Żyrardów, 8 lipca 1943
Karolino, żono moja najdroższa!
Pewnie martwisz się dlaczego od czterech dni nie wracam...
Zabrali mnie z naszego domu gdy Ciebie nie było, "Bystry" mnie wydał. Wychodziłem właśnie (na schodach już byłem), gdy usłyszałem ich głosy..Pewnie by puścili, bo mnie nie poznali w tym nowym kaszkiecie od Ciebie, ale miałem przy sobie korespondencję do Sztabu Głównego, którą do Twojej siostry Ireny (na 1-go Maja) do radiostacji) niosłem. Byłem więc niespokojny i to mnie zgubiło. Szybko we dwóch mnie chwycili i powlekli na ulicę,, także chyba nikt z sąsiadów nie widział.
Siedzę na Schutzpolizei już piątą dobę. Razem ze mną są tu gdzieś Twoja siostra i Wasz ojciec. Torturują, biją, próbują wydobyć nazwiska i kontakty. Milczę. Gdy mnie nie męczą, zza ściany słyszę nieludzkie wręcz jęki Irki - ją biją najbardziej, Sądzą, że kobietę 'łatwiej złamać. Boże drogi, ulituj się nad nią!
Nie wyjdziemy z tego żywi, to pewnie.. Słyszałem jak Waschow i Hottingerr rozmawiali, że jutro nas wywiozą. Stąd są tylko dwie możliwości podróży - na Pawiak, albo do lasu radziejowskiego...
Nie boję się bólu, nie boję się śmierci. Boję się zostawić Ciebie samą w tym okrutnym świecie!
Choć wiem, że nigdy nie przeczytasz tych niespisanych słów, układam je w głowie i cicho szepczę - może kiedyś wiatr Ci je przyniesie?...
Żegnaj,
Twój Aleksy
--------
Ta historia oparta jest na faktach. Treść prawdziwego listu doręczonego w konspiracji rodzinie była jednak inna - Olek prosił w nim o truciznę dla szwagierki...
--------
Kesz nie znajduje się pod kordami, a przed domem w którym list był pisany. Gdy tam trafisz, skrzynka się sama objawi . Nie wchodź na posesję - to zbędne.
Niezbędne ingrediencja znajdziesz pod dolnym zawiasem bramy..
Hasłem do logu jest nazwisko Aleksa pisane dużymi literami. Nie znajdziesz go jednak w logbooku, a na stronach historii mojego miasta...
W skrzynce opócz logbooka certyfikaty dla pierwszych znalazców (przyjrzyj się i znajdź różnice)