W małym chłopcu to miejsce zawsze budziło respekt, przechodziło się tutaj często ale zawsze szybko, nie zatrzymując się, bo a nuż wyjdzie jakiś skulony Niemiec... I jeszcze to buczenie dochodzące ze środka... brrr
Nie mogło tego zabraknąć, choć teraz wiem co to za obiekt (stacja pomp) i z Niemcami chyba mający niewiele wspólnego.