Chyba nikt nie wyobraża sobie Świąt Bożego Narodzenia bez przystrojonego drzewka. Aż trudno uwierzyć, że zwyczaj ubierania choinki rozpowszechnił się na Starym Kontynencie dopiero ok. dwustu lat temu. W niektórych częściach Polski przyjął się stosunkowo niedawno, w II połowie XX wieku. Zwyczaj ten początkowo traktowany nieufnie na dobre wszedł do tradycji chrześcijańskiej.
Początkowo choinkę przystrajano ozdobami naturalnymi: jabłuszkami, pierniczkami, orzechami, zabawkami ze słomy i papieru. Ich dobór nie przypadkowy - takie ozdoby miały zapewnić rodzinie pomyślność w nadchodzącym roku. Każda z ozdób pojawiająca się na choince miała swoje znaczenie.
Obecnie, z braku czasu nie robimy ozdób świątecznych, tylko kupujemy gotowe dekoracje. Sztuczne bombki i ozdoby wyparły zwyczaj przystrajania drzewka rękodziełami. Jednak jest nadzieja! Do łask powróciły specjalne wypiekane na tę okazję pierniczki, a także figurki z czekolady i marcepana. Wielu miłośników rustykalnego stylu, wiesza na choince cepeliady w postaci figurek z masy solnej, ludziki ze słomy oraz papierowe łańcuchy.
Pomimo tego, iż tradycja ubierania choinki znacznie ewoluowała, to w trakcie przyozdabiania drzewka nadal powracamy do bajkowego świata Bożego Narodzenia, który pamiętamy z dzieciństwa.
Skrzynka na kordach, proszę o delikatnie obchodzenie się z maskowaniem! :)
UWAGA!
Dla osób niższego wzrostu przyda się narzędzie ;)