Znaleziono

Skrzynka została zarchiwizowana.

Szybkie podjęcie kesza. Przebycie tego buszu w szybkim tempie to istna masakra. Sam las w sobie bardzo ładny, taka dzika flora. Dzięki.

Łoooo matko. Takiego małpiego gaju to jeszcze nie widziałem. Niekiedy nie wiedziałem którędy iść, kambodżański labirynt. Do tej pory takie widoki widziałem w TV i nie sadziłem ze takie miejsca odwiedzę. Trochę się zmęczyliśmy i zgrzaliśmy, nikt nie mówił, że będzie łatwo. Bardzo dziękuję. Podobało mi się

męska eskapada z AERem i Xludem - terenówą po bezdrożach;
Strategia: zdobycie Dziewina. Taktyka: z przyczółka ujście Kaczawy lewym brzegiem Odry zdobywając bunkry 137-167. 
138-straszyli Koreą - jakieś stereotypy - piękny dziki rezerwat, czułem się jakbym deptał po pradawnych puszczach...

Zgodnie z częścią Info techniczne z poniższego loga.

ÆR

tftc

Oderstellung: odcinek Nº137 do Nº167, czyli ekstremalna niedziela w towarzystwie Niemena i Xluda (z uwagi na wysoki stan wody do wszystkich keszo teren przynajmniej 500+).

Trzecie keszo w Korei i dopiero tuż przed bunkrem zaczęły się krzaczory na dobre. Choć - jak się później okazało - lepsze przedzieranie się przez zarośla niż brodzenie w bagnie 

Miejsce fantastyczne i szkoda że tak niedostępne, ale może dzięki temu że niedostępne - fantastyczne 

Bardzo dziękuję!

ÆR

Info techniczne:

• Nowy pojemnik (foto), bo poprzedni był pęknięty - wielkość wciąż "normalna";
• Nowa strunówka plus pochłaniacz wilgoci.

Tu już było przedzierańsko na całego. Schron porośnięty bardzo bujną roślinnością, czego zdjęcie w ogóle nie oddaje, bo było robione inną porą. Sam zapomniałem cyknąć fotkę z wrażeniaBunkier przypomina raczej fortyfikacje z jakiejś wysepki na Pacyfiku. Guadalcanal... te tematy. Super! Dzięki

Tak jak przy poprzednim keszu: "To był jeden z najpiękniejszych kawałków lasu, jaki widziałem w tym roku, do tego zupełnie nie spodziewałem się, że będzie tak fajnieI za zaprowadzenie w to miejsce, ode mnie gwiazdka. Przedarliśmy się jakoś przez tę dzicz, po niezupełnie prostej linii z Kaszubką i SzitakąWielkie dzięki za te kesze i szacun! Pozdrawiam serdecznie"  :)

Przeprowadzono procedurę adopcji skrzynki. Dotychczasowym właścicielem był Wołki.Lca . Nowym właścicielem został użytkownik MałyWołek.

Atak zwiadowczy na linię obrony Oderstellung pod kryptonimem ODRA2015. Doborowe jednostki zwiadowcze Bydgosko/Toruńsko/Warszawskie dały radę i dogłębnie spenetrowały obiekt wroga, oraz wpisały się do logbooka.

No wzgórek był, bunkier Kima był. Dobrze że Kim pływał łódką po Odrze bo by zbombardował turystów ;)

Pozdrawiam
Art_noise

Odra 2015 tak nazwaliśmy swoją ekipęLudzi na tyle szaleni żeby w 3 dni zdobyć PROJEKT ODERSTELLUNG . Oraz pobliske kesze :)

Pozdrawiam:

kaszel3

Skrzynka zdobyta podczas szalonej wiosennej wyprawy nad nadodrzańskie bunkry. Pozdrawiam i dziękuje Wrzos!

ODRA 2015 wspólny atak w pozytywnie zakręconej grupie, dzięki za skrzynkę i pozdrawiam.

Znaleziona w większej grupie podczas operacji ODRA2015.Dzięki i pozdrawiam.

Zdobyta podczas akcji ODRA2015 w większej pozytywnej ekipie. Dzięki !

Kolejny dzien na projekcie Oderstellung. Po kolejnej 'cieplutkiej' nocy w namiocie, trzeba było się rozgrzać paroma keszamiZdobyty w wesołej ekipie warszawsko-toruńsko-bydgoskiej. Dzięki wielkie!

Operacja Odra2015 wraz ze wspaniałą ekipą.
nie taka korea straszna jak opowiadalijedyne co to brak dojazdu - 4 kesze typowo butowe
dzięki za kesza

Dotrzeć w to miejsce to już jest sztuka :)

A potem odszukać spoiler :)

Dzięki :)

Zaczęły się problemy z dotarciem przez powalone drzewa, trochę czasu trwało też namierzenie miejsca ze spoilera. Dziękuję.

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka zablokowana przez Centrum Obsługi Geocachera.

Zdobyta na wspólnym spontanicznym keszowaniu z K&J.

Bardzo fajne dojście do keszyka ,chwilami się czułem jak w niedostępnych lasach Alaski.

Dziękuje

Nasza banda pod przewodnictwem złej, niedobrej Chogaty, w kilka sekund rozprawiła się z keszynką.
Przez chwilkę poczuliśmy się jak na PPL. Miło było powspominać naszą najpiękniejszą keszerską przygodę Dziękujemy za skrzynkę.

Skrzyneczka znaleziona w ramach misji Dolny Śląsk dzień drugi. Gęstwina powalonych drzew zdecydowanie utrudnia dojście do kesza. Dziękli za pokazanie miejsca.

Tak, daleko nie było, co nie znaczy, że była to prosta droga. Ile zwalonych pni musieliśmy przekroczyć, to nasze (pewnie też Wołków) Jeden z nich trochę spróchniały był i jg kontuzji się nabawił. Trudno, trzeba maszerować dalej. Do znakomitej skrzynki.<br /> <br /> <br /> Dziękujemy,<br /> Dorota i Jarek<br /> djg-geo@pwr.pl