedzi nakreca do kombinowania hehe ;)

Nie zagotowalem sie tylko dpowiedzialem Ci jak sprawa wyglada. Na porady pozytwne i krytyczne zawsze jestem otwarty. Moze faktycznie przeniose ja gdzie indziej. Dobra koniec gadania - czas keszowania ;)

Kolego Jaro_Pila. Myślę, że niepotrzebnie się zagotowałeś. To tylko uwaga, można się z nią zgodzić lub nie, ale myślę, że warto każdą brać pod uwagę, a nie traktować jako zarzut (przynajmniej ja mam takie podejśćie). Osobiście uważam, że dużo łatwiej jest znaleźć skrzynkę ukrytą na uboczu, nawet świetnie zamaskowaną, ale w miejscu gdzie masz więcej czasu na porzeszukanie wszystkiego dookoła nie wzbudzając podejrzeń. W miejscu odkrytym po prostu musisz uderzać w punkt, bo inaczej zaczynasz zwracać uwagę ludzi. Ale to moja subiektywna opinia oczywiście. Szkoda, że z założenia nie przyjmujesz tego typu uwag :)
A ze skrzynką się zmierzę, bez dwóch zdań.
Co do moich skrzynek, mam ciekawe pomysły, niektóre praktycznie gotowe, tylko brak czasu na ich finalizację niestety, a nie chcę zakładać na szybko mikro magnetyków tylko jesli mam coś zrobić to dobrze. Ale spoko, pojawią się i jestem otwarty na wszelkie uwagi te pozytywne i krytyczne.

Myślę, że wystarczy tych wynurzeńJestem pewien, że obu nam zalezy na tym, żeby keszów było jak najwięcej i jak najlepszych i tego się trzymajmy.

Pozdrawiam

Kolego pierwsza podpowiedz specjalnie jest schowana w takim miejscu aby bylo a latwo znalezc. Gwarantuje Ci, ze dalej nie jest tak latwo. Szkoda,ze sie nir przekonales. A i jak w opisie skrzynka jest tak schowana aby nie trzeba bylo latac z gps'em. A jak masz ciekawe pomysly to sam zaloz skrzynkePozdrawiam

Tym razem tylko komentarz, bo przy okazji spaceru zrobiłem mały rekonesans i mam jedno pytanie, które chciałem zadać, a nie daje mi spokoju. Dlaczego mając tyle świetnego terenu, obiektów itd start umiejscowiony jest w tak fatalnym, odsłoniętym miejscu??? Ta tablica stoi przy ruchliwej dwupasmówce, kupa samochodów, po drugiej stronie zakład, trochę dalej przystanek, mając te trochę lat na karku człowiek czuje się naprawdę nieswojo niuchając w takim widocznym miejscu w poszukiwaniu startera. Dzisiaj byłem z żonką i dzieckiem trochę szukając i wystarczyło 5 minut, a grupa facetów po drugiej stronie drogi na przystanku już dziwnie przyglądała się nam. Powiem szczerze, że widząc ten multi jak sie pojawił pomyślałem, że jest idealny, taki jaki lubię, że tego zostawię na 100, bo brakuje mi tylko 3 do setki. Ale ten start po prostu jak dla mnie jest czymś co mnie zniechęca:). No nie mogę odżałować, wystarczyło go uimieścić 50 metrów dalej i juz byłoby zupełnie inaczejDlaczego??

Gratulacje. Domek jest to dom 1 i 2 lotniczej eskadry. Byly tu pokoje i biura.

FTF! Pierwsze dwie skrzyneczki sprawiły mi duże problemy hehe ale pozostałe poszły dość lekkoFajnie, że wkońcu ktoś wyszedł "na hangary" na pilskim lotnisku. Mam niedosyt natomiast z tego powodu, że nadal niewiem co to za budynek. Ogólnie polecam ten kesz, bo jest kilka elementów które warto zobaczyć. Więcej nic nie powiemNiech każdy sam zobaczy.