Mieszkańcy bloku przy ul. Piotrkowskiej 241 starli się z ochroniarzami firmy budowlanej i przedstawicielami Spółdzielni Mieszkaniowej Łódź Śródmieście. Poszło o drzewa przed wieżowcem, które mają ustąpić miejsca nowemu apartamentowcowi i parkingowi.
Mimo protestów lokatorów, którzy wolą widok na zieleń niż na bloki, w środę nad ranem przybyli drwale, włączyli piły i ruszyli do pracy. Wtedy ludzie wybiegli z mieszkań, zaczęły się przepychanki, zakończone interwencją policji i przyjazdem przedstawiciela spółdzielni, który próbował uspokoić zwolenników skweru. Ci jednak byli tak zdesperowani, że powchodzili na drzewa i nie chcieli zejść. Gdy posypały się mandaty, na konarach pozostała tylko trojka najwytrwalszych protestujących - dwie kobiety i 75-latek. Ostatecznie firma budująca apartamentowiec ścięła pięć z 17 drzew.
Historia potoczyła się dalej. .... Miasto odebrało ŚDM (Śródmiejska Dzielnica Mieszkaniowa (spółdzielnia))
Inwestor nałożył 10 MLN kary. Spółdzielnia ogłosiła upadłość. Wyprzedano za bezcen (na czym zainteresowanym zależało) wszelkie posiadane działki, w tym wielopiętrowy garaż wybudowany za składki spółdzielców. Wszystkim solidarnie podniesiono opłąty eksploatacyjne. itp. itd.....
Ale ekoterroryści mają swój ukochany i wypiszczony skwer.... , Tamże, pośród wiecznie zielonej zieleni, znajduje się cache.....