Oto ósma skrzynka na 12 Dni Świąt Bożego Narodzenia.
A więc mamy NOWY ROK!
Kiedy nadchodzi, składamy sobie życzenia. Niektórzy mówią i piszą „Do siego roku!”, a ja (a może nie tylko ja) jak zwykle zastanawiam się, co to tak naprawdę znaczy.
Do siego roku to wyrażenie życzenia szczęśliwego nowego roku.
Dosłownie oznacza „do tego roku”. Otóż „siego” jest dopełniaczem dawnego zaimka „si”, który znaczył tyle, co „ten”.
Niegdyś Do siego roku było życzeniem składanym nie w Nowy Rok, a w Wigilię i dotyczyło kilku ostatnich dni mijającego roku. W ten sposób życzono sobie, aby w zdrowiu i szczęściu doczekać kolejnego roku.
Dzisiaj powiedzenie to odbierane jest inaczej: życzenia mają związek z całym rozpoczynającym się rokiem.
Były też inne próby wyjaśnienia pochodzenia tego zwrotu. Profesor Jan Miodek w swej książce "Rzecz o języku" (Wrocław 1983, s. 27-28), pisał, że w jednej z gazet na początku XIX wieku zamieszczona była historia pewnej krakowianki Doroty Trajtlesówny, nazywanej Dosią, która w zdrowiu i dostatku doczekała późnej starości. Gdy ostatecznie zmarła w Wigilię Bożego Narodzenia, wieść szybko się rozeszła a ktoś podczas składania życzeń przy dzieleniu się opłatkiem powiedział: „Daj nam, Panie Boże, dożyć Dosiego roku!”.
Z czasem o Dosi Trajtlesównie zapomniano, ale powiedzenie "Dosiego roku" (w znaczeniu: abyśmy doczekali wielu lat życia w zdrowiu) podchwycono i rozpowszechniono.
To oczywiście bajeczka, mająca pewnie za zadanie usprawiedliwić błędne zapisywanie tej frazy.
Tak czy inaczej, oby ten Nowy Rok był lepszy od właśnie zakończonego.
Do siego roku!
A może jednak lepiej tak po prostu: Szczęśliwego Nowego Roku!
O keszu:
Kesz w w tradycyjnym świątecznym maskowaniu, trochę większe mikro.