" Działo się to za panowania króla Władysława Łokietka na terenie dzisiejszej gminy Kotlin.
Pewien młody i bardzo dzielny rycerz o imieniu Sławosz otrzymał w posiadanie od swojego władcy zalesione ziemie, które miał sam zagospodarować. Na tych terenach założył osadę, w której zamieszkało ponad 1000 ludzi. Gdy budowa dobiegła końca, pojawił się problem: jak nazwać nowy gród. Jednak po pewnym czasie mieszkańcy zapomnieli o kłopocie, gdyż pojawił się inny, dużo poważniejszy. Wróg zaatakował wioskę, ludzie byli w ogromnym niebezpieczeństwie. Otuchy dodawał im ich przywódca, mówiąc :
- Chwyćcie za broń i walczcie o swoją własność!
- Niech żyje Sławosz, nasz dobrotliwy pan!!! - wołali chórem jego poddani.
Mężczyzna odznaczał się wielką odwagą i walecznością. Niejednokrotnie udowodnił, że jest godny posługi u króla Polski. Dla mieszkańców wsi zawsze był autorytetem i wzorem. Zawdzięczano mu również budowę parafialnego kościoła. Jego bohaterskie czyny odbijały się głośnym echem w całym państwie. Za odwagę i bezinteresowną pomoc ubogim ludziom władca kilkakrotnie go nagradzał. Także i teraz młodzieniec stanął na wysokości zadania. Wraz z grupą innych rycerzy odparł ataki wroga i obronił wioskę. Przez wiele dni i nocy z szablą w dłoni strzegł swoich podwładnych. Niestety, w ostatniej walce został śmiertelnie zraniony. Zmarł po paru dniach. Jego ostatnie słowa brzmiały :
- To wszystko jest wasze, zbudowaliście to własnymi rękoma. Nie pozwólcie, by ktoś wam to odebrał. Do zobaczenia przyjaciele...
Ludzie go opłakiwali i jeszcze długo mile wspominali. Nigdy nie zapomniano o jego naukach i mądrych słowach.
Kilka miesięcy po jego śmierci mieszkańcy osady postanowili nazwać wioskę imieniem swojego wybawcy i bohatera. Tak właśnie powstał Sławoszew."
http://www.eszkola-wielkopolska.pl/eszkola/projekty/gimnazjum-kotlin/mlodzi_odkrywcy/o-projekcie/zabytki-architektury/