Działalność konspiracyjna to nie tylko działanie zbrojne ale także mały sabotaż a także działania propagandowe. Ile znaczy działalność propagandowa wiedzieli nie tylko okupanci ale i kierownictwo organizacji podziemnych. Ważną rolę tu odgrywało słowo pisane w języku polskim docierające do ludności na okupowanych terenach.

W czasie okupacji od 1940 roku na cmentarzu parafialnym w Zawadach działała drukarnia Związku Walki Zbrojnej - Armii Krajowej wydająca materiały informacyjne o sytuacji na froncie a także materiały pokrzepiające ciemiężony naród. W tym okresie działalność propagandowa i informacyjna organizacji konspiracyjnych była już mocno zaawansowana. Materiały te docierały na obszar działania wszystkich trzech puszczańskich obwodów. W Obwodzie Błonie już od stycznia 1940 roku wydawana była „Placówka” zmieniona potem na „Kronikę Tygodniową”. Szare szeregi wydawały „Pismo Najmłodszych - Prawa Świata”. W Obwodzie Sochaczewskim wydawano „Wytrwamy – Zwyciężymy”. Do Rejonu VIII - Łomianki trafiały pisma „Pionier”, „Tygodnik Informacyjny” , „Nowa Armia Nowej Polski” oraz prasa KG AK a zwłaszcza „Biuletyn Informacyjny”. „Biuletyn” docierał także do obwodów w Błoniu i Sochaczewie. Chce tu dodać, że Obwód Sochaczew uruchomił w tym okresie jednostkę nasłuchu radiowego. Na terenie puszczańskich obwodów rozprowadzano także szereg broszur i ulotek propagandowych podnoszących morale ludności polskiej a także tej wydawanej w języku niemieckim mających siać i pogłębiać demoralizację i prowadzić do depresji psychicznej pośród urzędników administracji niemieckiej, służb mundurowych, żołnierzy Wermachtu czy cywilnej ludności niemieckiej, wywołując psychozę strachu za popełnione przez Niemców zbrodnie wojenne.

Drukarnia została utworzona staraniem Stanisława i Mieczysława Zawadzkich i funkcjonowała w trzech połączonych ze sobą grobowcach. Jej wyposażenie dostarczył ojciec Maksymilian Kolbe z Niepokalanowa.

Drukarnią kierowali: Stanisław Dąbrowski pseudonim „Chmura”, Jerzy Gliwny pseudonim „Niedziela”, Igor Bałaczyński pseudonim „Brzoza”, Jan Niewiadomski pseudonim „Niski”, Mieczysław Zawadzki pseudonim „Fryga”.

Ochronę placówki stanowili: Witold Grądman pseudonim „Lis” - dowódca placówki AK w Nadleśnictwie Kampinos z siedzibą w Granicy, Władysław Jaczyński pseudonim „Sosna”, Tadeusz Stefański pseudonim „Brat”, Władysław Siekiera pseudonim „Skowronek” i starszy wachmistrz policji Jachułkowski.

Opiekę duchową nad konspiratorami sprawował proboszcz ksiądz prałat Stanisław Kuplicki - pochowany w krypcie kościoła w Zawadach.

Większość z nich po wsypie w styczniu 1941 roku trafiła na „Pawiak” a następnie do KL Auschwitz gdzie zostali zamordowani.

W miejscu gdzie znajdowała się drukarnia znajduje się tablica pamiątkowa ufundowana przez Mieczysława Zawadzkiego więźnia KL Auschwitz nr 8012.

Zapraszam do spaceru po cmentarzu i chwilę zadumy.

Skrzynka została ukryta poza terenem cmentarza. Nie jest zakopana. Maskowanie leśne. Przydadzą się rękawiczki.

Do zalogowania znalezienia skrzynki potrzebne będzie Wam hasło, które znajdziecie na mogile z tablicą pamiątkowa. Jest nim napis w pierwszym wierszu od dołu na prawej tablicy z wykazem pochowanych w mogile. Pisownia jak na tablicy.

Na okładce dzienniczka znajduje się literko cyferka, która umożliwi podjecie skrzynki finałowej dla tego cyklu.

Kolejne skrzynki tego cyklu będą się ukazywać do września 2016 r.

Certyfikaty dla pierwszych znalazców są potrójne to dla podejmujących skrzynkę zespołowo. Proszę o zabieranie wszystkich egzemplarzy.

To jak długo kesze przetrwają zależy od nas tak więc podejmujemy dyskretnie i odkładamy podobnie a do tego obchodzimy się z keszem jakby to był nasz własny a wtedy inni będą mieli okazje też go odnaleźć w stanie który może cieszyć oko.