O tym, jak Głogów wsparł powstanie wielkopolskie
W styczniu 1919 r. doszło do anegdotycznego zajścia – bo tak można traktować opowieść o tym, co zrobił poznanianin Wacław Leitgeber, który w latach 1902–1904 przeszedł przeszkolenie w 5. Batalionie Saperów w Głogowie. Znakomicie znał język niemiecki, jak również żołnierski sposób komunikowania się.
Na początku stycznia 1919 r. nasz bohater pełnił służbę w centrali telefonicznej garnizonu poznańskiego. W Poznaniu trwało już powstanie, garnizon kajzerowskiej armii szykował się do ewakuacji i był mocno zdezorientowany. Na dźwięk przychodzącego sygnału nasz bohater podniósł słuchawkę. Jego rozmówca powiedział, że dzwoni z Festung Glogau, i zapytał o zakres pomocy, której niemieckie wojsko stacjonujące w Głogowie mogłoby udzielić w akcji przeciwko powstańcom. Wówczas Wacław Leitgeber bez chwili wahania podał się za oficera niemieckiej komendy garnizonu Poznań i oznajmił, że... żadne posiłki nie są potrzebne. Po czym zdezerterował, przyłączył się do powstania i walczył w obronie Rzeczpospolitej. Wiadomo, że otrzymał wiele odznaczeń bojowych, w tym Krzyż Niepodległości, Krzyż Walecznych i Żelazny Krzyż.
(źródło: Słownik biograficzny Powstańców Wielkopolskich 1918-1919, red. nauk. Czubiński Antoni, Polak Bogusław, Poznań 2002, hasło: Leitgeber Wacław).
Aby podjąć powstańczego kesza:
Skrzyneczka rozmiaru mikro w większym maskowaniu, zawiera wyłącznie logbook. Weź coś do pisania. Zachowaj konspirację. Powodzenia.