Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
You have to be logged-in in order to perform operations on this cache.
stats
Show cache statistics
[LGP] Jak Skarbnik nagrodził starego górnika - OP95PM
Owner: ofen95
This cache belongs to GeoPath!
Please log in to see the coordinates.
Altitude: m. ASL.
 Region: Poland > śląskie
Cache type: Multicache
Size: Regular
Status: Ready for Search
Date hidden: 01-05-2020
Date created: 30-03-2020
Date published: 12-07-2020
Last modification: 12-07-2020
57x Found
0x Not found
0 notes
watchers 3 watchers
80 visitors
43 x rated
Rated as: Excellent
4 x recommended
This cache is recommended by: dziadborowyPL, karwdo, kross, Mhonar
In order to view coordinates and
the map of caches
you must be logged in
Cache attributes

Go geocaching with children  Nature 

Please read the Opencaching attributes article.
Description PL

Kiedy po raz pierwszy zjechałem na dół, pewien starszy górnik z Wilczej powiedział mi: „Yno synek dej se pozór, coby nie gwizdać przi robocie, bo skarbnik tego nie lubi”. Roześmiałem się, bo pomyślałem, że to takie „starzikowe bojki”. Ale tak na wszelki wypadek nie gwizdałem. I dobrze, bo pewnego dnia usłyszeliśmy w chodniku jakieś krzyki. Patrzymy, a tu taki jeden młody karlus zwija się z bólu. Jakaś ręka niewidzialna biła go, a on nie wiedział, przed kim się bronić. Potem się przyznał, że senność go brała, więc, żeby nie przysnąć, zaczął… gwizdać przy robocie. Ale starzy górnicy opowiadali też, że groźny duch kopalni był sprawiedliwy — pracowitym, uczciwym górnikom pomagał, ostrzegał przed katastrofą. Zdarzało się, że pojawiał się ubrany jak sztygar z górniczą lampką i kilofem i nakazywał uciekać z chodnika, a chwilę potem chodnik się walił albo metan wybuchał. Słyszałem też, że Skarbnik wie, gdzie są sztolnie ze złotem. Jednemu górnikowi pokazał kiedyś te swoje skarby. To był bardzo porządny i robotny chłop. Każdemu pomógł, poradził, młodszych przyuczał, a robota paliła mu się w rękach. No i wreszcie przyszedł czas na ostatnią szychtę przed emeryturą. Górnik szedł ciemnym chodnikiem, wspominał wszystkie lata spędzone w kopalni i tych wszystkich górników, którzy z nim pracowali, a teraz część z nich już leży na cmentarzu. I zastanawiał się, co teraz zrobi z wolnym czasem w domu. Nagle zastanowiła go dziwna cisza. Zawsze słychać było odgłosy pracy, rozmowy kolegów, a tu nic. I chodnik jakby inny. Znienacka wyłonił się przed nim jakiś nieznany mu sztygar z długą białą brodą i dziwnymi świecącymi oczami. „Chodź” — skinął na starego górnika i poprowadził jakimś długim, krętym chodnikiem. „To przecież Skarbnik” — pomyślał górnik i zadrżał ze strachu. Nagle Skarbnik zatrzymał się i podniósł karbidkę. W jej świetle ściany chodnika zalśniły czystym zlotem. „Bierz stary kamracie— odezwał się duch kopalni. — Byłeś dobrym górnikiem i uczciwym człowiekiem. Pamiętasz tę małą myszkę, z którą dzieliłeś się okruchami chleba, nawet kiedy sam byłeś głodny? To byłem ja. Teraz pora na zapłatę. Bierz tyle złota, ile zmieści ci się w kieszeni i torbie”. I Skarbnik zniknął. Oszołomiony górnik napełnił złotem torbę i kieszenie, a potem nagle w oddali usłyszał ciche stukanie. Idąc za nim dotarł do głównego szybu kopalni. Górnik uznał, że jemu samemu nie trzeba takiego bogactwa, podzielił więc złoto na części i rozdał tym, którzy najbardziej pomocy potrzebowali. A za resztę złota kupił sobie piękną fajkę i pykając z niej opowiadał dzieciom o kopalni, o górniczej braci i o sprawiedliwym Skarbniku. I ja też od niego tę historię usłyszałem.

Kedy piyrszy roz zjechołżech na dōł, stary hajer z Wilczy mi pedzioł: „Yno synek, dej pozōr coby niy gwizdać przi robocie, bo Skarbnik tego niy ciyrpi”. Ôśmiołżech sie, boch pomyśloł, że to takie „starzikowe bojki”, ale pedziołech sie, że niy byda gwizdoł. I dobrze, bo kerychś
szychty usłyszeli my jakiś butel na chodniku. Patrzymy, a tu jakiś karlus aż sie zgino ze bōlu. Potym sie prziznoł, że coby niy usnōńć, to zaczōn gwizdać przi robocie. Stare hajery godali tyż, że Skarbnik bōł sprawiedliwy. Po prowdzie to robotnym i porzōndnym gōrnikōm pomogoł i dowoł znać przed niyszczyńściym. Jak sie pokazowoł, to ôbleczony jak sztajger ze gōrniczōm lampkōm i kilofym i przikazowoł im,
coby zarozki uciekali ze chodnika. Za chwila chodnik sie walōł abo wybuchoł gaz. Słyszołżech tyż, że Skarbnik wiy, kaj som sztolnie ze złotym. A bōło to tak. Tyn gōrnik to bōł bardzo porzōndny i robotny chop. Kożdymu pomōg, doradziōł, młodziokōw prziuczoł, a roboto to aże sie polyła mu w rynkach. Prziszoł czas iść na pynzyjo, a beztōż tyż
iść na ôstatnio szychta. Hajer szoł ciymnym chodnikyem, spominoł te lata na grubie i tych wszystkich kamratōw, z kerymi robiōł, a terozki co nikerzy leżōm na kerchowie, zachodziōł do gowy, co tyż bydzie robiōł ze czasym, jak już niy bydzie chodziōł do roboty. Narozki sztopnōł. Po jakymu je tak cicho! Zawdy słyszoł klupanie przy robocie, godki kamratōw, a tu nic! I jakiś inkszy zdoł mu sie tyn chodnik. Naroz stanōł przed nim sztajger ze dugom biołōm brodōm i świycōncymi ôczami. Nigdy tego sztajgra niy widzioł! „Pōdź”- kiwnōł sztajger na starego hajera i pokludziōł go jakimiś kryntymi chodnikami. „To przeca
Skarbnik”
spamiyntoł sie hajer i ôkropicznie sie wystraszył. Naroz Skarbnik stanōł i podniōs karbitka. „Bier, stary kamracie”pedzioł Skarbnik. „Byłżeś dobry hajer i porzōndny chop. Pamiyntosz, jak dowołżeś kruszki chleba mały myszce? Sōm żeś mioł trocha, a jeszcze żeś się podzielōł. To był jo! Terozki czas na zapłata. Weź se tela złota, wiela wlezie do taszy i do kapsōw”. Ôroz Skarbnik sie straciōł. Trocha pogupioły gōrnik nabrał złota do kapsōw i do tasze i... naroz usłyszoł z daleka klupanie. Szoł za tym klupaniym aż doszoł do szybu gruby.
W doma sie pomyśloł, że nie trza mu takigo bogactwa. Podzielōł złoto na kōnski i rozdoł tym, kerzy tego nojbardzi potrzebowali. Za to, co mu ôstało, kupiōł sie piykno fajka i przy kurzyniu ôsprowioł dzieckom ô grubie, ô robocie na grubie, kamratach, no i ô sprawiedliwym Skarbniku. Jo to wiym gynał ôd niego.

(opow. górnika z Knurowa inspirowane tekstem „Skarbnikowy dar” —„Baśnie śląskie. Schlesische Märchen” Wydawnictwo „Wokół nas” , Gliwice 1997 r.)

.............................................................................................................................................................................................................................

O keszu:

Lampa Skarbnika wskaże Ci drogę.

Po jej odnalezieniu musisz policzyć ilość zapalonych świeczek (X) oraz świeczek, które się nie świecą (Y). Uważaj, żeby żadnej nie zdmuchnąć, bo utrudnisz następnym poszukiwaczom zadanie;)

W celu uzyskania współrzędnych finałowych musisz obliczyć wartości, które podstawisz do wzoru:

50.14.ABC    018 .32. DEF

gdzie:

A= liczba wszystkich świeczek                    (X+Y)

B = liczba palących się świeczek                (X)

C= liczba palących się świeczek x 2 + 1     (X x 2 +1)

D= liczba wszystkich świeczek + 1             (X+Y+1)

E = liczba niepalących się świeczek + 1     (Y+1)

F= liczba palących się świeczek - 1            (X-1)

...............................................................................................................................................................................................................................

Uwaga!

W pudełku znajdziesz naklejkę z liczbą potrzebną do wyliczenia finału. Naklej ją w odpowiednim miejscu na mapie pobranej z kesza [LGP] Szwedownik. Naklejki powtarzają się w różnych keszach, dlatego jeżeli masz już naklejkę dla danej miejscowości to resztę pozostaw dla następnych znalazców.

............................................................................................................................................................................................................................

Additional hints
You must be logged-in to see additional hints
Pictures
I etap
Skarb Skarbnika
Log entries: Found 57x Not found 0x Note 0x All entries