Powiedzieć " ale fajny mural" to znacznie nieprecyzyjne określenie.
Zwłaszcza,że nie jest to tylko mural-ten rodzaj sztuki współczesnej jest bowiem tylko częścią Odlotowej galerii.
Dość nietypowej bowiem w jej skład wchodzi nie tylko nie jedna a kilka płaszczyzn -między innymi dwie prostopadłe do siebie ściany budynku mieszkalnego z dość ciekawym wizerunkiem SP ADS-ale także z porządnej dawki wiedzy i ciekawostek związanych z polskimi próbami i osiągnięciami względem pokonywania nadziemskich przestworzy.
Warto poświęcić chwilę i zatrzymać się przed każdym muralem,tablicą oraz hasłem.
W ten sposób mamy możliwość zdobyć wiedzę która powinna być umieszcza w miejscu tych kilku zdań.
certy nie zawierają nazwy skrytki- w drodze powrotnej po umieszczeniu skrytki natchnęło mnie na zupełnie inny tytuł.
Według wcześniejszego pomysłu powinna się nazywać
[MW] SP ADS - ale wtedy nie odnosiła by się do wszystkich malowideł w galerii.
wstęp na galerię bezpłatny.
Czynna 24/7 :)
p.s. Czacha ze względu na fakt ,że domyślam się jaką nierozważną myśl możecie mieć kierując się po skrytkę.
Pamiętaj! lepiej nadrobić drogi niż z głupoty stracić życie bądź nogi
Franciszek Hynek
Urodzony 1 grudnia 1897 r. Franciszek Hynek był oficerem Wojska Polskiego i żołnierzem Armii Krajowej w czasie okupacji. Do historii przeszedł dzięki swoim osiągnięciom baloniarskim. W tej dyscyplinie sportu polscy lotnicy należeli w latach 30. XX wieku do światowej elity. W latach 1933-1935 Polacy zwyciężyli trzykrotnie w tych najważniejszych na świecie zawodach balonów wolnych o Puchar Gordona Bennetta, dzięki czemu to trofeum przeszło na własność Aeroklubu RP, gdzie się do dziś znajduje.
Balon "Kościuszko" w USA (reprodukcja z "Na Szerokim Świecie")
/Archiwum Tomasza Basarabowicza
Po II wojnie Hynek wycofał się z życia publicznego. Był weryfikowany przez komunistyczny Urząd Bezpieczeństwa, a jego życiorys skwitowano jednoznacznie: "element obcy". Dopiero po 1956 r. zajął się odbudową polskiego sportu balonowego.
Balon wystartował 7 września 1958 r. o godz. o 18.20. Do miejsca przeznaczenia niedotarł...
/Archiwum Tomasza Basarabowicza
Ostatni lot Hynka odbył się z okazji Święta Lotnictwa, obchodzonego 28 sierpnia w rocznicę zwycięstwa Żwirki i Wigury w konkursie lotniczym Challenge International des Avions de Tourisme (1932). 31 sierpnia 1958 r. w Poznaniu rozegrano Krajowe Zawody Balonowe, a na 7 września Aeroklub Poznański zaplanował pokazowy lot dużego (2200 m3), wyprodukowanego po wojnie balonu wolnego SP-BZB "Poznań". Miał to być trzeci z kolei lot tego balonu.
Na miejsce startu wybrano pobliskie Gniezno. Pilotem, według notatki w "Dzienniku Bałtyckim" z 10 września 1958 r., miał być inż. Walenty Nowacki, który jednakże przebywał w tym czasie na urlopie na Mazurach i "odstąpił" lot sześćdziesięciojednoletniemu wówczas Franciszkowi Hynkowi. Podjął się on przewiezienia na pokładzie balonu listów opatrzonych okolicznościowym datownikiem. Balon wyleciał o godzinie 18.20 z gnieźnieńskiego Rynku. Ostatni wpis w dzienniku pokładowym pochodzi z godziny 20.00, wtedy balon znajdował się nad Żninem.
Najprawdopodobniej Hynek zahaczył balonem o linię energetyczną podczas podejścia do lądowania, w wyniku czego zapalił się gaz świetlny wypełniający powłokę. Do tragedii doszło w okolicach miejscowości Szatarpy (pomiędzy Kościerzyną a Starogardem Gdańskim). Nieoficjalnie mówiono, że do balonu ktoś strzelał, a sprawcą miał być funkcjonariusz milicji, który zauważył w nocy lecący balon...
źródło:
ciekawostka:
Jeśli zdecydujesz się podejmować skrytkę o zmroku to zdołasz zauważyć imitację źródła siły napędzającej ten jakże wyjątkowy i wręcz oryginalny środek transportu ,który prężnie prezentuje obecny tu mural.
Nie mam pewności czy taki był zamysł ale efekt końcowy robi wrażenie.
"Lecim dalej"