Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Je moet ingelogd zijn om deze cache te loggen of te bewerken.
stats
Toon cache statistieken
To co po Biedermannach - OP9ASK
Fabryka przy Smugowej
Eigenaar: lukooo
Log in om de coördinaten te kunnen zien.
Hoogte: meter NAP
 Provincie: Polen > łódzkie
Cache soort: Traditionele Cache
Grootte: Micro
Status: Gearchiveerd
Geplaatst op: 02-01-2021
Gemaakt op: 03-01-2021
Gepubliceerd op: 03-02-2021
Laatste verandering: 27-04-2022
11x Gevonden
0x Niet gevonden
1 Opmerkingen
watchers 0 Volgers
35 x Bekeken
6 x Gewaardeerd
Beoordeeld als: goed
Om de coördinaten en de kaart te zien
van de caches
moet men ingelogd zijn
Cache attributen

One-minute cache 

Lees ook het Opencaching attributen beschrijving artikel.
Beschrijving PL

To co po Biedermannach pozostało.

To co po Biedermannach pozostało.Fabryka przy Smugowej. Widać na zdjęciach. Aż trudno uwierzyć, że taki los spotkał fabryki Biedermanna przy ulicy Smugowej. W lipcu 2003 roku wybuchł tam pożar. Gęsty dym było widać nawet kilkanaście kilometrów dalej. Strażacy dogaszali ogień całą noc i jeszcze następnego dnia. Jak mówił wtedy "Gazecie" kpt. Piotr Jóźwiak, rzecznik straży pożarnej, spłonął tylko dach, a ściany zostały nienaruszone. Mieściły się tam hurtownie.

Łodzianie zaalarmowali Urząd Ochrony Zabytków i media o tym, że na terenie sąsiadującym z parkiem Helenów wyburza się zabytkowe budynki.
Kiedy zainterweniował Wojewódzki Konserwator Zabytków i wstrzymał prace rozbiórkowe, z przędzalni Biedermanna została już tylko sterta gruzu - robotnicy nie zdążyli zniszczyć jedynie najniższej kondygnacji i części wschodniej ściany fabryki. Poza nimi zachowały się jeszcze wodociągowa wieża ciśnień, wieża kurzowa i mury kotłowni...

 

 

Dramat polega nie tylko w tym, że Łódź straciła kolejny - po kompleksie Norbelany przy ulicy Żeromskiego czy secesyjnej elektrowni przy al. Politechniki - symbol industrialnej Łodzi. Zatrważający jest fakt, że właściciele fabryki dostali na rozbiórkę zezwolenie z łódzkiego magistratu, a w chwili rozpoczęcia prac było ono prawomocne. Co gorsza, miejscy urzędnicy wiedzieli już od początku poprzedniego roku o zamiarze wyburzenia części dawnych zakładów. To wtedy właściciele złożyli wniosek o pozwolenie na rozbiórkę.

Jak opowiadał "Gazecie" Marek Lisiak, architekt miasta i dyrektor wydziału urbanistyki i architektury, który takie decyzje wydawał, postępowanie najpierw zostało zawieszone na wniosek właściciela. Potem urzędnicy nie chcieli go wznowić, ale po odwołaniu się przez niego do wojewody, zgodę na rozbiórkę wydać musieli. Dopiero wtedy poinformowali o problemie Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków, a konserwator wszczął pod koniec lutego postępowanie o wpisie fabryki do rejestru zabytków. Jak powiedział Piotr Ugorowicz z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków, właścicielom zostało wysłane powiadomienie o rozpoczęciu postępowania, a w dokumentacji mają potwierdzenie jego odebrania. To jednak nie zapobiegło rozpoczęciu rozbiórki fabryki.

Dlaczego właściciele fabryki chcieli ją rozebrać? - Moi klienci otrzymali pozwolenie na rozbiórkę całego kompleksu fabrycznego, ponieważ obiekt ten był po pożarze, bez dachu od roku 2003, ściany się rozpadały i cały obiekt groził katastrofą budowlaną - wyjaśnia pełnomocnik właścicieli nieruchomości. Zaznacza, że z kompleksu Biedermanna zostały uratowane dwie wieże, którym wcześniej naprawiono dach. Zapewnia również, że właściciele zamierzają inwestować w ten teren…

Extra hints
Je moet ingelogd zijn om de hints te zien
Afbeeldingen
Fabryka
Logs: Gevonden 11x Niet gevonden 0x Opmerking 1x Afbeelding 1x Alle logs Galerij