Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
You have to be logged-in in order to perform operations on this cache.
stats
Show cache statistics
Legendy Góry i okolic – Wrzosowisko Czarownic - OP9GJM
Owner: corcia2
This cache belongs to GeoPath!
Please log in to see the coordinates.
Altitude: m. ASL.
 Region: Poland > dolnośląskie
Cache type: Traditional
Size: Micro
Status: Ready for Search
Date hidden: 08-01-2022
Date created: 08-01-2022
Date published: 08-01-2022
Last modification: 08-01-2022
10x Found
0x Not found
0 notes
watchers 1 watchers
24 visitors
7 x rated
Rated as: Excellent
3 x recommended
This cache is recommended by: atris, bamba, Pixelstelar
In order to view coordinates and
the map of caches
you must be logged in
Description PL

„Legendy z Góry i okolic” to seria keszy poświęconych podaniom, opowieściom i miejscom legendarnym związanym z miejscowościami powiatu górowskiego. Do tej pory zarówno Góra jak i jej okolica pozostawała białą plamą na geokeszerskiej mapie ale okazuje się, że ma się czym pochwalić - również przed geokeszerską bracią. „Legendy” wraz z inną serią („Zapomniane Perły”), postarają się tą białą plamę wypełnić. W zebranych podaniach pochodzących z okolicznych miejscowości przeplatają się nietypowe i tragiczne życiorysy, paniczne lęki, siły tajemne, nienawiść czy wielka miłość. I nie ważne ile w danej opowieści jest z prawdy a ile z fikcji lub to, że niektóre z nich trącają „myszką” lub trzeba je traktować z przymrużeniem oka. Istotne jest, że przetrwały w pamięci potomnych do dziś i choćby z tego względu warto je przytoczyć jako integralną cześć historii regionu. Niech przyciągają i „straszą” małych, może też pobudzą do refleksji, a starszych niech zapraszają do zapoznania się z wybranymi, zapomnianymi niejednokrotnie już miejscami. Tak, więc znacie? Nie? To przeczytajcie…

 

 

Pamięci Barbary Zdunk – ostatniej w Europie „czarownicy” spalonej na stosie w Reszlu (w 1811 r.) niniejszego kesza poświęcamy!

 

„Zdarzyło się to dawno, dawno temu, niedługo po stworzeniu świata. W małej wiosce otoczonej gęstymi lasami pomieszkiwała z rodzicami młoda dziewczyna. Ponoć była bardzo rozumna i sprytna, a przy tym nad wyraz piękna i powabna.

Razu pewnego, o bladym świcie, niewiasta wybrała się do lasu nazbierać grzybów. Ledwo tylko zdążyła opuścić wioskę, przemierzyć pole i między drzewa się zagłębić, zerwał się wiatr okrutny, a z nieba polały się strugi deszczu. Szukając schronienia przed ulewą dziewczyna zatrzymała się pod rozłożystym drzewem. A jako że dzień wstawał ciepły i słoneczny, umyśliła zdjąć z siebie ubranie i schować je do koszyka na grzyby, żeby nie zmokło. Jak postanowiła, tak uczyniła i rozebrawszy się do naga, starannie złożyła odzienie i ukryła je pod drzewem w koszyku.

Po pewnym czasie, gdy deszcz przestał padać, roztropne dziewczę ubrało się i zagłębiło w las w poszukiwaniu grzybów. Nagle zza jednego z drzew wychynął kudłaty kozioł o sierści czarnej jak smoła i mokrej od deszczu, który po chwili przeobraził się w zgarbionego starca z długą, siwą brodą. Dziewczynie szybciej serce bić poczęło, rozpoznała, bowiem w starcu Welesa [Weles/Wołos - słowiański podziemny bóg magii, przysiąg, zjawisk nadprzyrodzonych i zaświatów].

„Nie lękaj się”, rzekł Weles, dostrzegając strach w jej pięknych ciemnych oczach.

 „Chciałem tylko zadać ci pytanie – jakich czarów użyłaś, by pozostać suchą podczas takiej ulewy, jaka właśnie przetoczyła się nad lasem?”

Niewiasta zastanowiwszy się chwilę, odrzekła: „Jeśli zdradzisz mi sekrety swojej magii, ja powiem ci, jak nie dałam się zmoczyć ulewie.”

Będąc pod wrażeniem jej urody i wdzięku, Weles zgodził się nauczyć ją wszystkich swoich sztuk magicznych. Kiedy dzień chylił się już ku zachodowi, Weles zakończył powierzać pięknej dziewczynie sekrety, a ona opowiedziała mu, jak to zdjęła ubranie, schowała je do koszyka i ukryła pod drzewem, gdy tylko rozpętała się ulewa.

Weles zorientowawszy się, że został sprytnie oszukany, wpadł we wściekłość. Mógł jednak winić tylko siebie. A młoda niewiasta, poznawszy w ten sposób tajemnice Welesa, została pierwszą na świecie czarownicą, która z czasem mogła swą wiedzę przekazać innym”.

 

Legendę o pierwszej wiedźmie w słowiańskim świecie, zaczerpnęliśmy od Katarzyny Olimpii Koenig i choć nie jest ona związana bezpośrednio z naszym miejscem, rozważania na temat czarownic warto zacząć od pytania: Co nam przychodzi na myśl, gdy o czarownicach myślimy?

Krzywy nos, szklana kula, tajemnicze gesty i rytuały wykonywane nad parującym kotłem, czarny kot, magia, miotła…?

Spróbujmy ten ostatni gadżet… miotła… Wiecie, z czego niegdyś najchętniej była wyrabiana? Z wrzosu.

To wrzos był jedną z najbardziej tradycyjnych roślin używanych do wyrobu mioteł, ale i także powrozów, strzech czy materacy. Ponoć wrzos zwyczajny (Calluna vulgaris) swą nazwę wziął od greckiego słowa Kallyno (καλλύνω), co oznaczało: „zamiatać, sprzątać”. Zatem WRZOS i WRZOSOWISKO są tym, co z czarownicami powinno nam się kojarzyć w sposób szczególny. I nie tylko poprzez atrybut miotły.

Również dlatego, że po raz pierwszy czarownice spotykały się właśnie na… wrzosowisku. Od najdawniejszych czasów to właśnie wrzosowiska były areną wydarzeń opisywanych choćby przez brytyjskie i celtyckie legendy.

Wrzosowiska, powstałe na terenach zubożonych przez wiatr, pożary, wysokość czy wyręby, nieodłącznie wiążą się z nieustanną walką żywiołów, między martwą siłą, a życiem, między dziką przyrodą, a cywilizacją. Kiedyś były domem osób pozbawionych jakiegokolwiek wyboru, obecnie nadal przyciągają romantyków, ciekawskich i niespokojne dusze. W wyobraźni przetrwały jako osnute mgłą polany, będące azylem dla istot obdarzonych tajemnymi mocami.

Największe pod względem powierzchni wrzosowiska Europy Środkowej leżą w Parku Narodowym Pustaci Luneburskiej, w Dolnej Saksonii. Corocznie odbywa się tam festiwal wrzosowisk, w czasie którego wybierana jest królowa wrzosowiska. Gdyż zgodnie z legendą to właśnie tutaj, na górze Brocken (odpowiednik naszej Łysej Góry) każdego roku – w dniu 30 – miał odbywać się sabat czarownic.

W filmie „Czarownica” Roberta Stromberga z Angeliną Jolie w roli tytułowej, tytułowa bohaterka objęła rządy nad Wrzosowiskami, po czym wprosiła się na uroczystość i rzuciła klątwę na dziecko.

U Szekspira, na wrzosowisku, czarownice planowały spotkanie z Makbetem, by opowiedzieć mu o jego przyszłości.

Tajemnicze wrzosowiska stanowią również scenerię książki Stacey Halls o wymownym tytule: „Czarownica ze wzgórza”.

W spektaklu „Wiedźmy” w reżyserii Krzysztofa Jasińskiego, całą scenę zamieniono we wrzosowisko w noc pełni księżycowej. 

Niegdyś wierzono, że wrzos noszony przy sobie chroni przed przemocą, w tym przed gwałtem. Wrzos był świętą rośliną dla druidów, niezbędną do „okiełzania złych duchów”. W Niemczech wierzono, że kwiaty wrzosu (niem. Heide) zawdzięczają swą barwę, krwi zabitych pogan.

 

Nie należy się zatem dziwić, że i to nasze miejsce zdaje się kryć w sobie jakiś sekret. A zostało ono wybrane nieprzypadkowo. Otóż… na starych przedwojennych mapach, teren ten [od skrzyżowania w Baranowicach do leśnej przecinki, z której najlepiej udać się po kesza] został zaznaczony, jako: Hexenheide, co w  wolnym tłumaczeniu znaczy nie inaczej jak - Wrzosowisko czarownic! I jako owiane tajemnicą, honorujemy keszem i włączamy do naszej serii: Legendy Góry i okolic.

 

 

Źródło:

https://slowianowierstwo.wordpress.com/2016/05/20/skad-sie-wziely-czarownice-legenda-o-pierwszej-wiedzmie-w-slowianskim-swiecie/

Zdj. Pinterest

Rules of reactivation Reaktywacja jest możliwa, o ile istnieje pewność, że skrzynka zaginęła
Read more about reactivation of geocaches here
Additional hints
You must be logged-in to see additional hints
Pictures
Wrzosowisko1
Log entries: Found 10x Not found 0x Note 0x Picture 1x All entries Gallery