Górę Prowały odwiedziłem już prawie 8 lat temu i przez te wszystkie lata intrygował mnie drogowskaz do źródła Prowały. oraz fakt że nie ma tam kesza ;)
W końcu przejeżdżając obok 93 raz się zatrzymałem i już kesz jest.
Według legendy stała tutaj cerkiew, która zapadła się pod ziemię i w jej miejscu powstało źródełko.
Ma ono podobno właściwości cudowne, do spróbowania wody zachęcają kubeczki wiszące na gałęziach.
Kesz: duże mikro 30 cm od ziemi, dokładność pomiaru 14m, więc daję spojler. Gdyby kesz zaginął, można reaktywować.