Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Je moet ingelogd zijn om deze cache te loggen of te bewerken.
stats
Toon cache statistieken
Pałace i dwory Wielkopolski #163 - Kruszewo - OP8WXA
Eigenaar: zueira
Deze cache maakt deel uit van GeoPath!
Log in om de coördinaten te kunnen zien.
Hoogte: 100 meter NAP
 Provincie: Polen > wielkopolskie
Cache soort: Traditionele Cache
Grootte: Normaal
Status: Kan gezocht worden
Geplaatst op: 23-09-2018
Gemaakt op: 04-11-2018
Gepubliceerd op: 07-11-2018
Laatste verandering: 27-07-2020
13x Gevonden
2x Niet gevonden
10 Opmerkingen
watchers 2 Volgers
54 x Bekeken
8 x Gewaardeerd
Beoordeeld als: uitstekend
1 x Aanbevolen
Deze cache is aanbevolen door: wojtkow+Ilonka
Om de coördinaten en de kaart te zien
van de caches
moet men ingelogd zijn
Cache attributen

Dangerous Cache  Bike  Take something to write  Nature  Monumental place 

Lees ook het Opencaching attributen beschrijving artikel.
Beschrijving EN PL

Pierwsze wzmianki o Kruszewie pochodzą z początku XV w. Nazwa "Kruszewo" pochodzi od grusz (krusz), których rosło tu wiele. W drugiej połowie XVI w. wieś należała do rodu Czarnkowskich. W 1749 r. jej właścicielami zostali Swinarscy herbu Poraj. Oni to zbudowali pierwszy pałac w Kruszewie. Znajdował się on na zachód od pałacu istniejącego obecnie i był kryty strzechą. Prawdopodobnie ok. roku 1880 Ernest Swinarski sprzedał posiadłość bankierowi wrocławskiemu, Gideonowi von Wallenberg-Pachaly. On to rozebrał pałac zbudowany przez Swinarskich i zbudował własny - ten, który istnieje do dziś. Budowę ukończono w 1889 r.

Prawdopodobnie w 1899 r. dobra kruszewskie nabył hr. Karol Wincenty Heliodor Potulicki. Nowy właściciel zadłużył się wobec państwa, które odebrało mu lasy i ziemię orną, i sprzedał Kruszewo z Dębowcem Stefanowi Götzendorf Grabowskiemu. Ten już w 3 miesiące później odsprzedał je pruskiej Komisji Kolonizacyjnej, gdyż, jak się okazało, był podstawionym przez Niemców agentem. Fakt ten miał miejsce w okresie ostrej walki o każdą piędź ziemi polskiej w zaborze pruskim, toteż wywołał w Wielkopolsce falę oburzenia i protestów, niesłusznie skierowaną pod adresem Karola - jak pisze Leitgeber. Karolowi Potulickiemu zarzucano  świadome przeprowadzenie transakcji, ale sąd honorowy jednogłośnie oczyścił go z zarzutów, ale jednocześnie stwierdził, iż prowadził on pertraktacje w sprawie sprzedaży Kruszewa w sposób bardzo nierozważny, nie dopełniając przy sprzedaży ziemi obowiązków Polaka w zaborze pruskim.

W czasie, gdy właścicielem Kruszewa był Potulicki, zaszły zmiany, związane głównie z napływem osadników niemieckich. Wytyczono nowe ulice, sprowadzano kolonistów niemieckich. W roku 1912 rozpoczęto budowę szkoły ewangelickiej i linii kolejowej. W 1913 r. można już było dojechać pociągiem z Kruszewa do Poznania, a w 1914 r. uruchomiono szkołę. Kwitło życie kulturalne.

Prawdopodobnie w roku 1911 lub 1913 właścicielem Kruszewa został Fritz von Boelwitz.

O losach pałacu oraz wsi i jej mieszkańców podczas I wojny światowej źródeł brak.

W grudniu 1918 r. wybuchło powstanie wielkopolskie. W styczniu 1919 r. dotarło ono również do powiatu czarnkowskiego, na terenie którego znajdowało się Kruszewo. Organizacją mieszkańców wsi do udziału w powstania zajął się rolnik Jan Górzny wraz z braćmi Władysławem i Tomaszem. Aby zdobyć potrzebną do walki broń, powstańcy kruszewscy udali się do pałacu, otoczyli go i zażądali od właściciela (Boelwitza) wydania broni, którą posiadał. Otrzymawszy dwie dubeltówki i skrzynkę naboi, udali się na miejsce zbiórki powstańców w Czarnkowie.

Mieszkańcu Kruszewa jeszcze nieraz odznaczyli się w powstaniu wielkopolskim. Niektórzy polegli. W marcu 1919 r. odwołano powstanie w powiecie czarnkowskim, ale powstańcy pozostawali w gotowości do obrony jeszcze w maju.

Do Kruszewa zaczęły napływać polskie rodziny, a niemieckie - wyjeżdżać. Stosunki starych i nowych mieszkańców nie układały się zbyt dobrze, ale licznym organizacjom działającym w Kruszewie udawało się łagodzić spory. Wieś się prężnie rozwijała. Już w 1928 r. istniały plany elektryfikacji wsi powiatu czarnkowskiego, niestety niezrealizowane przed wybuchem wojny.

Około roku 1924 właścicielem Kruszewa został Władysław Rudnicki. Według rodzinnej legendy, był on człowiekiem równie hojnym co łatwowiernym, w związku z czym sponsorował zarówno budowę kościoła w Kruszewie, jak i licznych "pożyczających" od niego pieniądze. Problemy zdrowotne, duże koszty utrzymania, niewielkie przychody i brak następcy (syn był za młody do zarządzania majątkiem) zmusiły go do sprzedaży majątku. W 1929 r. trafił on w ręce oo. Misjonarzy Świętej Rodziny, którzy w 1935 r. utworzyli w pałacu Niższe Seminarium Duchowne. To ono, jako jedyny budynek we wsi, zostało zelektryfikowane w 1938 r.

1 września 1939 r. przelatujący nad Kruszewem samolot niemiecki oznajmił mieszkańcom wybuch wojny. Zabarykadowali oni drogę ściętymi drzewami, żeby utrudnić wrogowi przejazd. Ten jednak opanował Kruszewo 4 września. Na najważniejsze stanowiska we wsi powołano Niemców, a jej nazwę zmieniono na Eisenstein (pół roku później na Kruschendorf). Rozpoczęły się aresztowania powstańców sprzed dwudziestu lat. Nowe władze znęcały się nad Polakami i upokarzały ich na różne sposoby.

Seminarium duchowne musiało opuścić pałac. Utworzono w nim obóz przejściowy, w którym przetrzymywano rodziny z całego powiatu czarnkowskiego. W grudniu rozpoczęto ich wywózki "na zawsze", jak określali Niemcy. Później w pałacu utworzono szkołę NSDAP, a następnie zakład ginekologiczny dla Niemek z większych miast Rzeszy.

20 stycznia 1945 r. Kruszewo zostało wyzwolone przez Armię Czerwoną. Życie stopniowo wracało do normalności. Wracali mieszkańcy zmuszeni do wyjazdu. Uruchomiono szkołę i przedszkole. Pałac jednak do 1949 r. stał pusty. Później otwarto w nim ponownie Niższe Seminarium Duchowne Misjonarzy Świętej Rodziny. W 1952 r. seminarium zostało zlikwidowane, a w pałacu utworzono najpierw porodówkę, a następnie ośrodek zdrowia wraz ze stacją dentystyczną. Po likwidacji ośrodka zdrowia w pałacu otwarto Dom Zdrowia Dziecka, a w latach 1958-59 funkcjonowało tam sanatorium przeciwreumatyczne dla dzieci.

W 1960 r. powstał szpital ftyzjatryczny (gruźliczy), który istniał do lat 90. W budynku na wschód od pałacu stoi budynek, w którym mieściły się mieszkania personelu szpitala. Oba budynki łączą podziemne korytarze. Między pałacem a mieszkaniami znajduje się studnia. Przez dziurę w ścianie korytarza widać wnętrze studni. Odnoga korytarza, wiodąca bodajże na północ, prowadzi do dawnej kostnicy. Trzeba tam uważać, bo w budynku tym zainstalowany jest alarm. Jednak nie jest konieczne wchodzenie tam, gdyż nie ma tam nic ciekawego. Jak wspominają świadkowie, kostnica była budynkiem przydatnym, ponieważ umierało około połowy pacjentów, którzy rekrutowali się z miejscowej ludności i przeważnie trafiali do lekarza zbyt późno.

W 1995 r. pałac został przekazany Zakonowi Świętej Rodziny, który w 1997 r. sprzedał budynek prywatnemu inwestorowi, chcącemu tam utworzyć centrum konferencyjne. Od tego czasu budynek niszczeje.

 

Skrzynka leży w wieży, nieco powyżej poziomu pierwszego piętra, n qbxłnqavr j fmhsynqpr cbq bxarz. Na pierwszego znalazcę czeka kret.

Extra waypoints
Symbool Soort Coördinaten Beschrijving
Begin wandelpad --- Mniej więcej tędy da się wejść na teren pałacu.
Interessante plek --- Stara skrzynka.
Afbeeldingen
Tak pałac wyglądał w latach dziewięćdziesiątych.
Lekarze szpitala ftyzjatrycznego przed podjazdem, obecnie nieistniejącym.
Wnętrze mieszkania służbowego.
Inny fragment wnętrza mieszkania służbowego.
Okoliczne krajobrazy.
Pino w lochach na tle studni.
Staw, widok współczesny. Prawdopodobnie na drzewie widocznym na pierwszym planie zamontowany był domek dla dzieci.
Skrzynki szukaj mniej więcej tam.
jeszcze większy spoiler