Trochę historii:
Historia kolei żelaznej w Wodzisławiu sięga drugiej połowy XIX w. Mieszczanie wodzisławscy chcieli uzyskać połączenie kolejowe z Katowicami i Raciborzem jednak z pominięciem Rybnika. W 1861 r. królewskie władze rządowe wyraziły zgodę na budowę szosy z Wodzisławia przez Radlin Dolny, Obszary, Biertułtowy do dworca kolejowego Czernica (obecnie Rydułtowy). Ukończono ją po kilku latach i odtąd Wodzisław miał samodzielne połączenie z koleją zarówno do Katowic jak i Raciborza. W 1882 r. droga ta straciła na znaczeniu w wyniku zakończenia budowy szerokotorowej linii kolejowej z Wodzisławia do Niedobczyc. W tym samym roku miasto uzyskało połączenie poprzez Chałupki z węzłem kolejowym w Boguminie. Dalsza rozbudowa linii kolejowej doprowadziła do połączenia Jastrzębia z Wodzisławiem a dalej z Orzeszem.
(Informacje z Wikipedi).
Marsz śmierci w 1945 roku był największym, jaki odbywał się na ziemiach polskich. Odbywał się na 63-kilometrowej trasie z Oświęcimia do Wodzisławia Śląskiego. 17.01.1945 roku w obozie zarządzono ewakuację około 56 000 więźniów. W tym czasie zima była bardzo śnieżna i mroźna. Z tego powodu oraz niezwykłej brutalności Niemców na samej trasie marszu naliczono około 600 ciał, nie licząc wielkiej liczby osób zamordowanych przez hitlerowców poza samą trasą przemarszu oraz w miejscach masowych egzekucji. Więźniowie umierali również pod koniec właściwego marszu już w wagonach. Na stację kolejową Loslau (niemiecka nazwa Wodzisławia Śląskiego) więźniowie dotarli pomiędzy 19 a 23 stycznia 1945 roku. Następnie więźniów ładowano do otwartych wagonów węglowych i w warunkach mrozu na zewnątrz oraz ścisku wewnątrz skierowano transport z Wodzisławia w głąb Rzeszy w kierunku Moraw i Austrii do znajdujących się tam obozów koncentracyjnych m.in. Mauthausen-Gusen. W wyniku mrozu, marszu, transportu oraz egzekucji i brutalności hitlerowców zginęło około 15000 więźniów.
(Informacje z Wikipedi).
Parking i dojazd:
Zaparkować można przy samym dworcu.
Co do skrzynki:
Mikrus, ukryty w betonowym słupie. Zdjęcie spojler powie wszystko.
Ewentualna reaktywacja:
Jak sobie nie radzisz - dzwoń, telefon w moim profilu.
Gdyby skrzynka znikła, śmiało reaktywuj. Proszę tylko o info jak i gdzie reaktywowana to zmienię w opisie.