W ramach mieszkanie w Przysusze, nie po drodze mi było z tym keszem, a teraz już nie podejmę...

Wszystkie te drzewa wokół kościoła zostały ścięte...

Tu mi się podobało, bryła kościoła w kolorze słońca, które juz powoli zacżeło zachodzić pierwszego dnia po zmianie czasu na zimowy. Kesz podejmowałem ze wsparciem roweru, zręczne ręce sa atutem. Dzięki :) 

Świąteczne keszowanie z Brucellą. Kosciół przykuwa wzrok kolumnami. Sam kesz w dobrym stanie, porządnie ukryty. To znaczy nie ma większych problemów ze znalezieniem, ale dla osób postronnych niewidoczny. TFTC!

Znalezione wraz z Sebatello. Trochę wysiłku było. Polecam przyjście na kesza w 2 osoby.

Piękna wiosenna pogoda oraz możliwość wzięcia wolnego dnia w pracy zaowocowały wyjazdem na południowe rubieże województwa mazowieckiego. I znów zaufałem geocachingowi który od dawna uważam za najlepszy przewodnik. Zbierałem zarówno skrzynki z serwisu OC jak i GC (muszę przyznać, że te OC zrobiły na mnie lepsze wrażenie, choć i na GC podobało mi się kilka keszy). Niestety widać,że ani GC ani OC nie są bardzo popularne, bo niektóre kesze nie były znajdowane przez bardzo długo.... A to niedobrze, bo przecież region ma wiele ciekawostek do zaprezentowania.

Odwiedziłem: Czersk, Warkę, Białobrzegi, Nowe Miasto nad Pilicą, Przysuchę, Chlewiska, Szydłowiec, Orońsko i jeszcze trochę miejscowości pomiędzy nimiW wielu przypadkach zaledwie liznąłem ciekawostek z danego miejsca i zdecydowanie będę musiał tam wrócić jak np. do Warki albo Muzeum Hutnictwa w Chlewiskach.

W ciągu 12 godzin przejechałem 350 km i odwiedziłem dwadzieścia kilka miejsc. Wszystkim autorom serdecznie dziękuję za pokazanie wszystkich tych miejsc do których zapewne nigdy bym nie trafił. To był cudowny dzień!

No nie było łatwo kesza sięgnąć.... Z jednej strony kręcili się robotnicy którzy remontowali fasadę kościoła, z drugiej strony trzeba mieć 2,5 metra. Na szczęście zbudowaliśmy małą "drabinkę" z tego co było niedaleko i się udało ;)

Dzięki!

Wbiliśmy się między karawan a trumnę. Kesz na miejscu. Dzięki

Po drodze z przysuskiego lasu. Dzięki.

Wspaniała skrzynka tylko potrzebowałam pomocy bo jestem za mała :-D ciekawe jak będzie wyglądał kościół po remoncie :-D

Sam kościół bardzo ciekawy. Schody zaczęły się przy zdobywaniu keszyka. Dzięki sile męża który zrobił schodek już za drugim podejściem zdobyłam pojemnik. Skrzynka sucha i zadbana. Dołożyłam palmęDzięki za keszyka i polecamy odwiedzić to miejsce. Acha, na gorącym uczynku złapał nas chyba organista ale sposób na turystę troszkę go zmylił i wszedł do kościoła :)

   Też zabawiłem się w budowniczego piramid. Nie było konieczności manipulowania przy krzyżu na kościele, więc powstała taka malutka . W pojemniku suchutko. Dzięki za kesza.

Obrazki do tego wpisu:

to nie jest spoiler ...

Mały przystanek w drodze do Strzałkowa. Podjęcie kesza z moimi obolałymi rękami po niedawnej kraksie rowerowej było sporym wyzwaniem :)

TFTC!

Fajna skrzynka, znaleziona przy okazji :). Do podjęcia skrzynki najlepiej być z jakimś towarzyszem. TFTC

Faktycznie trzeba się natrudzić żeby zdobyć te skrzynkę. Zebraliśmy 4 pustaki i przy wzroście 189cm się udało dosięgnąćTFTC.

Kościół uczynił na mnie dość powalające wrażenie dzięki orgii kolorystycznej na fasadzie (szczególnie zainteresowała mnie zielona dekoracja kapiteli) i całkowitemu pomieszaniu stylów.

Dobrze, że byliśmy we dwójkę bo akrobacje związane z podejmowaniem skrzynki były łatwiejsze do wykonania

Nie wiem dlaczego jest to skrzynka z hasłem ale sądząc z opisu kesza Autor lubi liczby

No i sama skrzynka nie jest skrzynką nietypową lecz tradycyjną.

z ekipą HKT podczas wyprawy w Góry Świętokrzyskie! :D

Znaleziona z ekipą HKT

Znaleziona po chwili poszukiwań. Dzięki

Szybki kesz, podjęty podczas ślubu :)

Znaleziona podczas ślubu. 

Znaleziona jako kociewie, teraz loguję pod własnym nickiem 

Hehe, dobrze że było pusto w okolicy, z metra cięty nie jestem ale.... w okolicy były jakieś dwa małe pustaczki to poszłoDzięki za pokazanie kościółka - ładniutki ;-)

Dobrze, że byłem z dziećmi. Pomogły.

Pozdrawiam.

O STFa zgarnąłemMiejsce ukrycia bardzo fajne, nie powiem - łatwo nie było. Byłem sam więc poziom trudności wzrósł. Kesza najpierw namierzyłem aparatem foto, potem już trzeba było kombinować. Jakimś cudem nawet nie musiałem targać z auta dodatkowego sprzętu.

P.S. Czemu quiz? Raczej nietypowy to kesz ;)

Pozdrawiam
Art_noise

Krótki wypad po certyfikaty

FTF - niestety bez certyfikatu.

Ja nie mam teściów w Przysusze więc i klecha mi nie przeszkadzał .

Żeby za bardzo nie hintować powiem tylko, że gdybym był sam to byłoby ciężko podjąć.

Do pustej skrzynki dołożyłem smycz i zabaweczkę.

TFTC.