Historia tej skrzynki zaczyna się około 1765 roku...

...w Damnicy, wtedy nazywanej jeszcze Hebrondamnitz, poczęło kiełkować drzewko dębu. Rosło na uboczu wsi, przy rzece, a czuwały nad nim trzy żywioły: ziemia, woda oraz powietrze i chroniły przed czwartym. Chłopi twierdzili, że posiada ono wielką moc. Wzięło to się stąd, iż zauważyli, że bardzo często problemy ich życia codziennego, o których rozmyślali odpoczywając w jego cieniu, znikały w bardzo tajemniczy sposób ot tak. Lecz owe cuda nie były zasługą tego już bardzo dorodnego dębu, a kogoś innego - drzewo to upodobał sobie i przesiadywał na nim często Jeden z Dwudziestu Siedmiu Aniołów, słyszał ludzkie myśli i pomagał. Przez te wszystkie lata drzewo było świadkiem przeróżnych zdarzeń, tych dobrych: schadzek kochanków, których dopadła namiętna miłość, gorących pocałunków, radości ze złowionej ryby, zabaw dzieci w chowanego. Tych smutnych: łez matek oraz ojców, gdy ich synowie ginęli w służbie panów na wojnach, bezsilności, gdy nie można było pomóc choremu, niepewności jaką nieśli ze sobą zmieniający się właściciele osady. I tych, które zmieniały wieś na zawsze, gdy na drugim brzegu rzeki, wybudowano piękny pałac. Zamieszkał w nim baron, a łąka, na której rosło, stała się teraz ogrodzonym pałacowym parkiem, w którym pojawiali się często obcy ludzie, politycy, artyści, oficerowie. Więc to, co działo się w otoczeniu drzewa, diametralnie uległo zmianie. Teraz w jego cieniu za dnia przesiadywali malarze i poeci, nocą miały miejsce tajemne schadzki. W pałacu odbywały się bale do białego rana, w ogrodach pito kawę, szampana, i wciąż bawiono się tam w chowanego... tyle, że teraz robili to dorośli.

Minęło dwa i pół wieku, Sir Black rozesłał wici, iż poszukuje śmiałków, którzy podejmą się trudnego zadania, wyhodowania z nasion i zasadzenia potomka dębu z Hebron, w różnych zakątkach świata, a każdy, któremu ta sztuka się uda, zasłuży sobie na miano Dębowego Rycerza. Wszystko to po to, gdyż nigdy nie wiadomo, w jakim miejscu anioł będzie sobie szukał drzewa, na którym mógłby przesiadywać. A przecież nie może to być byle pień, pozbawiony tajemnej energii. Czy Dąb z Damnicy ma moce? Na prawdę pomyśleliście, że anioł wybrałby sobie zwykłe drzewo?!

Hebrondamnitz z lotu ptaka, zdjęcie wykonano około 1930 roku.

Skrzynka

Otrzymasz ode mnie kilka nasion (żołędzi) z dębu, który rośnie w Damnicy od około 250-ciu lat, z nich musisz wyhodować drzewo. Jak to zrobić? Podaję LINK do jednej ze stron, które to opisują.
Zamiast kieliszka można użyć wilgotnej waty, ligniny, gazy lekko zanurzonej w wodzie. Gdy drzewko (drzewka) będzie już odpowiednio duże, przesadź je gdzieś do gruntu, a w jego pobliżu załóż skrzynkę. Tutaj prośba, przez jakiś czas doglądaj drzewka i pomóż mu przetrwać początki w naturalnym środowisku.

Wpis do logbooka robimy po odebraniu nasion. Wpis do logu, po posadzeniu drzewka w terenie, założeniu skrzynki, wtedy wyślę hasło.