Gdy do Górzykowa nadjeżdżasz drogą od północy
sporadycznie wypatrzyć możesz płomyk lekko się tlący.
Na co dzień jednak pamięć zawodzi
i mało kogo przeszłość obchodzi.
Pośród drzew leżą niemieckie groby,
pamiętają o nich tylko pojedyncze osoby.
Większość nagrobków kiepsko jest zachowana,
nie sposób rozpoznać kim jest postać tu pochowana.
Pamięć o miejscu tym keszyk chciałby przywrócić
i losy zapomnianego cmentarza odwrócić.
Keszerzy wszyscy wszak to dobre dusze,
które zniszczone nagrobki widząc cierpią katusze.
Choć miejsce to z naturą powoli zaczyna przegrywać
to warto tu chwilę poprzebywać,
dawnych mieszkańców tych ziem wspomnieć
i o historii lokalnej nie zapomnieć.